Bieszczadzkie Lwy 1914/1915 - t. II

Publikacje książkowe
Awatar użytkownika
piters
Posty: 74
Rejestracja: 04 cze 2018, 10:36

Bieszczadzkie Lwy 1914/1915 - t. II

Post autor: piters » 17 lip 2024, 14:22

Ukazał się tom, stanowiący pokłosie konferencji w Polańczyku (na ile wierne jest to pokłosie - nie wiem, nie byłem):
Bieszczadzkie Lwy. Krew na połoninach - Wielka Wojna na obu brzegach Sanu i jej skutki. Tom II.

Podtytuł przydługawy, redakcja wiadoma. Nabyłem licząc na to, że będzie coś, co można poczytać. I rzeczywiście - zawartość różna: trochę operacji, trochę krajoznawstwa, więc coś dla tygrysów zapewne się znajdzie.
Jednym ze wskaźników wartości publikacji jest wykorzystana baza źródłowa, przy czym uważam, że na teksty krajoznawcze można czasem popatrzeć przez palce. Przypisy występują w różnym stopniu zagęszczenia, zależnie od autorów. Na materiały archiwalne natrafiłem jedynie w tekstach Artla (dużo), Fatuły (jeden dziennik działań) oraz w tekście Nielipowicza i Olejko, przy czym z zakresu można się domyślać, że korzystał z tych źródeł głównie pierwszy ze współautorów. Zastrzegam, że mogłem kogoś niechcący pominąć.
Tekst o 41.DPH, z którym patrząc na spis treści wiązałem osobiście największe nadzieje, jest niestety oparty na publikacjach. Nie mówię, że je wszystkie znałem wcześniej i że to źle, ale jednak w ostatnich latach wymagania dotyczące tekstów "operacyjnych" bardzo mocno wzrosły (archiwa [obu stron] + literatura [obu stron] + relacje + studia terenowe).

Link do wydawcy:
https://www.carpathia.net.pl/bieszczadz ... om-ii.html

Spis treści:
M. Franz, Jak wygrać w burzy śnieżnej? Bitwa pod Baligrodem 10 marca 1915 r.
G. Artl, Rola kolei zakarpackich w działaniach wojennych w Karpatach od połowy grudnia 1914 do połowy kwietnia 1915 r.
A. Olejko, „Wiśniowi Egerczycy” w centrum „Winterkrieg” w bieszczadzkich Stołach. Z historii walk c. i k. 73. pułku piechoty zimą 1914 r.
T. Pomykacz, Chryszczata 1915. 41. Dywizja Piechoty Honwedu w walkach w Bieszczadach podczas drugiej bitwy karpackiej.
P.A. Tóth, Walki o przełęcz Użocką w okresie grudzień 1914 – maj 1915.
M. Plavec, K.u.k. Fliegerkompanie 1. w Beskidach (sierpień-listopad 1914). Historia lądowania jednego samolotu w Króliku Wołoskim.
J. Fatuła, Bitwy na Górze Manyłowa (luty-marzec 1915 r.) we wspomnieniach i pamiętnikach żołnierza armii austro-węgierskiej i rosyjskiej.
A. Hejnar, Projekt Manyłowa – idea i realizacja.
R. Frodyma, Karpacki bohater – wojenny los gen. Leonida Wilhelmowicza Lesza.
J. Tutak, Połączyła ich góra i wspólna mogiła… Projekt Manyłowa okiem kamery telewizyjnej.
A. Ostanek, Trudne Wielkiej Wojny początki. Wspomnienia Zygmunta Hawlinga ze służby na froncie galicyjskim w Karpatach 1915 r.
R. Frodyma, Wokół biegu wojennego Sanu. Żołnierskie cmentarze w Bieszczadach z lat 1914/1915.
B. Głód, Thalerhof… Kara za grzechy, czyli o Karpatorusinach i ich losach doby Wielkiej Wojny inaczej.
A. Buk, W. Ziajkiewicz, M. Wilk, Litteram fracta in translatione – wyzwania dla tłumacza przy pracy nad tekstami sporządzonymi historycznym krojem pisma.
S. Nielipowicz, A. Olejko, Od Gorlic po San, Bug i Dniestr. Walki na obu brzegach Sanu i odbicie Galicji w kampanii wiosennej 1915 r.
T. Zając, Torami do Niepodległości. Pociągi pancerne Wojska Polskiego pod koniec 1918 r. w rejonie Przemyśla, Ustrzyk Dolnych i Chyrowa.

