Hugo Mayer – grób w Gorlicach

Cmentarze I wojny światowej
Awatar użytkownika
Trotta
Posty: 1463
Rejestracja: 18 maja 2018, 15:19
Lokalizacja: Lublin/dawniej Kraków

Re: Hugo Mayer – grób w Gorlicach

Post autor: Trotta » 14 lip 2020, 10:05

DAR pisze:
14 lip 2020, 00:07
W tym opisie śmierci bardziej mnie zdziwił brak logiki w zdaniu. Na początku zdania atakują, a na końcu bohatersko się bronią.
Widać, że Cię tam nie było :lol:

Takie były doświadczenia pierwszych miesięcy wojny. Nie wystarczy przeciwnika wyprzeć z jego okopów - zwykle podejmowana przez obsadę rowów strzeleckich próba obrony w walce na najbliższą odległość, z przeciwnikiem który był w stanie przejść pas przeszkód i nie został przyduszony ogniem karabinowym po prostu zawodziła i była niezwykle niebezpieczna dla obrońców. Natomiast dla atakującego kluczowe było nie opanowanie okopów, ale ich utrzymanie. Prosta rzecz: w wielogodzinnym natarciu atakujący mozolnie podchodzili na odległość szturmową, okopując się gdzieniegdzie, forsowali przeszkody drutowe, cały czas pod ogniem, cały czas uważając, aby jakiś nadgorliwy dowódca bronionej pozycji nie próbował ich rozbić już wtedy kontratakiem albo manewrem na flankę, następnie wykonywali szturm z bliskiej odległości, walczyli z przeciwnikiem w jego rowach strzeleckich... Wreszcie, wyczerpani i przetrzebieni, bez pełnego zapasu amunicji stawali się panami okopów. Mogli opatrzyć rannych, coś przekąsić, oficerowie musieli porządkować przemieszane plutony i kompanie... I wtedy nadchodził kontratak świeżych i silnych odwodów przeciwnika. Przeciwnik lepiej znał teren, mógł częściowo podejść rowami dobiegowymi, nie miał przed sobą zasieków, okopy mogły być też od zapola gorzej osłonięte. A chwilowy zdobywcy pozycji nie wiedzieli nawet, jak silne odwody mogą ich zaatakować, jak blisko są, czy kontratak będzie zapowiedziany przygotowaniem artyleryjskim, czy może nieprzyjaciel wyłoni się niespodziewanie zza najbliższego załamania terenu.

To nie zdobycie pozycji obronnych, ale ich utrzymanie było największym problemem. Jeden z najbliższych Krakowa i znanych przykładów - bój IR. 14 i LIR. 14 o Czyżyczkę. Opanowali część okopów, ale kontratak jednego batalionu był w stanie ich wyrzucić ze wzgórza.
Tatra pisze:
14 lip 2020, 09:12
Czy to nie było tak, że w pierwszych miesiącach wojny strzelcy przeciwnika znakomicie identyfikowali oficerów A-W na podstawie oznaczenia stopnia na mundurze oraz po czapce ?
Po szabli. Po lornetce. Po mapniku. Po butach. Po braku wałka na ramieniu. Czasem i po czarno-żółtej szarfie... To mogło być nawet lepiej widoczne, niż kołnierz.
Є в Києві злота брама, На тій брамі синьо-жовта фана!

Awatar użytkownika
DAR
Posty: 440
Rejestracja: 02 cze 2018, 23:05
Kontakt:

Re: Hugo Mayer – grób w Gorlicach

Post autor: DAR » 14 lip 2020, 23:29

Trotta pisze:
14 lip 2020, 10:05
Widać, że Cię tam nie było
I mam nadzieję, że tak zostanie ;)
"Dobre od złego jeden krok dzieli - mówi przysłowie
Więc chyba i złe od dobrego?"

Aleksander Sołżenicyn Archipelag Gułag

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości