Jan Majewski, Cmentarze z I wojny światowej w Beskidzie Niskim i na Pogórzu.

[Jan Majewski]

Ilość stron taka sama (608 stron), wymieniłem zdjęcia w opisie około dwudziestu cmentarzy (przeprowadzone remonty), na kolejnych 15 częściowo, dodatkowo kilkanaście nowych zdjęć z lat 80-tych ubiegłego wieku.
Ponadto nowe informacje o przeprowadzonych remontach, no i poprawione literówki w niemieckojęzycznych inskrypcjach.

[tadeks]

Album do mnie też dotarł. Solidnie zapakowany. Pierwsze spostrzeżenie po rozpakowaniu: inne zdjęcie na okładce. Było z Ołpin (cm.34), a jest z Przegoniny (cm.69). To z pierwszego wydania póki nie sprawdziłem, to dziwnie kojarzyło mi się z cm.111 w Racławicach.
Zacząłem przeglądać. Zmian sporo, już o nich wspomniano:

Pytanie dla mnie najważniejsze - jak duże są różnice między 1. a 2. wydaniem, bo to pierwsze mam...

Zmian dużo, bo też sporo się w tym czasie wydarzyło, a ambicją autora było ich dokumentowanie wprawnym okiem i pewną ręką fotografa. Stąd też mnóstwo nowych zdjęć w miejsce tych z początku stulecia (tego). Również w tekstach wiele uzupełnień i nowych informacji.

... wymieniłem zdjęcia w opisie około dwudziestu cmentarzy (przeprowadzone remonty), na kolejnych 15 częściowo, dodatkowo kilkanaście nowych zdjęć z lat 80-tych ubiegłego wieku.
Ponadto nowe informacje o przeprowadzonych remontach, no i poprawione literówki w niemieckojęzycznych inskrypcjach.

Ja po wstępnym przejrzeniu zauważyłem jedną bardzo istotną: Janek zamienił numerację cmentarzy 1 i 2. Dyskusji o numeracji tych cmentarzy było mnóstwo, również tu na forum. Zwolenników jednej i drugiej numeracji jest podobna ilość. Teraz w drugim wydaniu albumu jest zgodnie z

Według mnie, krótko pisząc, 1 na zachód, 2 na wschód od płytkiego parowu.
...
Z akt Archiwum Narodowego w Krakowie wynika według mnie, że mogiła masowa na wschód od parowu ma numer 2, a mogiła na zachód – nr 1,

Na dziś tyle. Janek dzięki.

[piters]

Wczoraj "patentowałem" opisaną w albumie, kuszącą (przez kładkę) propozycję dojścia do cmentarza nr 65. Kładka znajduje się na zapleczu gospodarstwa - chyba że kiedyś była jeszcze jakaś inna, albo nie trafiłem na właściwą - a długość łańcucha czarnego pieska jest tak dobrana, że osłania on również zachodni jej przyczółek. W jedną stronę udało mi się z zaskoczenia przemknąć, w drugą zdecydowałem się na szukanie brodu

[Jan Majewski]

Tak, o tą kładkę chodzi, widać dalej nic się nie zmieniło. Gospodarz gdy jest na podwórku woła psa do siebie.
Rzadko odwiedzany cmentarz, może właśnie z powodu dojścia i braku oznaczeń przy drodze.

[piters]

Też tak sądzę - co jest poniekąd logiczne, bo dobra przeszkoda na przedpolu zatrzyma każdy atak. Dla mnie był to ostatni cmentarz, jakiego brakowało do odwiedzenia wszystkich zachowanych z '400'. A przecież przejeżdżało się tamtędy wielokrotnie - to nie było gdzie postawić samochodu, to nie widać dobrego dojścia; nawet ta dróżka prowadząca do brodu jest jakaś taka słaba, latem niewiele różni się od łąki; zwykle brakowało czasu na myszkowanie albo nie było na to weny. No ale, wreszcie udało się. Nawet kataru po tym brodzeniu nie złapałem, choć trochę się do butów nalało
Nie ukrywam, że piękne zdjęcia w albumie i wzmianka o kładce bardzo mi podniosły morale, bo pewnie czekałbym z tą wyprawą do wiosny. Jeszcze raz dziękuję!

[KG]

Gdy woda duża a pies w pracy, można suchą stopą przez Małastówkę poniżej cerkwi i potem bez wyraźnej ścieżki do czarnych znaków albo trochę wcześniej do góry na tzw. czuja.
Ostatni z 400! – istotna cezura.

[DAR]

Dla mnie był to ostatni cmentarz, jakiego brakowało do odwiedzenia wszystkich zachowanych z '400'.

Witamy w klubie

[morganghost]

Po ile książka u Pana Majewskiego? Pytam bo chciałbym wiedzieć jaka różnica cenowa w księgarni jest.

[tadeks]

Po ile książka u Pana Majewskiego? ...

Ta oraz inne info w temacie albumu już na forum były.
Tu namiary http://www.cmentarzewojenne.pl/podstrony/kontakt.html

[Jan Majewski]

Po ile książka u Pana Majewskiego? Pytam bo chciałbym wiedzieć jaka różnica cenowa w księgarni jest.

Koszt książki wynosi 95 zł. Cenę celowo wydrukowałem na na ostatniej stronie, ponieważ cena albumów o tej objętości (608 stron) zaczyna się od kwoty 150 złotych. Przy braku kwoty księgarnie mogły by zawyżać cenę.
Przy zamówieniu albumu bezpośrednio u mnie, cena wynosi 95 zł, a koszt przesyłki "biorę" na siebie.