PS. Abecadło grafika: kiedy się robi grzbiety do dwóch tomów to tak, żeby na półce pasowały do siebie. Wiem, czepiam się :D

Awatar użytkownika
Trotta
Posty: 1578
Rejestracja: 18 maja 2018, 15:19
Lokalizacja: Lublin/dawniej Kraków

Re: Bieszczadzkie Lwy 1914/1915 - t. II

Post autor: Trotta » 01 sie 2024, 15:08

piters pisze:
17 lip 2024, 14:22
Tekst o 41.DPH, z którym patrząc na spis treści wiązałem osobiście największe nadzieje, jest niestety oparty na publikacjach. Nie mówię, że je wszystkie znałem wcześniej i że to źle, ale jednak w ostatnich latach wymagania dotyczące tekstów "operacyjnych" bardzo mocno wzrosły (archiwa [obu stron] + literatura [obu stron] + relacje + studia terenowe).
Cóż, może to dopiero pierwsze słowo tego autora w temacie - a kto jak kto, on wie, gdzie leżą akta honwedów! Trzymajmy kciuki za kontynuację!
Є в Києві злота брама, На тій брамі синьо-жовта фана!

Awatar użytkownika
Trotta
Posty: 1578
Rejestracja: 18 maja 2018, 15:19
Lokalizacja: Lublin/dawniej Kraków

Re: Bieszczadzkie Lwy 1914/1915 - t. II

Post autor: Trotta » 24 lis 2024, 17:55

Kupiłem. Nie żałuję ani złotówki, bo zawodowy dyletant mnie nie zawiódł. Jak zobaczyłem w spisie treści tekst o 73.IR - aż się sam uśmiechnąłem, bo zacząłem sobie wyobrażać, jak na tym temacie może przejechać się A. Olejko.

I miszcz nie zawiódł! Ten człowiek naprawdę myślał, że Eger był tylko jeden, z sudeckiego pułku zrobił węgierski! Tzw artykul jest tak naprawdę tłumaczeniem książki Hoena, nominalny autor dodał od siebie niewiele, a mądrego to chyba nic. Oprócz umieszczenia chebskiego pułku na Węgrzech stworzył jeszcze 21 pułk strzelców krajowych. Inny tekst pod tym samym nazwiskiem, inne radości. Ratusz w Kołaczycach stał się nagle kościołem. Boże, czemuś pokarał Bieszczady i ich historię takim wyrobem historykopodobnym????? Doktorze habilitowany, z głębokości trottowego rynsztoka wołam: przestań pan pisać o czymś, na czym znasz się gorzej od wielu maturzystów! I Kołaczyce też zostaw, to poczciwe miasteczko!
Є в Києві злота брама, На тій брамі синьо-жовта фана!

Awatar użytkownika
Ursi
Posty: 917
Rejestracja: 18 maja 2018, 16:57
Kontakt:

Re: Bieszczadzkie Lwy 1914/1915 - t. II

Post autor: Ursi » 25 lis 2024, 08:06

Choć Mistrz przyzwyczaił nas do swoich lapsusów, to tworzenie nieistniejących jednostek wciąż zaskakuje. Ustalenie skąd był 6. LIR zajmie parę minut, tylko -- jak już wiele razy pisałem -- szkoda czasu, gdy się pisze dwie-trzy książki rocznie...
O Żelaznej Szóstce jest tekścik po polsku, ale bardzo nieudany, bo napisany przez forumowego "haitera".
Sicher jest sicher, powiedział Mannlicher i zrobił szperklapę.

