Strona 1 z 1

Verlustlisten

: 05 gru 2020, 15:30
autor: Foerster
Pytanie dla zorientowanych. Ile czasu mogło mijać od zarejestrowania straty w oddziale (fakt ranienia lub śmierci) do publikacji w verlustliste? Oczywiście zakładam, że nie było tu żadnej reguły, ale może istniały jednak jakieś ramy czasowe?
Sytuacja jest następująca:
26.07.1916r. 32 pułk landszturmu wraca znad Soczy na front rosyjski i zostaje włączony w skład grupy Kosak, w ramach której mierzy się z ofensywą Brusiłowa. Niemal od razu po wyładunku pod koniec lipca 1916r. walczy wręcz w okolicy Koniuszkowa i Gajów Lewiatyńskich. Ponoć jakieś walki toczą się jeszcze we wrześniu i październiku. Pomiędzy 12, a 17 października Ldst IR 32 zostaje wydzielony ze 110 LdstIBrig i 106 LdstID (w ich szeregach walczył niemal przez całą wojnę) i w sile trzech batalionów wraca z powrotem na front włoski pod Gorycję. Tam pułk włączono do Rezerwy Armijnej V Armii w ramach 24 GbBrg. Na początku maja 1917r. znów w składzie 110LdstIbrig i 106 LdstID bierze udział w 10 bitwie pod Isonzo. 18.05.1917r. walczy z Włochami o Świętą Górę (Monte Santo). Żołnierz tej jednostki wykazany został jako ranny w Verlustliste nr 550 z 7.04.1917r. Nie wiadomo czy rany odniósł już na froncie włoskim czy jeszcze pod Brodami na Wołyniu. Sądzę, że jeżeli to ostatnie to jako ranny raczej pozostałby na wschodzie (lekko rannych zapewne nie wykazywano w stratach). 19.10.1917r. zmarł, a informacja o tym ukazała się na liście strat z 15.12.1917r., a więc niemal 2 miesiące po śmierci.

Re: Verlustlisten

: 05 gru 2020, 16:02
autor: Ursi
Strzelę, że mijało przeciętnie między 3 a 6 tygodni między śmiercią/zranieniem a publikacją.

Re: Verlustlisten

: 05 gru 2020, 20:31
autor: Foerster
Jeżeli masz rację Ursi to mój infanterist został raniony nad Isonzo. Tak czy inaczej bez dokładniejszych danych zagadkę trudno będzie rozwiązać. W listach strat cały czas występuje jako żołnierz Ldstr IR 32. Zmieniają się tylko numery kompanii.