No więc, gdybym ja miał trzy dni, to pierwszy spędziłbym w Beskidzie Niskim (plus Gorlice) - 4, 6, 48, 51, 58-59-60, 91. Drugi dzień na Pogórzu Ciężkowickim i Rożnowskim - 118, 122-123, 143, 185, 191-192-193. Trzeci dzień to Dunajec i Limanowa - 255, 257-258, 288-289-290, 310, 357, 368. A jeśli starczy czasu, to jeszcze coś po drodze.
Okolice Jasła i dolina Wisłoki gdybym miał do dyspozycji dzień czwarty - 11, 13, 14-14f, 20, 218, 226

Czy przesadziłem? Chyba nie. Obiekty z zespołów leżą tak blisko siebie, że nie ma sensu odwiedzać tylko jednego. To w sytuacji, gdybym nie planował odwiedzenia regionu w najbliższym czasie. Przy założeniu, że będzie możliwość powrotów w te rejony, lepiej jest zwiedzać cmentarze położone w miarę blisko siebie, niż tracić czas na dalekie przejazdy.
Ale równie ciekawe mogłoby być odwiedzanie cmentarzy nieoczywistych, np. mniej spektakularnych, a ulokowanych w urokliwych miejscach. Na ten przykład, w obszarach wymienionych wyżej dni to byłyby chociażby: 50 lub 61, 186, 300 lub 369, 227.
Jeśli miałbym pokazać w jeden dzień cmentarze przypadkowym osobom, to pojechałbym trasą 193-191-185-116-123-91-60-56, dokładając to i owo po drodze. Jak widać, kryteria mogą być różne, a wybór zawsze trudny. Na pewno jednak NIE Szlak FWPWŚ, który jest zbyt... tendencyjny
