XX Spotkanie w Sanoku
Re: XX Spotkanie w Sanoku
No, ale powinienem być w Sanoku w lipcu, bo muszę zawieźć rysunki do zrobienia plansz (kurierami za duże ryzyko...), to pogadam z właścicielem. Zarezerwuję salę, więc powinien na to iść, tym bardziej, że sam mi zaproponował, żeby jubileuszowe zrobić tam, gdzie pierwsze.
W necie się reklamują, niedawno dość aktywnie. No, ale będę trzymał rękę na pulsie...
W necie się reklamują, niedawno dość aktywnie. No, ale będę trzymał rękę na pulsie...
Re: XX Spotkanie w Sanoku
24 lipca wyjazd do Zagórza. Powrót 31 lipca. Kilka dni w Sanoku, uzgadnianie spraw związanych z wystawą, plakatem, materiałami promocyjnymi - co bierze na siebie Muzeum. Nie wiem, czy nie trzeba będzie zgłosić w Urzędzie m.Sanoka zgromadzenia. Co prawda przez 19 lat nigdy nikt się nas o nic nie czepiał, ale teraz ma być z zadęciem, więc lepiej dmuchać na zimne... Trzeba się będzie spotkać z właścicielem "U Szwejka" i też kilka spraw obgadać, oczywiśćie przy kufelku "leżaka"... Chyba muszę sobie sprawić notesik i notować tematy do załatwienia i ewentualne uzgodnienia...
No i pragnę przypomnieć Szanownemu Koleżeństwu, że tak naprawdę czasu już niewiele na rezerwację miejsc noclegowych itd.
Tak przy okazji - flaga, ta co ostatnie kilka lat wisiała "Pod Zegarem", już odłożona do zabrania do Zagórza. Autografy z XX SSMAW trzeba będzie złożyć... Na dniach idę zamówić okolicznościową przypinkę. Nie będą numerowane, ale przypadnie po 1 na starych uczestników... Innych pomysłów nie mam. Może ktoś wpadnie na jakiś i coś zrobi ? W końcu, w mordę, to JUBILEUSZ - to już 20 (słownie: dwadzieścia) latek !!!
No i pragnę przypomnieć Szanownemu Koleżeństwu, że tak naprawdę czasu już niewiele na rezerwację miejsc noclegowych itd.
Tak przy okazji - flaga, ta co ostatnie kilka lat wisiała "Pod Zegarem", już odłożona do zabrania do Zagórza. Autografy z XX SSMAW trzeba będzie złożyć... Na dniach idę zamówić okolicznościową przypinkę. Nie będą numerowane, ale przypadnie po 1 na starych uczestników... Innych pomysłów nie mam. Może ktoś wpadnie na jakiś i coś zrobi ? W końcu, w mordę, to JUBILEUSZ - to już 20 (słownie: dwadzieścia) latek !!!
Re: XX Spotkanie w Sanoku
Dziś byłem w firmie, która robiła przypinki, zwane po polsku buttonami. Wielkość, jak poprzednio - średnica 7,5 cm. Będę teraz czekał na dwie wersje z rysunkami, oczywiście Huebla. Miałem kilka propozycji, ale pani od grafik usiadła i pokazała, dlaczego trzeba z nich zrezygnować. No i zostały dwa rysunki do wyboru. Zamówiłem przy okazji kufel - już nie robią, bo kufle pękają i mają problemy. No i w tym roku będzie jeden, jedyny. Choć już mam pomysł co zrobić, żeby było ich więcej. Może inne, ale... Muszę to obgadać już na miejscu. Proponuję motyw, który już był, czyli wycinankę z Franciszkiem Józefem. Tę samą, która kiedyś wrzuciłem na koszulki. Może w tej samej firmie zamówię koszulkę dla siebie, bo moją szlag trafił - nie wytrzymała prania w pralce...
Wyjazd już ustalony, w domku podłączą mi wodę i prąd. To już tylko 7 dni...
Wyjazd już ustalony, w domku podłączą mi wodę i prąd. To już tylko 7 dni...
