J. Błachnio: W cesarsko-królewskiej kuchni polowej. Dieta żołnierza armii austro-węgierskiej podczas I wojny.

[dwójkarz]

W styczniu 1915 r. 36 DP (Czibulka) w składzie XIII Korpusu.
W lutym 1915 r. Korpus Czibulki obejmował 36 DP (Czibulka, zarazem kmdt Korpusu), 54 DP, Grupa Lilienhofa.
Walka trwa jeszcze z tabelkami, w książce - mam nadzieję - będzie to widać. Szczególnie przykładam się do przełomu 1914/ 1915, gdyż wówczas powstają placówki wywiadu przy dywizjach.

[Incubus]

@Trotta: w Żubraczem

[Trotta]

@Trotta: w Żubraczem

Dzięki! Poprawiłem, żeby się kto nie doszukał i źle nie nauczył, jak ja

[Trotta]

Rzeczywiście w składzie c.k. 3 Armii, później c.k. 2 Armii, operował jednodywizyjny XVIII Korpus (w styczniu 1915 roku przynależała do niego 44 LITD).

Żeby było śmieszniej, owa jedna dywizja miała wówczas dość dowcipny skład. Do jednej brygady wrzucono w zasadzie większość jej dotychczasowych oddziałów (LdschR.I, LIR.2, LIR.21), a drugą tworzyły pułki węgierskiego Landsturmu nr 18., 20., 31. (zakładam, że to były pułki węgierskie, choć w papierach tego nie mam - austriackie pułki Landsturmu o tych numerach były wówczas w Przemyślu i nad Nidą).
Później w dywizji znalazł się budziejowicki IR.91.

[Incubus]

Ho, ho! Dyskusja kulinarna wre .

[Krebsrot]

W takim razie wracając do meritum.
W kwietniu 1915 roku (już po Świętach Wielkanocnych) do Takczanu przybył wagon wypełniany pomarańczami. Pochodzenia owoców akta nie zdradzają.

[Trotta]

Znaczy się takczański depot radził sobie z zaopatrzeniem mniej więcej tak samo, jak Polska za Jaruzela

[Krebsrot]

Jeśli chodzi o zarządzanie zasobami to trochę tak. Wodę źródlaną tez sprowadzali.

[Trotta]

To poważnie miałoby sens, gdyby dało się zorganizować w odpowiednio ogromnej ilości. Zatrucie w warunkach zimowych mogło mieć błyskawiczne i ostateczne konsekwencje.

[Krebsrot]

Niestety to były stosunkowo niewielkie ilości.
Przed zatruciem miało chronić filtrowanie wody.