Nowe forum o podwójnym państwie Habsburgów
https://www.austro-wegry.eu/
„Odkryli”… ? - jedynie w sensie badawczo-poznawczo-potwierdzającym raczej (odsypali nadkład kamieni i ziemi znad zachowków ciał/szkieletów złożonych tam poległych żołnierzy, w kilku staranie wybranych polach sondażowych. Prezyzyjnie. Skutecznie, nad wyraz skutecznie tym razem). Bo lokalizacja - przy cerkwi/cerkwisku obecnie w Woli Michowej - była znana, mniej lub bardziej, szerzej (lub mniej szeroko). Od jakiegoś czasu. Np.tak kilkanaście (jak popatrzeć uważniej to prawie już ze dwadzieścia…) lat. Informacje pierwsze pokazał, skądinąd na początek na innym, ale bratnim Forum - nasz szanowny KG. Więc te odkrycia/„odkrycia” - to weryfikacja po pierwsze posiadanych informacji. Weryfikacja - tym skuteczniejsza, zwłaszcza w tym roku/sezonie archeo, że udało ją się wesprzeć kolejnymi, ARCYwartościowymi materiałami archiwalnymi (a skąd one - uważni obserwatorzy tematu już wiedząLenk pisze: ↑11 sie 2023, 23:43Archeolodzy z Uniwersytetu Jagiellońskiego prowadzą prace wykopaliskowe w Woli Michowej (gm. Komańcza). Odkryli cmentarz z czasów Wielkiej Wojny i trafiła im się rewelacja naukowa.
https://nowiny24.pl/prace-wykopaliskowe ... 1-17784633
). Więc - cum proporcjum te sensacje. Co nie zmienia postaci rzeczy, że - PODZIĘKA, najgłębsza, pokłon do samego dna odkrywek na cerkwisku w W.M. ! - dla Forumowiczów Wizardusa, Czarnego, dr.Basi, Adasia Z., Karoliny, Andrzeja, Konrada i całego zespołu studenckiego robiącego tam ważną, niezmiernie ważną robotę. Podzięka za każdą MAGICZNĄ chwilę spędzoną w Waszym towarzystwie na cerkwisku-polu archeoprac, na kilku innych polach grobowych kryjących ofiary tamtych ciężkich i krwawych walk w bliskości tego eksplorowanego C.W., za każde wyjaśnienie, i każdą nową tajemnicę - „sprzedaną”. Za każdą nową perspektywę, nadzieję na wyciągnięcie z niepamięci, porzucenia - kolejnych miejsc, śladów po wydarzeniach z tamtego, 1914-1915, trudnego dla tej górskiej krainy okresu. Za możliwość, pretekst do poznania lub przypomnienia sobie, odświeżenia wzruszeń z obcowania z przepięknymi karpackimi cerkwiami. Wiele odwiedzonych tym razem miejsc - miało o ogrom lepszy stan, wygląd niż przed laty (czasami - ponad trzydziestu Laty - dla mnie), wielka w tym praca, zasługa - tak wielu rąk, także Waszych rąk moi kochani. Wielka podzięka za ten moment wzruszenia, kiedy - po dłuższej, burzliwej dyskusji - zaczął „się instalować” krzyż-znak odnowionej pamięci o tym miejscu (Szanowny KG ! - oj, jak znakomicie tam pasuje, jak się świetnie wpisuje ten „Jurkoviciowy” krzyż, Twój podarunek - w to bieszczadzkie miejsce ! RE-WE-ŁA-CYJ-NIE ! - a jeszcze tak sprytnie potraktowany tuż przed montaźem przez Adama). - z… tamtąd).
.