Re: XX Spotkanie w Sanoku
To teraz będziesz miał w domku luksusy 
PS>Sprawdź jakie ceny u Szwejka, bo pod Zegarem to normalnie 10-11 złotych za kufel.

PS>Sprawdź jakie ceny u Szwejka, bo pod Zegarem to normalnie 10-11 złotych za kufel.
Re: XX Spotkanie w Sanoku
Jak mnie tam nie ma, to wodę i prąd wyłączają, w zimie by instalację wod-kan rozerwało...
Sprawdzę ceny, ale sądzę, że takie same... ta sama kalkulacja, bo ten sam właściciel. Też pamiętam, jak w Sanoku piwo było po 5 zeta... dziwne, że w moim wieku mam taką dobrą pamięć...
Sprawdzę ceny, ale sądzę, że takie same... ta sama kalkulacja, bo ten sam właściciel. Też pamiętam, jak w Sanoku piwo było po 5 zeta... dziwne, że w moim wieku mam taką dobrą pamięć...

Re: XX Spotkanie w Sanoku
Sprawa formalno-urzędowa. Ponieważ ma być nadęty zespół, przemarsz przez miasto, Cyprian podesłał mi namiary na UM Sanok, jak załatwić (no i czy trzeba) zezwolenie na spęd koleżeński.
Przygotowałem maila, opisałem co i jak i posłałem do UMS. Dziś telefon - nic nie trzeba zgłaszać, żebyśmy tylko nie leźli jezdnią i mamy przechodzić po pasach - do czego zresztą się w imieniu swoim i Waszym, zobowiązałem. Uzgodniłem, że zadzwonię do Urzędnika Prowadzącego na 6 dni przed imprezą, żeby przypomnieć o wydarzeniu Straży Miejskiej, która, jak wiadomo, bywa czepliwa...
Ważne, że jedna sprawa załatwiona.
Przygotowałem maila, opisałem co i jak i posłałem do UMS. Dziś telefon - nic nie trzeba zgłaszać, żebyśmy tylko nie leźli jezdnią i mamy przechodzić po pasach - do czego zresztą się w imieniu swoim i Waszym, zobowiązałem. Uzgodniłem, że zadzwonię do Urzędnika Prowadzącego na 6 dni przed imprezą, żeby przypomnieć o wydarzeniu Straży Miejskiej, która, jak wiadomo, bywa czepliwa...
Ważne, że jedna sprawa załatwiona.
Re: XX Spotkanie w Sanoku
Jutro 8:15 autobus do Sanoka, stamtąd to już tylko 7 km do Zagórza.
W walizie 2 specjalnie poprzycinane kartony, pełne teczek z rysunkami - wszystko rozłożone na plansze, sfocone, zapisane numery rysunków. Ciężkie jak cholera. Niestety, nie dało się upchnąć kilku oprawionych rysunków - bałem się, że jak trzaśnie szybka, to uszkodzi rysunek. Muszę zawieźć cały majdan do Muzeum. Resztę dowiozę w sierpniu. Zachciało mi się wystawy...
Mam tylko problem - w poniedziałek skręciłem nogę w kostce, masakra. Nie boli, ale spuchnieta, ledwo łażę... No, ale jakoś trzeba sobie dać radę... Tylko planowałem spacer chodnikiem z Zagórza do Sanoka - to 7 km, ale podobno jest już CHODNIK !!!! Taksiarze zarobią, cholera... Po powrocie dam znać, co załatwiłem. Przewiduję spotkanie z właścicielem "U Szwejka".
W walizie 2 specjalnie poprzycinane kartony, pełne teczek z rysunkami - wszystko rozłożone na plansze, sfocone, zapisane numery rysunków. Ciężkie jak cholera. Niestety, nie dało się upchnąć kilku oprawionych rysunków - bałem się, że jak trzaśnie szybka, to uszkodzi rysunek. Muszę zawieźć cały majdan do Muzeum. Resztę dowiozę w sierpniu. Zachciało mi się wystawy...

