Tytuł książki jest znacznie dłuższy:
"Demonomachia, czyli walka przeciwko demonom albo przerażająca historia dybuków, pod koniec wieku elektryczności umysły żydowskie w Galicyi w miasteczku Podgórze pod Krakowem dręczących, w urzędowych księgach odnotowana, przez Marka Krajewskiego ku przestrodze w czternastu rozdziałach spisana, w Krakowie Anno Domini MMXXII, Wydawnictwem Znak ogłoszona"
Marek Krajewski autor cyklów kryminałów - o Eberhardzie Mocku(w przedwojennym Wrocławiu), o Edwardzie Popielskim(w międzywojennej Polsce) i o Jarosławie Patrze(we współczesnej Polsce), tym razem wziął za miejsca akcji ck Kraków i ck Podgórze. Początek kolejnego cyklu? Dobrze by było. Zawsze powtarzam że ck monarchia i kryminał to dobra kombinacja.
Choć tym razem to zdecydowanie bardziej powieść grozy niż kryminał.
Ortodoksyjni Żydzi i młodopolska cyganeria. Zjawiska nadprzyrodzone, opętania, dybuki, sąd rabiniczny(czy może rabinacki?), orgie seksualne, miłość lesbijska ... Dzieje się.
"Demonomachia" Marek Krajewski
Re: "Demonomachia" Marek Krajewski
A jak z przedstawieniem realiów?
Sicher jest sicher, powiedział Mannlicher i zrobił szperklapę.
Re: "Demonomachia" Marek Krajewski
Na to już każdy musi sobie sam odpowiedzieć.
Dodam tylko, że na początku książki główny bohater jest uczniem ck gimnazjum i że pojawiają się, wymienieni z nazwiska, autentyczni nauczyciele gimnazjalni z tamtych czasów. Zatem, przynajmniej w tym przypadku, autor zadbał o realia.
Dodam tylko, że na początku książki główny bohater jest uczniem ck gimnazjum i że pojawiają się, wymienieni z nazwiska, autentyczni nauczyciele gimnazjalni z tamtych czasów. Zatem, przynajmniej w tym przypadku, autor zadbał o realia.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości