Historia kołem się toczy...
: 07 mar 2022, 14:42
Ludzkości nie czeka raczej dobra przyszłość, sądząc z tego, że nie wyciąga żadnej nauki z przeszłości. To, co się teraz wydarza przecież już było.
Bohdan Łepki
Kobieta z kwiatem
Od kilku dni jedzie nasz pociąg. Nawet maszynista nie wie, dokąd nas wiezie. Zatrzymuje pociąg pośród puszty i stoi nieraz przez kilka godzin.
Wychodzimy wtedy z wagonów, żeby nogi rozprostować. Nogi niepewnie stąpają po obcej ziemi. Spoglądają na nas zdziwione kwiaty, wrony stadami zlatują z pól. Krzyczą na nas: „Po co tu przyszliście?!” Za polami, na horyzoncie wysoki, siny mur… Karpaty. Za nimi nasza ziemia, a na niej – wróg. Wszystkim nam tylko jedno na myśli: co on tam robi? Nasłuchujemy, czy wiatr nie przyniesie jakiegoś głosu.
Cisza. Tylko myśli się kotłują.
Tak ich wiele, jak tych wron na polu, i takie one czarne, te myśli.
W przedziale zostaje tylko jedna kobieta.
Siedzi w kąciku i na kolanach trzyma doniczkę z kwiatem.
Kwiat kwitnie czerwono.
Coś na nim błyszczy – rosa czy łzy?
Kobieta nie spuszcza z kwiatu oczu.
Co ona w nim widzi?...
Być może wszystko, co zostawiła w domu.
Wszystko…
[1914-1918)
tł. z ukr. moje - J.W.
Bohdan Łepki
Kobieta z kwiatem
Od kilku dni jedzie nasz pociąg. Nawet maszynista nie wie, dokąd nas wiezie. Zatrzymuje pociąg pośród puszty i stoi nieraz przez kilka godzin.
Wychodzimy wtedy z wagonów, żeby nogi rozprostować. Nogi niepewnie stąpają po obcej ziemi. Spoglądają na nas zdziwione kwiaty, wrony stadami zlatują z pól. Krzyczą na nas: „Po co tu przyszliście?!” Za polami, na horyzoncie wysoki, siny mur… Karpaty. Za nimi nasza ziemia, a na niej – wróg. Wszystkim nam tylko jedno na myśli: co on tam robi? Nasłuchujemy, czy wiatr nie przyniesie jakiegoś głosu.
Cisza. Tylko myśli się kotłują.
Tak ich wiele, jak tych wron na polu, i takie one czarne, te myśli.
W przedziale zostaje tylko jedna kobieta.
Siedzi w kąciku i na kolanach trzyma doniczkę z kwiatem.
Kwiat kwitnie czerwono.
Coś na nim błyszczy – rosa czy łzy?
Kobieta nie spuszcza z kwiatu oczu.
Co ona w nim widzi?...
Być może wszystko, co zostawiła w domu.
Wszystko…
[1914-1918)
tł. z ukr. moje - J.W.