XVIII Spotkanie w Sanoku

[Pudelek]

No to zaczynamy

Lista obecności (stan na 14 lipca):
1) Pudelek
2) Teresa
3) Art
4) Tomek
5) Teresa
6) Cyprian
7) Grzegorz
8) Józef
9) Sebastian
10) Wędrownik
11) Marcin - Kraków

[Trotta]

Hurra!!!

[Cyprian]

Melduję się.

[Pudelek]

Pierwszy weekend, jak mniemam?

[Ursi]

Pierwszy weekend, 2-3 września, łatwo zapamiętać

[Art]

No i strona kontaktowa już jest...
Tak czasem zaglądałem i patrzyłem, kto, co, jak, na kiedy...
Już za kilka dni lip[iec, potem sierpień i XVIII SSMAW będzie migiem...
A tu nic... Ja to już od maja piłowałem paszczę... Ale mam dla Wielce Szanownego Organizatora (nie wiem, kogo ustawiliście na tym odpowiedzialnym stanowisku) dobrą wiadomość. Kolega Andrzej Zaręba dał mi fajny rysuneczek na plakat... To macie z głowy. Projekt ewentualnie zrobi Carolus, ale to tak orientacyjnie, jak znajdzie chwilę... Ale "wypełnienie" - czyli program, to sorki, ale on nie wymyśli, ja też nie. Potem wydrukowanie. Najmniejszy problem z rozplakatowaniem. Chyba będę w Sanoku w drugiej połowie sierpnia, ale tubylcy załatwią to lepiej...
No i jakoś Wysoka, czyli Mała Frekwencyja...
Aaaaa, SSMAW już będzie pełnoletnie !!!

[Art]

Czyli pewnie skończy się na § 11…

[Cyprian]

Czyżby nie było chętnych na piwo w Sanoku?

[Trotta]

No nie, trochę nas będzie. Może tradycyjnie zrobimy listę zapowiadanej obecności? Tu bym się nie martwił. Artowi chodzi o tzw. bezhołowie, czyli brak ustalenia zwierzchności Spotkania

[Art]

Szanowny Trotto ! Bezhołowie - cóż, to nie moja sprawa. Nie wiem kto, co, jak ustawi. Ja tam swoją cegiełkę, bez uzgadniania z kimkolwiek, dorzucę, tak samorzutnie, jak mi się czasem zdarzało, a jak często robił to Kuk. Będzie zwierzchność czy jej nie będzie - naprawdę, dla mnie to już, jak mawiali starożytni Rzymianie, alles Wurst...
Kwestia wyjaśnienia "§ 11" -znów powołam się na starożytnych Rzymian: znaczy to „porro bibitur!“ lub po naszemu: „Es wird fortgesoffen!“, więc pewnie tyle, oprócz sympatycznych pogaduszek, będzie się działo... Ale to już WY zdecydujecie, ja się nie wtrancam...
No i postaram się być, choćby chwil kilka... Jak zapodał Trotta: "Może tradycyjnie zrobimy listę zapowiadanej obecności" - to ja się dopiszę.