Lublin 1914-1918

[pawel.luty]

Taka ciekawostka z Lublina

PL088 palac lubomirskich.jpg

z tyłu tekst ręcznym pismem gotyckim - pomógł to odczytać Sławomir Kułacz - którego pozdrawiam

po niemiecku:

Man sieht und hört hier viel des interessanten, da Onkel Karl doch in beständigen Kontakt mit allen maßgebenden Kreisen ist und selbst Mitwirkender bei wichtigen Bestimmungen ist. Vorgestern war Linsingen hier, nur für 2 Stunden, während welcher Onkel ihm Gesellschaft leistete. Ich sah ihn sehr gut als er beim Kasino vorfuhr. In seiner Gesellschaft war der 3te Sohn des Königs v. Sachsen, Friedrich Christian ein hübsches Fürstchen sehr bescheiden
Für heute schließe ich mit innigen Grüßen von Onkel Karl und mir

Deine treue Tante Malchens

po polsku:

Widzi się i słyszy wiele interesujących rzeczy, ponieważ wuj Karl jest w ciągłym kontakcie z kręgami decyzyjnymi i sam uczestniczy w podejmowaniu ważnych postanowień. Przedwczoraj był tu [gen.] Linsingen, tylko na dwie godziny, podczas których wuj dotrzymywał mu towarzystwa. Widziałem go bardzo dobrze, gdy przejeżdżał koło kasyna. W jego towarzystwie był trzeci syn króla Saksonii, Fryderyk Krystian, przystojne książątko, bardzo skromny.
Kończę na dziś. Serdeczne pozdrowienia ode mnie i od wuja Karla

Twoja wierna ciotka Malchens

[Trotta]

Czyżby to Kuk był tym wujem? Świetna rzecz.

Przedziwne kolory na fladze!

Pamiętam wyczytane gdzieś wieki temu zdanie (u Kobylińskiego?) na temat żółtych otoków międzywojennego munduru lotnictwa, które na zdjęciach wychodziły ciemne. Najwyraźniej z żółtym sztandarem habsburskim działo się to samo.

[dwójkarz]

Budynek tyłem zamyka Niecałą, niemal na osi stoi, z tyłu wzdłuż ulica Radziwiłłowska, od frontu Plac Litewski.

[Slavio]

Co by nie było za prosto, odnośnie kolorów na sztandarze habsburskim. Zdjęcie z mojego archiwum. Zrobione zapewne latem.

Tu już żółty kolor jest jasny

[Slavio]

Jeszcze takie fotki.

[Slavio]

Te dwa zdjęcia zostały zrobione spod frontonu Pałacu Gubernatora. W oddali budynek Poczty Polskiej.

[krissb]

Zdjęcie wygląda jak skrzyżowanie Krakowskiego Przedmieścia z Kapucyńską, z lewej strony Victoria, a panowie maszerują w stronę ul. Narutowicza (Namiestnikowskiej)

https://images89.fotosik.pl/451/f6f115d73969718bmed.jpg

[Incubus]

Czy ja dobrze widzę, oni mają karabiny?

[Trotta]

A co, jeszcze za nimi nosić mieli ?

Teoretycznie zawsze możliwe, że taka miła gromadka rzuci się na kilku konwojentów, używając swoich karabinów jak maczug. Ale w zasadzie przy odpowiednich proporcjach liczebności konwojentów do liczebności konwojowanych mogliby się nawet rzucić z gołymi rękami. Najwyraźniej w sfotografowanym przypadku założono, że ryzyko takiego zachowania jest minimalne.

[Incubus]

Taka kalka w pamięci: Hande hoch i rzuć broń...