Strona 7 z 8

Re: XVII SPOTKANIE W SANOKU

: 01 wrz 2022, 21:20
autor: carolus.primus
... no i sprawa się rypła ! :mrgreen:

Re: XVII SPOTKANIE W SANOKU

: 01 wrz 2022, 21:28
autor: Trotta
Najjaśniejszy Panie, to był mój dziadek! ;)

Re: XVII SPOTKANIE W SANOKU

: 01 wrz 2022, 23:41
autor: Pudelek
program jest tak bogaty, że nie wiem, czy znajdziemy czas na kufelek piwa!

Re: XVII SPOTKANIE W SANOKU

: 02 wrz 2022, 08:32
autor: Trotta
Może mi się uda ględzić krócej i znajdzie się czas na przerwę techniczną :)

Re: XVII SPOTKANIE W SANOKU

: 03 wrz 2022, 10:17
autor: Lenk
Nie dam rady, może za rok się spotkamy :(, życzę wam miłej i udanej imprezy, będę czekał na fotorelację

Re: XVII SPOTKANIE W SANOKU

: 05 wrz 2022, 09:20
autor: Trotta
No i (niestety) siedemnastka już za nami. Niektórzy, szczęśliwcy, jeszcze wracają do domów, niektórzy już wrócić musieli. Zaczynamy odliczanie do osiemnastego spotkania.

Ale najpierw wypada zacząć podsumowania, to może zacznę ja ;)

Tak bez ładu i składu, ale na samym początku wypada Carolusowi złożyć wielkie ukłony za organizację i przygotowania. Identyfikatory w tym roku wyjątkowo udane, moim skromnym zdaniem jedne z ładniejszych w historii spotkań. Tradycyjnie była ławeczka, złożenie wiązanki na cmentarzu (przy nieco innej niż przez ostatnie parę lat oprawie muzycznej). Jak ktoś zdążył przed ławeczką albo w drodze z cmentarza, można było w bibliotece podziwiać wystawę malarstwa kolegi Bruna. Warto było wpaść, zwłaszcza że to był ostatni dzień wystawy.

Frekwencja całkiem, całkiem, moim zdaniem pozytywnie zaskakująca, kilka nowych twarzy pojawiło się przy stole, stali bywalcy nie zawiedli. Oczywiście sporo radości sprawiło przybycie Arta. Wielką i miłą niespodzianką było natomiast pojawienie się Kuka, który w środku prelekcji nagle stanął w drzwiach (no dobra, w przejściu od baru na salę), wzbudzając szczerą i gorącą radość zgromadzonych.

Carolus w ramach dowodzenia imprezą rozwinął zgłoszone wcześniej pomysły, by spotkania miały swoich Inhaberów - i na pierwszego z nich wyznaczył Józefa Trottę. Bohater spod Solferino spoglądał na nas wszystkich z portretu, umieszczonego w północnej części sali. Obecnie portret ów, powierzony opiece najbliższej rodziny, strzeże już pogranicza w nadsańskich lasach.

Prelekcje były tym razem dwie. O tej łupkowskiej wypada mi rzec tylko tyle, że trwała krócej niż trwać mogła - i chyba dobrze. Natomiast kolega Cyprian w bardzo przejrzysty sposób, sypiąc precyzyjnymi przykładami, opowiedział nam o relacji Kościół - Państwo. Dla mnie rzecz była niesamowicie ciekawa, a do rozumu najbardziej przemawia stwierdzenie, że w państwie habsburskim doszło niemal do zaprowadzenia czegoś w rodzaju anglikanizmu (w sensie upaństwowienia Kościoła), tyle że bez zrywania z Rzymem.

Potem był koncert Juliusza Pałasiewicza, jak zwykle wspaniały - i wyjątkowo to cieszy, że od kilku lat jest to stały punkt programu.
No i rozmowy, degustacje, niezrównany widok z tarasu "Pod Zegarem". Pogoda dopisała, słonecznie, ale rześko, upału nie było. Jeśli coś nie dopisało, to jedynie wątróbka, która zniknęła z menu naszej stałej miejscówki ;)

Bardzo Was wszystkich było dobrze znowu zobaczyć!

Re: XVII SPOTKANIE W SANOKU

: 05 wrz 2022, 18:23
autor: Cyprian
Dziękuję wszystkim uczestnikom za możliwość przeżycia wspaniałego spotkania.

Re: XVII SPOTKANIE W SANOKU

: 05 wrz 2022, 20:35
autor: Pudelek
My właśnie dokulaliśmy się do domu! Jak zwykle było pięknie i jak zwykle szkoda, że tak krótko!

Re: XVII SPOTKANIE W SANOKU

: 05 wrz 2022, 20:53
autor: Lenk
Może ktoś jakieś zdjęcia umieści, aby być z wami chociaż duchem hehhe ??

Re: XVII SPOTKANIE W SANOKU

: 05 wrz 2022, 21:20
autor: Pudelek
Na to trzeba będzie poczekać :D