https://images92.fotosik.pl/524/935f30c809386865.jpg
https://images90.fotosik.pl/523/a010a7817b1bd4fa.jpg
i kopia na cmentarz nr 164 Tuchów-Wołowa.
https://images91.fotosik.pl/523/ab3057054016a8af.jpg
W obu przypadkach, podobnie jak wiele lat temu na cmentarzu w Porębie Radlnej (nr 175), przywrócono jednolitą barwę rzeźb, przez lata przemalowywanych przy użyciu dostępnych środków.
Cmentarz na Garbku „od zawsze” miał szczęście do opiekunów. Przez dziesiątki lat zajmowała się nim, traktując jak własny ogród kwiatowy, pani Zofia Piątek (zmarła w ub. roku). Kilka lat temu opiekę przejęła pani Bernadeta Igielska, która podczas pobytu żołnierzy węgierskich w Tuchowie, zajmujących się oczyszczeniem cmentarza na Wołowej, zagadnęła o remont dobrego ducha tamtej akcji, konserwatora zabytków Marka Sawickiego. I tak się z Garbkiem zaczęło.
Rzeźbę odnowił zespół konserwatorów – panowie Ryszard Flądro, Marek Sawicki i Tadeusz Wrona.
Prace związane z rekonstrukcją krzyża, konserwacją zadaszenia i rekonstrukcją drewnianej bramy wykonali panowie Krzysztof Patyk i Krzysztof Sukiennik. Warto dodać, że p. Krzysztof Sukiennik to syn rzeźbiarza Władysława Sukiennika (zm.2020), który wykonał kopię figury Chrystusa na cmentarz nr 175 w Porębie Radlnej, odnawiał też kiedyś rzeźbę na Garbku. W jego pracowni przez ponad 20 lat leżała zdemontowana rzeźba z Wołowej, o czym niektórzy nie zapomnieli…
https://images90.fotosik.pl/523/11e1b94081eb477b.jpg
- (w pracowni p. Władysława Sukiennika, rok 2002)
- Pisałem o tym kiedyś na Form - tam też informacje o śmierci węgierskich żołnierzy w okopach w Wołowej, w odróżnieniu od licznych zasłyszanych opowieści, wydobyte z akt archiwalnych.
https://www.austro-wegry.eu/viewtopic.p ... rbku#p6941
https://images91.fotosik.pl/523/e71979f703bc56ed.jpg
- (styczeń 2020, zdejmowanie odcisku – wówczas nie było jeszcze decyzji o konserwacji rzeźby z Garbka)
Wszystko zależy od funduszy. Bardzo prawdopodobne, że jeszcze w tym roku na Garbku staną pozostałe słupy frontowego ogrodzenia i zostanie zrekonstruowany drewniany płot. Pozostaną trzy strony ogrodzenia i przywrócenie pierwotnego kształtu pola grobowego. Podstawą wszystkich prac są rysunki archiwalne i dokumentacja przygotowana prawie ćwierć wieku temu przez Jerzego Drogomira. Marek Sawicki nawiązał też kontakt z członkiem rodziny pochowanego na Garbku, a pochodzącego z Krzeszowic, żołnierza Legionów, 18. letniego Rafała Wojtycha (pseudonim "Kerim"). Uzyskane zdjęcie było cennym uzupełnieniem przy rekonstrukcji bramy.
Jest też zamiar odtworzenia na Wołowej zaginionych rzeźb płaczących kobiet. Archiwalne fotografie są do tego, jak twierdzą fachowcy, wystarczające. Pozostaje kwestia pokrycia kosztu.
https://images90.fotosik.pl/523/94c5d51d241163b1.jpg
- (Archiwum Narodowe w Krakowie, zbiór GW)