Henryk Łukasik, Kraków 1914

[DAR]

proszę zrobić z tego dwie

O to.. to... podzielić na dwie. Pierwszą zakończyć i wydać. A potem dopieszczać drugą

[Krzysztof Ju]

Aa, no właśnie, a propos czekania na porządną publikację - pan Krakał pisze i pisze ... długo jeszcze?

Powiem wam, że ja już mam dość samego siebie. Maszynopis ma 1186 stron... Fakt, to jest o twierdzy od 1846....

Ale to bardzo dobrze, jeśli ma to być porządnie napisana historia w kilku tomach! Ostatnio w BUW wertowałem dokumentację (podkreślam: zbiór dokumentów, nie monografia) o ostatnich dniach Festung Breslau pod redakcją Horsta Gleissa i jego "Breslauer Apokalypse 1945" liczy 10 tomów. Pierwszy ma ponad 800 stron, każdy kolejny tom jest praktycznie grubszy od poprzedniego, a tom dziewiąty najgrubszy, bo aż 1888 stron. Najchudszy jest ostatni tom, bo tylko 357 stron samego indeksu ;)

[johan1968]

Aa, no właśnie, a propos czekania na porządną publikację - pan Krakał pisze i pisze ... długo jeszcze?

Czas jest pojęciem względnym.

[piters]

A tymczasem na yt:
https://www.youtube.com/watch?v=2dxGbBTHojU

[Zakrz]

Taka laurka, że brzmi to nieco jak podcast sponsorowany:)

Panowie tak zachwalają, a po wejściu w link na swiatksiazki.pl okazuje się, że książka ma 1/10. Cóż za dysonans poznawczy:)

[piters]

Bo to niestety jest podcast sponsorowany. No może nie cały podcast - tylko odcinek.
Wszystko takie wspaniałe, ciekawe, że gdybym teraz mieszkał w Krakowie, to pewnie urósłbym ze 2 cm z nadmiaru szczęścia

[Stani]

Ale fajnie !
piters,
dziąkuję za wskazówkę, również podzielam, tu: ...Wszystko takie wspaniałe, ciekawe,... - z chęcią wysłuchałem i wiele skorzystałem.
---
Głąboki sentyment do Krakowa mam.
Na Rajskiej 10 A już od trzydziestu lat gościnna Pani N. otwiera mi drzwi na powitanie. Wówczas to jeszcze straszyły szarością, naprzeciw leżące poaustriackie koszary, dziś zachodzę tam z przyjemnością po książki do biblioteki.

Pamiętam też nasze spotkania: z KG, z J. Szubertem, z Jurkiem P., no i z Kamilem na UJ-ocie.
Pamiętam też dobrze Pana Nowaka, który mnie wspierał w Achiwum Czartoryskich, - Akta Sieniawskich.

[krakał]

Bo to niestety jest podcast sponsorowany. No może nie cały podcast - tylko odcinek.
Wszystko takie wspaniałe, ciekawe, że gdybym teraz mieszkał w Krakowie, to pewnie urósłbym ze 2 cm z nadmiaru szczęścia

Ja mieszkam i się skurczyłem. Ilość knotów w tym podkaście sprawia, że mi hendsy folingdałneły.

[piters]

Bo ty się znasz i oceniasz przez taki pryzmat. Przeciętny słuchacz się nie zna i zapewne wyniesie informację głównie taką, jaki ten Kraków był arcyważny i wspaniały, wręcz zarąbisty. Jaka książka, taki podkast. Ponadto nowy podkast co kilka dni to już tematyczna masówka, a masówka wiemy jak się kończy.
Opowiadający zajmuje się co prawda historią wojskowości, i to na dobrym poziomie, ale wyłącznie w zakresie wybranych aspektów II wojny światowej (przynajmniej o tym znam jego publikacje). W tematach, których dogłębnie nie badał, gubi się nader często. Jak sądzę, temat Krakowa 1914 poznał wyłącznie z tej lektury, a podstawową misją programu było nagonienie mało świadomych do nabycia publikacji.

[Ursi]

Pojawiła się recenzja na portalu Strategie.net.pl:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... qupeGqCKsQ