Dzięki za dobre słowo.
kiedar pisze: ↑27 lis 2021, 14:26
Piotr Teplik mógł byļ pochowany na gruntach należących do parafii rzymsko-katolickiej, bo pierwotnie (z dostępnych choćby fotografii w AN ) żołnierzy chowano na dziedzińcu przed kościołem Bożego Ciała.
Akta archiwalne na to nie wskazują. Miejsca ekshumacji związane z terenami kościelnymi określono jako: parafia rzymsko-katolicka, cmentarz miejscowy i obok kościoła.
Przy kościele wg wykazu było pochowanych czterech żołnierzy austro-węgierskich: Fhnr. Julius Stimpel (LIR.26, 24 XII 1914), Res.Inf. Hubert Rud (IR.7, 22 XII 1914), Jg. Franz Šumnik (FJB.8, 23 XII 1914) i Inf. Josef Kropaček (IR.7, data śmierci nieznana, ale wiadomo, że pułk karyncki walczył w grudniu 1914 roku w tej okolicy).
Dodać trzeba, że daty mieszczą się w okresie, gdy Biecz był przejściowo zajęty przez wojska austro-węgierskie.
Zdjęcie tych grobów (z zasobu ANK) opublikował w 1999 roku Jerzy Drogomir w pierwszym tomie
Poległych w Galicji…:
https://images91.fotosik.pl/555/fc5d53ef36621b3emed.jpg
I tu pewna wątpliwość. Mogił, wyglądających na prowizoryczne, jest dużo więcej niż cztery… Czy np. zimą 1914/1915 mieszkańcy Biecza mieli utrudniony dostęp do cmentarza parafialnego? Nie zakładam jednak, żeby żołnierzy rosyjskich pochowano na kościelnym dziedzińcu.
Z gruntów parafialnych ekshumowano na cmentarz nr 106 z 24 grobów w sumie 31 zwłok - wyłącznie żołnierzy przeciwnika (w tym Petera Teplíka), a z cmentarza parafialnego – dwóch: jednego z armii austro-węgierskiej i jednego z armii rosyjskiej.
Hans Mayr zaprojektował cmentarz przy wiekowym dębie, pod którym pochowano 4 oficerów. A zaczątkiem było 16 nie ekshumowanych grobów żołnierzy rosyjskich na obecnym górnym tarasie. Widać je na dwóch zdjęciach z Archiwum Narodowego w Krakowie (zbiór GW) – w prawym rogu zamieszczonego wyżej i na tym:
https://images90.fotosik.pl/555/5850b9614adb7207med.jpg
Większość pochowanych naprzeciw fary ekshumowano z terenu Biecza, w tym wielu z Przedmieścia. Nie podano z którego, ale są nazwiska właścicieli gruntów: Józef Sitek, Wójcikiewicz, Błażej Wędrychowicz. Pewno wystarczyłoby dopytać w Ratuszu?
Prawie wszyscy są z IR.20, IR.57 i IR.100, bo też cmentarz ten jest bardzo polski, co byłoby widać, gdyby wreszcie uporządkowano nagrobki i zamocowano tabliczki.
Z Grudnej Kępskiej przewieziono w sumie 62 żołnierzy, w tym 52 z armii austro-węgierskiej, a wśród nich co najmniej 46 z tarnowskiego IR. 57. Mógł więc być w Grudnej całkiem spory cmentarz i nawet wiem, kto by się nim teraz opiekował…
Kilku zabitych przewieziono też ze Strzeszyna i ponad 40 z Binarowej (blisko 30 żołnierzy rosyjskich) – w tym przypadku prawie wszyscy z dóbr Władysława Długosza. Swoją drogą, ministra kojarzyłem z majątkiem na Załawiu, ale jak widać, również w Binarowej miał ziemię.
Jeśli wierzyć dokumentom, do Binarowej, czyli w odwrotną stronę, przeniesiono z Przedmieścia zwłoki ponad 50 żołnierzy rosyjskich.
Wracając jeszcze do pochowanego w Binarowej dr Gustava Wechsberga.
W internecie jest informacja o przechowywanej w Bieczu
Księdze zmarłych izraelickiego okręgu metrykalnego w Bieczu (1897 -1915) z adnotacją:
Pierwszy wpis: 27 lutego 1897 Chaja, córka Lipy i Pesli Stein. Ostatni wpis: 5 maja 1915 Dr Gustaw Wechsberg, jednoroczny zugsfuhrer.