agnieszka.kluz pisze: ↑27 maja 2020, 14:56
Ach...myślę, że jeśli zapiszę żołnierz urlopowany nie rozmijam się z prawdą?
Dziękuję za pomoc.
Agnieszka
Jeśli zapisane jest tylko "miles ablicentiatus", to niestety przetłumaczenie tego jako żołnierz urlopowany będzie rozminięciem się z prawdą. Tłumaczenie takie będzie natomiast trafne dla "miles ablicentiatus gregarius".
"Żołnierz urlopowany" w znaczeniu dzisiejszym, tj. podczas urlopu oznacza po prostu żołnierza na urlopie. Wymiar czasowy takiego urlopu bywał różny, mogło być kilka dni, zwykle wypoczynkowy to było kilka tygodni - miesiąc, ale mógł być i rok, z tym że takie długie urlopy to już za zgodą Ministerstwa Wojny i w jakimś konkretnym celu. Urlopy dotyczyły głównie oficerów i podoficerów zawodowych, nie wiem niestety jak to wyglądało w odniesieniu do szeregowców służby zasadniczej.
Natomiast ówczesne znaczenie zwrotu "żołnierz urlopowany" oznacza rezerwistę, czyli człowieka który odsłużył służbę czynną, aktywną (Praesenzdienst) i został przeniesiony do rezerwy. Przeniesienie do rezerwy popularnie nazywano urlopowaniem, od niemieckiego słowa Urlaub, ale znaczyło ono nie urlop wypoczynkowy, tylko to, co my nazywamy (bądź nazywaliśmy, bo w Polsce już nei odbywa się służby zasadniczej) "wyjściem z wojska". Taki człowiek nadal pozostawał - z punktu widzenia ustawodawstwa - w dyspozycji armii, i w razie mobilizacji podlegał powołaniu na służby. Powoływano go też na manewry i ćwiczenia. Stąd określenie przeniesienia do rezerwy mianem urlopowania - armia mogła się w każdej chwili o takiego człowieka upomnieć, odziać w mundur i wcielić do szeregów, oczywiście do pewnej granicy wieku. Służba czynna trwała 3 lata, służba w rezerwie armii czynnej (formalnie rzecz biorąc była to służba i tak to nazywano, aczkolwiek większość czasu rezerwista spędzał de facto w cywilu) trwała 7 lat, następnie w rezerwie obrony krajowej kolejne dwa lata, po upływie których rezerwista był przenoszony na kolejne 10 lat do tzw. rezerwy uzupełniającej (Erganzungsreserve). Rezerwiści armii czynnej w razie mobilizacji trafiali do pułków armii czynnej, przeważnie tych w których wcześniej służyli aktywnie. Rezerwiści obrony krajowej lądowali w pułkach obrony krajowej (Landwehr), formalnie będącej formacją drugiego rzutu. Rezerwiści "uzupełniający", czyli ci najstarsi, trafiali do pospolitego ruszenia (Landsturm) - obowiązek służby w tymże wygasał z chwilą ukończenia 42 roku życia. W roku 1912 weszła nowa ustawa wojskowa, która zmieniła te okresy - służba czynna dwa lata, w rezerwie armii czynnej 10 lat (w kawalerii: 3 lata służby aktywnej, 7 lat w rezerwie), w rezerwie uzupełniającej 12 lat.
A, i jeszcze: wielu poborowych "urlopowano" od razu, bezpośrednio po sześciotygodniowym szkoleniu podstawowym, dziś byśmy powiedzieli - po unitarce. Przenoszono ich do tzw. rezerwy zapasowej (Ersatzreserve), na 10 lat. W razie mobilizacji byli powoływani do obrony krajowej. Po 10 latach w rezerwie zapasowej, byli przenoszeni do rezerwy uzupełniajacej i do 42 roku życia ciążył na nich obowiązek służby w pospolitym ruszeniu.