Mam tylko problem - w poniedziałek skręciłem nogę w kostce, masakra. Nie boli, ale spuchnieta, ledwo łażę... No, ale jakoś trzeba sobie dać radę... Tylko planowałem spacer chodnikiem z Zagórza do Sanoka - to 7 km, ale podobno jest już CHODNIK !!!! Taksiarze zarobią, cholera... Po powrocie dam znać, co załatwiłem. Przewiduję spotkanie z właścicielem "U Szwejka".
Re: XX Spotkanie w Sanoku
No i już po wizycie w Sanoku... Skręcona noga uniemożliwiła mi realizację wszystkich planów, na przykład spacer Zagórz-Sanok po istniejącym juz CHODNIKU !!!!
No, ale do rzeczy. Dla mnie sprawa najważniejsza - wystawa rysunków Huebla. Wszystko przekazane, już część plansz zmontowana. Teraz muszę zasuwać z opisami. Czekam na katalog do korekty.
No, ale teraz sprawy wszystkich interesujące, nie osobista, moja prywatna...
Restauracja - niestety, nie wrócimy do "U Szwejka". Szwejka zalało w zeszłym tygodniu - nie woda, a kolektorściekowy. Zalało dość dobrze, już częściowo osuuszyli. Tyle, że opóki co zero kuchni. Do tego sala, w której mielibyśmy siedzieć, została podzielona - jakąś 1/3 zamieniono na "budę" z automatami (legalnymi). Piszę "budę", bo to wydzielone drewnianym przepierzeniem pomieszczenie. Nie ma szans, żebyśmy się w kupie zmieścili, więc podjąłem za Was (wybaczcie) decyzję: zostajemy "Pod Zegarem". Właściciel zaakceptował. Tak szczerze - cóż, piwniczny klimat "U Szwejka" nie bardzo mi pasował, zawsze jechało stęchłymi kartoflami... Szkoda tylko lokalu, który, przynajmniej dla mnie, bezpowrotnie stracił swój klimat. A ja straciłem serce, żeby tam coś udostępniać (pocztówki, foto). No i zasięgu komórki nie miały, palacze musieli wychodzić na zewnątrz. A "Pod Zegarem" jest elegancki taras. Kwestia kolejna - negocjacje w sprawie zniżki ceny browaru podjąłem, z jakim efektem - to się okaże. Może się okazać, że decyzja właścicielska zapadnie w ostatniej chwili. Moze to zależy od tego, ile osób będzie.
W przyszłym tygodniu idę (pełzam) do firmy od przypinek. Uzgadniam z nimi szczególiki. Motyw będzie fajny, choć to na razie opinia dwóch osób
Carolus oprócz tego przygotował wzór jubileuszowego identyfikatora. Zrobię, zamówię te plastiki do przypinania. To ma pomóc kelnerkom w odróżnieniu klientów. Przypinki może mieć wiele osób, identyfikatory - tylko nasi.
Acha - Muzeum w Sanoku wzięlo na siebie zrobienie i rozklejenie plakatu - będzie wspólny dla wystawy i XX SSMAW. Do tego tydzień wcześniej będzie w lokalmediach tekst o wystawie i spotkaniu. Dyrektor coś wspominał, że będę miał udzial w jego tworzeniu. Mam nadzieję, że to wszystko zagra.
Aaaa, ważne - kwestia zgrania planu imprezy:
ławeczka 12:00, powitania,przypinanie przypinek,fotki (właściciel obiecał zdjęcie tych reklam ze słupa przy ławeczce),
13 ??? przejście w szyku z orkiestrą i rozwiniętymi sztandarami (
) na cmentarz, złożenie wieńca (Cyprian ma się zorientować w możliwości wieńca z liści dębowych), odegranie, przemówienie (kilka słów - KTO ???)
15 ??? przejście na Zamek, wygłoszenie dwóch referatów (Carolus o muzyce wojskowej, Andrzej Romaniak z Muzeum o koszarch ck w Sanoku), otwarcie wystawy, mam oprowadzanie kuratorskie (
)
17 ??? przejście "Pod Zegar" na część nieoficjalną. Planuję rozpoczęcie od wzniesienia toastu za Najjaśniejszego Pana, wygłoszę mowę na temat i ku czci, a potem to już jak poleci... Dopuszczam wygłoszenie toastów i przemówień przez zgłaszających się w kolejności zgłoszeń...
