Austro-Węgry

Poległem, nie rozwiązałem. W swoim śmietniczku mam trochę różnych papierków. Między nimi leży taki mały kawałek papieru w formacie 10,6x5,8 cm. Druk na kiepskim papierze. Jest to legitymacja do brązowego Tapferkeitsmedaille, który otrzymał Foltynski Andreas. I tu schody. Charge Res. Offrd. Żeby to było Res. Off. – no to Reserve Offizier. Ale co mogą oznaczać te dwie litery „rd” ? Usiłowałem coś znaleźć w dostępnych w sieci skrótach – albo źle szukałem, albo nie znam wszystkich stron…
Gdyby ktoś wiedział, uprzejmie proszę o podzielenie się wiedzą.
Papierek ma wyraźne ślady składania – czyli musiał być noszony w kieszeni – myślałem, że może w nieśmiertelniku ? Przymierzyłem – nieśmiertelnik ma 3,2x4,6 cm, przyłożyłem nieśmiertelnik do zagięć – nie pasuje…

Offzd.= Offiziersdiener

Może, ale to raczej funkcja, a nie stopień. Zastanawia mnie też, gdzie prosty pucflek mógłby się wykazać na tyle, by dostać medal.

PS: Arturze, witamy z powrotem w rodzinie

No właśnie, witamy!
Przykładów jest sporo. W końcu był pod ciągłą obserwacją tego, który wniosek mógł napisać. A i z opresji wyratować swego szefa mógł nie raz.

No tak, tego pucfleka sugerował na mojej stronie jej częsty uzytkownik, ze szwejkowskiego grona... Mógł sie wykazać... Zacytuję:
Józef Szwejk miał swoje zdanie na temat tego, kogo i za co odznaczają i nie wahał się go wygłosić:
"W 91 pułku znałem takich kilku. Jeden pucybut dostał wielki srebrny medal za to, że umiał bajecznie piec gęsi, które kradł. Drugi dostał mały srebrny medal za to, że z domu otrzymywał wspaniałe paczki żywnościowe, dzięki którym jego pan w czasach powszechnego głodu wojennego tak się przeżarł, iż nie mógł łazić.
Wniosek o odznaczenie tego człowieka medalem motywował jego pan następująco:
-Za to, że w walkach okazywał niezwykłą odwagę i męstwo, że gardził życiem i nie opuszczał swego oficera na krok pod silnym ogniem nieprzyjacielskim.
A on tymczasem gdzieś na tyłach plądrował kurniki."

Tak a propos rodziny, zacytuję Starszych Panów:
Rodzina rodzina rodzina ach rodzina
Rodzina nie cieszy nie cieszy gdy jest
Lecz kiedy jej nima
Samotnyś jak pies
No, tak nie do końca, ale czlowieka ciągnie do starej budy...

Buda nasza całkiem przytulna.

Przykład - duży srebrny:
https://images89.fotosik.pl/670/46640b487c5ef7femed.jpg
(Villacher Zeitung 2.09.1915)

Ursi pisze: ↑

23 cze 2023, 14:17

PS: Arturze, witamy z powrotem w rodzinie

HURRA!

Legitymacja do Tapferkeitsa bedaca wkładka do nieśmiertelnika, wygladała inaczej i sądzac po wykonaniu (drukowany blankiet) była okreslona regulaminowo, miała wymiary wkładki do totenkapsli

Nie widziałem typowej legitymacji do Tapferkeitsa, nadającej się do złożenia i schowania w nieśmiertelniku. Wszystkie, które widziałem, to większe i na dokładkę każda inna. A może masz informację, gdzie, kiedy i w jakim regulaminie to było określone ?

Mam trzy legitymacje - dwie Tapferkeits, jedna krzyż Karola. Nijak nie są identyczne, nawet na tych ładnie wydrukowanych rubryki są inne. Teraz pewnie będę szukał takich legitymacji...Może dla panów oficerów były lepsze...