Austro-Węgry

Taki passus: "(...) a po co oficerowie pozakładali na siebie te żółte, jedwabne pasy z długimi chwastami?"
O co chodzi? Rzecz ma się w czasie mobilizacji we Lwowie.

Tkane oficerskie pasy do szabel miały chwasty/chwosty.

Chwasty, chwosty, zwane też kutasami
https://youtu.be/Wp2_THwIv4M?si=ON-RQvAQeyzdbXcS

Przykład

Te kutasy raczej kojarzą się ze strojem paradnym, zdecydowanie nie konweniują z sytuacją mobilizacji.

Oficerowie w pole je zabrali bo na dawnych forach detektorystycznych trafiały się klamerki do tych szarf znalezione w bieszczadach, beskidzie niskim czy Słowacji.
Nie bylo ich dużo ale pokazywali je.

Wcale bym się nie zdziwił. W lutym 1915 r. pewien pułk wytaszczył bodaj na samą Manyłową swój sztandar, a orkiestra pułkowa była na tyle blisko pierwszej linii, że w trakcie pospiesznego odwrotu została niemal w całości wyłapana przez przeciwnika... Wobec tego szarfy nie wydają się szczególną ekstrawagancją

Zalecenie zdejmowania tych szarf - przez niektórych postrzegane jako jedyny przykład dostosowywania armii do maskowania na nowoczesnym polu walki (co jest oczywistą bzdurą) - wydano o ile pamiętam jesienią 1914 r. Zalecenie, nie stanowczy rozkaz. Przy czym nie stawiałbym znaku równości między znajdowaniem ich przez detektorystów a użyciem w polu, bo mogły zalegać choćby w bagażu oficerskim. Oczywiście jak pisze Tomek - jak najbardziej mogli być i zapewne byli ekstrawaganccy oficerowie którzy wciąż je nosili, ale sądzę że był to raczej wyjatek niż reguła. Na wojennych zdjęciach w polu ich się generalnie nie widuje.