Z tymi godzinami tylko masakra - jak to realnie zaplanować ??? Cholera mać...
No, to na razie tyle.
A teraz tradycyjnie moja prośba: kto będzie ???
No, ale do rzeczy. Dla mnie sprawa najważniejsza - wystawa rysunków Huebla. Wszystko przekazane, już część plansz zmontowana. Teraz muszę zasuwać z opisami. Czekam na katalog do korekty.
No, ale teraz sprawy wszystkich interesujące, nie osobista, moja prywatna...
Restauracja - niestety, nie wrócimy do "U Szwejka". Szwejka zalało w zeszłym tygodniu - nie woda, a kolektorściekowy. Zalało dość dobrze, już częściowo osuuszyli. Tyle, że opóki co zero kuchni. Do tego sala, w której mielibyśmy siedzieć, została podzielona - jakąś 1/3 zamieniono na "budę" z automatami (legalnymi). Piszę "budę", bo to wydzielone drewnianym przepierzeniem pomieszczenie. Nie ma szans, żebyśmy się w kupie zmieścili, więc podjąłem za Was (wybaczcie) decyzję: zostajemy "Pod Zegarem". Właściciel zaakceptował. Tak szczerze - cóż, piwniczny klimat "U Szwejka" nie bardzo mi pasował, zawsze jechało stęchłymi kartoflami... Szkoda tylko lokalu, który, przynajmniej dla mnie, bezpowrotnie stracił swój klimat. A ja straciłem serce, żeby tam coś udostępniać (pocztówki, foto). No i zasięgu komórki nie miały, palacze musieli wychodzić na zewnątrz. A "Pod Zegarem" jest elegancki taras. Kwestia kolejna - negocjacje w sprawie zniżki ceny browaru podjąłem, z jakim efektem - to się okaże. Może się okazać, że decyzja właścicielska zapadnie w ostatniej chwili. Moze to zależy od tego, ile osób będzie.
W przyszłym tygodniu idę (pełzam) do firmy od przypinek. Uzgadniam z nimi szczególiki. Motyw będzie fajny, choć to na razie opinia dwóch osób

Carolus oprócz tego przygotował wzór jubileuszowego identyfikatora. Zrobię, zamówię te plastiki do przypinania. To ma pomóc kelnerkom w odróżnieniu klientów. Przypinki może mieć wiele osób, identyfikatory - tylko nasi.
Acha - Muzeum w Sanoku wzięlo na siebie zrobienie i rozklejenie plakatu - będzie wspólny dla wystawy i XX SSMAW. Do tego tydzień wcześniej będzie w lokalmediach tekst o wystawie i spotkaniu. Dyrektor coś wspominał, że będę miał udzial w jego tworzeniu. Mam nadzieję, że to wszystko zagra.
Aaaa, ważne - kwestia zgrania planu imprezy:
ławeczka 12:00, powitania,przypinanie przypinek,fotki (właściciel obiecał zdjęcie tych reklam ze słupa przy ławeczce),
13 ??? przejście w szyku z orkiestrą i rozwiniętymi sztandarami (

15 ??? przejście na Zamek, wygłoszenie dwóch referatów (Carolus o muzyce wojskowej, Andrzej Romaniak z Muzeum o koszarch ck w Sanoku), otwarcie wystawy, mam oprowadzanie kuratorskie (

17 ??? przejście "Pod Zegar" na część nieoficjalną. Planuję rozpoczęcie od wzniesienia toastu za Najjaśniejszego Pana, wygłoszę mowę na temat i ku czci, a potem to już jak poleci... Dopuszczam wygłoszenie toastów i przemówień przez zgłaszających się w kolejności zgłoszeń...
Z tymi godzinami tylko masakra - jak to realnie zaplanować ??? Cholera mać...
No, to na razie tyle.
A teraz tradycyjnie moja prośba: kto będzie ???
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości