W. Koszela, Zapomniana flota. Okręty Austro-Węgier w I wojnie światowej
W. Koszela, Zapomniana flota. Okręty Austro-Węgier w I wojnie światowej
O marynarce na forum jest na tyle cicho, że wklejam tutaj, a nie w dział "Książki":
Zapomniana flota. Okręty Austro-Węgier w I wojnie światowej autorstwa Witolda Koszeli. 250 stron, Napoleon V.
Miał ktoś w ręku, może coś powiedzieć?
Zapomniana flota. Okręty Austro-Węgier w I wojnie światowej autorstwa Witolda Koszeli. 250 stron, Napoleon V.
Miał ktoś w ręku, może coś powiedzieć?
Є в Києві злота брама, На тій брамі синьо-жовта фана!
Re: W. Koszela, Zapomniana flota. Okręty Austro-Węgier w I wojnie światowej
Ich hat keine Erfahrungen...
Re: W. Koszela, Zapomniana flota. Okręty Austro-Węgier w I wojnie światowej
Szczególnie interesuje mnie to, jak ta praca ma się do książki Csonkarétiego (ponad 350 stron).
Sicher jest sicher, powiedział Mannlicher i zrobił szperklapę.
Re: W. Koszela, Zapomniana flota. Okręty Austro-Węgier w I wojnie światowej
Czy któryś z Kolegów zapoznał się z tą książką?
Jeśli tak, to jakie ma wrażenia.
Jeśli tak, to jakie ma wrażenia.
Re: W. Koszela, Zapomniana flota. Okręty Austro-Węgier w I wojnie światowej
Jeszcze nie wysłano. Wyślemy do Ciebie wiadomość e-mail, gdy data dostawy będzie znana.
„Zapomniana flota: Okręty Austro-Węgier w I wojnie światowej”
...no to czekam.
Ale moja recenzja nie zda się na wiele!
Mi to się i „Wojna Galicyjska” Batora podobała!
Najbardziej pierwsze wydanie!
„Zapomniana flota: Okręty Austro-Węgier w I wojnie światowej”
...no to czekam.
Ale moja recenzja nie zda się na wiele!

Mi to się i „Wojna Galicyjska” Batora podobała!

Najbardziej pierwsze wydanie!
"Do Polski? To pojedziesz i wrócisz! Przecież to nie jest zagranicą!" (Mitzi do Kani w "CK Dezerterach")
Re: W. Koszela, Zapomniana flota. Okręty Austro-Węgier w I wojnie światowej
Co prawda mało kto z Polski jest członkiem Royal Geographical Society, ale nie przeszkadzało to lokalnym głupkom krytykować w czambuł książek Menziesa. (Ale ci sami ludzie wierzą w Kolumba i wikingów, a „nie wierzą” w rzymskie inskrypcje na skałach wybrzeża dzisiejszej Brazylii, bo im to nie pasuje do narracji, jak dane meteo z ostatnich 15 lat, do bajki o ociepleniu klimatu).
W każdym razie dobrym przygotowaniem do tematu skąd wzięła się efektywna flota wojenna Austro-Węgier i dlaczego na c.k. mapach wyspy obecnej Indonezji miały nazwy chorwackie, jest książka, której autorem jest Gavin Menzies „1434 rok, w którym wspaniała chińska flota pożeglowała do Włoch i zapoczątkowała renesans”.
Omówienie na m.in. https://stara-szuflada.pl/1434-rok-w-kt ... sans-p8975
W każdym razie dobrym przygotowaniem do tematu skąd wzięła się efektywna flota wojenna Austro-Węgier i dlaczego na c.k. mapach wyspy obecnej Indonezji miały nazwy chorwackie, jest książka, której autorem jest Gavin Menzies „1434 rok, w którym wspaniała chińska flota pożeglowała do Włoch i zapoczątkowała renesans”.
Omówienie na m.in. https://stara-szuflada.pl/1434-rok-w-kt ... sans-p8975
"Do Polski? To pojedziesz i wrócisz! Przecież to nie jest zagranicą!" (Mitzi do Kani w "CK Dezerterach")
Re: W. Koszela, Zapomniana flota. Okręty Austro-Węgier w I wojnie światowej
Przez chwilę się przeraziłem bo miałem przed oczami KWTC a nie "Wojnę Galicyjską"

"Dobre od złego jeden krok dzieli - mówi przysłowie
Więc chyba i złe od dobrego?"
Aleksander Sołżenicyn Archipelag Gułag
Więc chyba i złe od dobrego?"
Aleksander Sołżenicyn Archipelag Gułag
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość