Strona 1 z 1

Prawdziwy miłośnik Wielkiej Wojny

: 21 gru 2022, 20:09
autor: Incubus

Re: Prawdziwy miłośnik Wielkiej Wojny

: 21 gru 2022, 20:22
autor: Ursi
Wesoło! Gorzej, że dziennikarze nie odróżniają pocisku od naboju...

Re: Prawdziwy miłośnik Wielkiej Wojny

: 22 gru 2022, 10:37
autor: Trotta
No cóż, od dziesięciu miesięcy liczba piszących o sprawach wojennych gwałtownie wzrosła. Pomylenie naboju z pociskiem to naprawdę jeszcze pół biedy, ale ostatnio co rusz czytam o zabudowaniach, uszkodzonych w wyniku strajku (translatorowi zadano: strike) oraz o zasługach ukraińskich harcerzy (scouts) w walkach z kacapami.

Re: Prawdziwy miłośnik Wielkiej Wojny

: 23 gru 2022, 08:52
autor: Nirven
Ursi pisze:
21 gru 2022, 20:22
Wesoło! Gorzej, że dziennikarze nie odróżniają pocisku od naboju...
Gorzej, tu mamy do czynienia jeszcze z łuską, a to już może u piszącego wywołać potężny zawrót głowy :D Zupełnie jak autorów piszących o strajkach, skautach, czy - o zgrozo - nagminnie powielanych "oddzielnych brygadach".

Re: Prawdziwy miłośnik Wielkiej Wojny

: 25 gru 2022, 09:16
autor: Józek
Jest w internetach że rok temu w grudniu (może te zabawy z wtykaniem sobie amunicji nieco większych kalibrów to nowa przedświąteczna tradycja?) jeden gość z wysp miał podobną historię, z tym że z udziałem pocisku do przeciwpancernej sześciofuntówki. Tłumaczył się ponoć że to przypadkiem bo upadł i samo się wetknęło. Tak że uważajcie kolekcjonerzy militariów jak chodzicie po domu.
O tłumaczeniach Francuza nie piszą, natomiast to czym się zabawiał wygląda na nabój do działka Puteaux 37 mm, przy czym takiej broni i amunicji używano jeszcze w II WW (w Polsce też).