Awatar użytkownika
Trotta
Posty: 1578
Rejestracja: 18 maja 2018, 15:19
Lokalizacja: Lublin/dawniej Kraków

Re: Bieszczadzkie Lwy 1914/1915 - t. II

Post autor: Trotta » 25 lis 2024, 08:31

Tę krzywdę Andrzej Olejko uczynił akurat sztandowemu pułkowi egerskiemu (chebskiemu), a nie szóstce. Sprawdzenie pułku zajmuje naprawdę mało czasu, ale trzeba chcieć. Jak się nie chce, to wypadałoby chociaż myśleć. A w tym wypadku - Andrzej Olejko pisze, że większość pułku stacjonowała w Pradze, że pułk w nazwie miał "czeski" - i ani jedno, ani drugie nie uruchomiło u niego jakichkolwiek procesów myślowych. Pułk wg znaffcy jest z Węgier, z Zalitawii.

Podtrzymuje, com napisał, niejeden maturzysta, nawet słaby, uniknąłby tych błędów. Bo albo by sprawdził, albo by pomyślał. W omawianym przypadku brakło zarówno dość zasadniczej (skoro się pisze o wojskowości austro-węgierskiej) wiedzy, jak i myślenia. Głowa za to pracowała, jak we wstępie trzeba było o rynsztokach pisać.

Swoją drogą cały tekst, podpisany nazwiskiem wymienionego pana to właściwie jeden wielki cytat, okraszony jedynie wstępem i komentarzami. Autorem zatem zasadniczo jest Max Hoen i tekst powinien być oznaczony jako edycja tego źródła. Najwięcej pracy wniósł tu tłumacz, Andrzej Olejko wniósł swoje nazwisko - oraz omówione wyżej przykłady niewiedzy i bezmyślności.
Є в Києві злота брама, На тій брамі синьо-жовта фана!

Awatar użytkownika
Ursi
Posty: 917
Rejestracja: 18 maja 2018, 16:57
Kontakt:

Re: Bieszczadzkie Lwy 1914/1915 - t. II

Post autor: Ursi » 25 lis 2024, 10:03

Aaa... 73! Myślałem, że wzmiankował 6. LIR i palnął ten Eger np. gdzieś w przypisie. A tu błąd dotyczy głównego wątku... pięknie.
Sicher jest sicher, powiedział Mannlicher i zrobił szperklapę.

Awatar użytkownika
Trotta
Posty: 1578
Rejestracja: 18 maja 2018, 15:19
Lokalizacja: Lublin/dawniej Kraków

Re: Bieszczadzkie Lwy 1914/1915 - t. II

Post autor: Trotta » 25 lis 2024, 10:13

Aż strach się bać, co on jeszcze może zrobić. Np. może umieścić siedzibę VI Korpusu w Koszycach w powiecie proszowickim. Albo napisać, że w praskim 28. IR mogło być wielu chłopaków z Białołęki. Batalionów Chińczyków nie wymyśli, bo to już wymyślono, ale on tego jeszcze nie zeskanował, więc kto wie...
Є в Києві злота брама, На тій брамі синьо-жовта фана!

Awatar użytkownika
Ursi
Posty: 917
Rejestracja: 18 maja 2018, 16:57
Kontakt:

Re: Bieszczadzkie Lwy 1914/1915 - t. II

Post autor: Ursi » 25 lis 2024, 10:13

:mrgreen:
Czekam jeszcze na galicyjski 35. PP z Pilzna.
Sicher jest sicher, powiedział Mannlicher i zrobił szperklapę.

Awatar użytkownika
Trotta
Posty: 1578
Rejestracja: 18 maja 2018, 15:19
Lokalizacja: Lublin/dawniej Kraków

Re: Bieszczadzkie Lwy 1914/1915 - t. II

Post autor: Trotta » 25 lis 2024, 10:24

a jeśli on myśli, że pracuje w Jarosławiu nad Wołgą? Niech mu kto mapę pokaże, nim dojdzie do jakiego nieszczęścia! :mrgreen:
Є в Києві злота брама, На тій брамі синьо-жовта фана!

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości