A. Olejko "Karpacka wojna trzech cesarzy"

Publikacje książkowe
redbaron
Posty: 68
Rejestracja: 26 maja 2018, 11:00

A. Olejko "Karpacka wojna trzech cesarzy"

Post autor: redbaron » 26 kwie 2020, 22:57

Wiem, że na starym forum był obszerny wątek o tej książce, w którym wiele różnych rzeczy napisano. Starego forum jednak nie ma już od jakiegoś czasu, a wkrótce mogą pojawić się zainteresowani tematem walk w Galicji i chciałbym ich uprzedzić z czym mogą mieć do czynienia. Z tego względu ta książka stała się bohaterką mojej najnowszej wideorecenzji: https://youtu.be/PRrmT73L3sA

Awatar użytkownika
Trotta
Posty: 1453
Rejestracja: 18 maja 2018, 15:19
Lokalizacja: Lublin/dawniej Kraków

Re: A. Olejko "Karpacka wojna trzech cesarzy"

Post autor: Trotta » 27 kwie 2020, 16:59

Właśnie odpaliłem. Szykuję się na ponad jedenaście minut miodu na me uszy... Trochę na zasadzie "znacie? to posłuchajcie".

Zastanawiam się tylko, czy dr AO nie podlega deklinacji? (deklinacja, niem.Deklination, baw. Deklination, ang. declension, węg. Névszóragozás, chorw. Sklonidba, słoweń. Sklanjatev, ukr. Відміна, est. Käänamine, kasz. Deklinacjô)
Є в Києві злота брама, На тій брамі синьо-жовта фана!

Awatar użytkownika
Ursi
Posty: 866
Rejestracja: 18 maja 2018, 16:57
Kontakt:

Re: A. Olejko "Karpacka wojna trzech cesarzy"

Post autor: Ursi » 27 kwie 2020, 18:36

Jeden rabin powie tak, a drugi nie ;)
Sicher jest sicher, powiedział Mannlicher i zrobił szperklapę.

Awatar użytkownika
Trotta
Posty: 1453
Rejestracja: 18 maja 2018, 15:19
Lokalizacja: Lublin/dawniej Kraków

Re: A. Olejko "Karpacka wojna trzech cesarzy"

Post autor: Trotta » 27 kwie 2020, 19:49

Aj waj, panje.... Najlepiej by się go deklinowało w czasie przeszłym, choć to gramatyczne horrendum. Ale jak przyjemnie brzmi :D
Є в Києві злота брама, На тій брамі синьо-жовта фана!

Awatar użytkownika
Ursi
Posty: 866
Rejestracja: 18 maja 2018, 16:57
Kontakt:

Re: A. Olejko "Karpacka wojna trzech cesarzy"

Post autor: Ursi » 27 kwie 2020, 21:04

Czas przeszły, aspekt dokonany. Teraz już strona raczej bierna i osoba pojedyncza.
Sicher jest sicher, powiedział Mannlicher i zrobił szperklapę.

redbaron
Posty: 68
Rejestracja: 26 maja 2018, 11:00

Re: A. Olejko "Karpacka wojna trzech cesarzy"

Post autor: redbaron » 27 kwie 2020, 23:45

W recenzji niestety raz deklinuję, a raz nie. Wynika to z faktu, że część nagrywam ze skryptem, a część "z głowy" mając tylko ogólne przemyślenia lub wypisane w punktach o czym powiedzieć. A tu musiałem naprawdę uważać, żeby za długie nie wyszło, bo jak wiecie można po tej książce długo jeździć....

Pudelek
Posty: 205
Rejestracja: 25 maja 2018, 10:14

Re: A. Olejko "Karpacka wojna trzech cesarzy"

Post autor: Pudelek » 27 kwie 2020, 23:52

Skrypt może by tak ustawić bliżej kamerki, bo takie spoglądanie mocno w bok wygląda czasem dość dziwnie :P

oeffag
Posty: 498
Rejestracja: 31 maja 2018, 21:22
Lokalizacja: Ziemie Zabrane. Chwilowo Wwa

Re: A. Olejko "Karpacka wojna trzech cesarzy"

Post autor: oeffag » 28 kwie 2020, 00:01

Jacy zainteresowani?!!!!
Jakimi walkami?!!!!
Gdzie mogą się pojawić?!!!!!
Kogo w ogóle poza kilkoma osobami z forum policzalnymi na palcach jednej ręki (no, może dwóch) ten temat interesuje?

A odgrzewany kotlet zazwyczaj jest nieświeży i niestrawny.
Gastrolog zaciera ręce czując nowego pacjenta w krótkim czasie.
No, chyba że chodzi o misterną intrygę: wzbudzenie wygasłego zainteresowania autorem i jego "dziełem", które przysypane zostało pyłem zapomnienia.
Zgodnie z zasadą: nieważne czy mówią o kimś dobrze czy le. Ważne, żeby mówili i robili reklamę.

