Dtm pisze: ↑26 sty 2021, 18:36
Jestem pod na prawdę potężnym wrażeniem zdolności organizacyjnych, logistycznych, aprowizacyjnych itd. C.K. Monarchii.
Mam nieodparte wrażenie, że z książki wynikają zupełnie przeciwstawne wnioski.
Swoją drogą, aby być perfekcyjnie przygotowanym na taką skalę uchodźstwa, jak to miało miejsce, należałoby zakładać coś przeciwnego, niż obowiązująca doktryna wojenna i plany strategiczne, czyli dopuścić możliwość klęski po prostu. Sprzeczność tę boleśnie zweryfikowały fakty.
Co do książki. Po wyrażonej przeze mnie w jednym z postów powyżej opinii po lekturze początkowych partii zacząłem mieć niewielkie wyrzuty sumienia, bo początkowa część II rozdziału wydała się całkiem znośnie napisana (może z racji natury opisywanych faktów). Ale to było tylko uśpienie czujności. Niebawem rozbłysła prawdziwa feeria błędów nie tylko stylistycznych, ale i logicznych, gramatycznych, interpunkcja też od sasa do lasa. Wyraziłem też nadzieję, że mimo pewnych niedociągnięć trzeba skupić się na przekazie historyka, nie stylisty. No i nie wyszło. Gwałt na estetyce języka okazał się przemożny, próba przebrnięcia skończyła się groźną dla zdrowia irytacją.
Mam też wrażenie, że książka mogłaby być sporo cieńsza, gdyby odchudzić ją o powtarzające się w różnych wariantach opisy, konkluzje, wnioski. Wiadomo, że oryginalnie jest to praca doktorska i wszystkim uczestnikom przewodu sprawiła satysfakcję, pytanie dlaczego wydrukowana została in exstenso (?)? To, co w dyskursie stricte naukowym jest z jednej strony nieodzowne, z drugiej zaś dopuszczalne (i wybaczalne) niekoniecznie musi znaleźć odzwierciedlenie w publikacji dla szerszego czytelnika. Przywołując słynne zdanie Salieriego, stawiam tezę, że odrobinę za dużo nut w tej partyturze...
Odchudzenie książki miałoby też tę niebanalną zaletę, że przy lekturze nie bolałyby tak bardzo ręce, próbujące utrzymać w stosownym rozwarciu ciasno sklejony blok.
Jeszcze jedna rzecz. Przypisy odwołujące się do "op.cit." w kilku sprawdzonych przypadkach (Sz. An-ski, W. Zakrzewska, V. Makovs'kyj) odsyłają do nieistniejących wcześniejszych przywołań, co potwierdza indeks.