  • Wskutek mojej nieuwagi i niepamięci o tym, że jestem moderatorem Forum, chcąc zacytować post oeffaga, kliknąłem niewłaściwą ikonę, wyedytowałem post i skasowałem część. A to już nie był jeden błąd, ale dwa. System nie ostrzega, czynność jest nieodwracalna (przynajmniej przy moim poziomie kompetencji).
    Część zapisana kursywą to poskładane cytaty z innego postu. Tyle mogłem w tej sytuacji zrobić.
    Przepraszam oeffaga i czytelników Forum. KG

redbaron
Posty: 68
Rejestracja: 26 maja 2018, 11:00

Re: A. Olejko "Karpacka wojna trzech cesarzy"

Post autor: redbaron » 28 kwie 2020, 07:31

oeffag pisze:
28 kwie 2020, 00:01
....a wkrótce mogą pojawić się zainteresowani tematem walk w Galicji....
Jacy zainteresowani?!!!!
Jakimi walkami?!!!!
Gdzie mogą się pojawić?!!!!!
Normalnie na świecie ;)
Też się kiedyś zacząłem interesować pierwszą wojną światową w Galicji. Byłem na rekolekcjach, które miały miejsce w Wojakowej - kawałek od słynnej Kobyły. Na moje szczęście nie było wtedy pracy A. Olejki, tylko książki Krzysztofa Garduły i Leszka Ogórka oraz "Gorlice 1915" Michała Klimeckiego. Każdy z nas od czegoś zaczynał nasze zainteresowania.
Zupełnie nie potrzebnie dałeś tak dużą liczbę wykrzykników. Spokojnie, bez nerwów.

Swoją drogą, jak wrzucałem swoją opinię na portal "Lubię czytać" to zobaczyłem, że ktoś tam dał tej książce 9/10:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/207580/ ... sta-opinii
oeffag pisze:
28 kwie 2020, 00:01
Kogo w ogóle poza kilkoma osobami z forum policzalnymi na palcach jednej ręki (no, może dwóch) ten temat interesuje?
A co to ma do rzeczy? Temat jest w zakresie zainteresowania forum, jest wolność słowa (mniej więcej), więc mam prawo podzielić się swoimi spotrzeżeniami i tyle. Przymusu oglądania nie czy czytania nie ma.
Poza tym, założenie, że każdy interesujący się walkami 1914-1915 w Galicji musi się zarejestrować i być aktywnym na tym forum, jest po prostu naiwne.
oeffag pisze:
28 kwie 2020, 00:01
A odgrzewany kotlet zazwyczaj jest nieświeży i niestrawny.
No moja Żona potrafi tak przechować kotleta i go odgrzać, że jest smaczny i świeży i żadnych problemów nie ma.
oeffag pisze:
28 kwie 2020, 00:01
No, chyba że chodzi o misterną intrygę: wzbudzenie wygasłego zainteresowania autorem i jego "dziełem", które przysypane
zostało pyłem zapomnienia.
Zgodnie z zasadą: nieważne czy mówią o kimś dobrze czy żle. Ważne, żeby mówili i robili reklamę.
Andrzej Olejko wciąż działa i publikuje, w związku z tym sam o sobie przypomina wystarczająco skutecznie.

(edycja - dodanie odpowiedzi na post Pudelka)
Pudelek pisze:
27 kwie 2020, 23:52
Skrypt może by tak ustawić bliżej kamerki, bo takie spoglądanie mocno w bok wygląda czasem dość dziwnie :P
Słuszna rada, staram się mniej więcej pod kamerka przyklejać, ale ponieważ słabo widzę, to litery muszą być duże i zajęły tyle stron, że na dwa razy musiałem przyklejać ;) Na przyszłość pomyślę nad jakimś rozwiązaniem.

oeffag
Posty: 498
Rejestracja: 31 maja 2018, 21:22
Lokalizacja: Ziemie Zabrane. Chwilowo Wwa

Re: A. Olejko "Karpacka wojna trzech cesarzy"

Post autor: oeffag » 28 kwie 2020, 12:32

Normalnie na świecie
Spójrzmy prawdzie w oczy. Normalnie na świecie (tym aktualnym) to pies z kulawą nogą się tym tematem nie zainteresuje
oprócz kilku super-pasjonatów (jak szanowni Koledzy) i takich staruszków-emerytów jak ja.
Prawda, było trochę zainteresowania z okazji 100-lecia Wielkiej Wojny ale było, minęło i wszystko wróciło do normy
czyli kompletnego zapomnienia.
Swoją drogą, jak wrzucałem swoją opinię na portal "Lubię czytać" to zobaczyłem, że ktoś tam dał tej książce 9/10
Zgadza się, takie są opinie o tej książce niezależnie od najbardziej uczonych recenzji (typowa para idąca w gwizdek).
W mojej bibliotece publicznej (zresztą miejsce spotkań emerytów z całego dużego osiedla) pierwszy egzemplarz po prostu ktoś
ukradł więc następny pani bibliotekarka wypożycza wyjątkowo, na dowód (!).
Jak ją naprowadziłem na dyskusję o tej książce na starym forum skwitowała ją krótko wyrazem nawiązującym do
przyprawiania potraw (bynajmniej nie solą).
Następne wiekopomne dzieło "Wilk i wilczęta" (czy jak tam) kupiła od razu w dwóch egzemplarzach.
A co to ma do rzeczy? Temat jest w zakresie zainteresowania forum, jest wolność słowa (mniej więcej), więc mam prawo podzielić się swoimi spotrzeżeniami i tyle. Przymusu oglądania nie czy czytania nie ma.
Tu się zgadzam w 100%!!
No moja Żona potrafi tak przechować kotleta i go odgrzać, że jest smaczny i świeży i żadnych problemów nie ma.
Gastrolog zaciera ręce czując nowego pacjenta w krótkim czasie.
Andrzej Olejko wciąż działa i publikuje, w związku z tym sam o sobie przypomina wystarczająco skutecznie.
Oooo! czyli tak poprawił swój warsztat naukowy i pisarstwo, że wychodzą mu publikacje niemal genialne (brawo, brawo!!),
których nie ma potrzeby recenzować więc trzeba sięgać do staroci.
P.S.
Kontynuując spiskową teorię to może ten szum wokół "Karpackiej wojny........" ma spowodować drugie jej wydanie (uzupełnione i poprawione oczywiście)?

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 26 gości