Austro-Węgry

Gminny Ośrodek Kultury w Komańczy informuje
·
UWAGA!!! UWAGA!!!
Z wielką radością informujemy, że 24 listopada 2019r. (niedziela) o godz. 13:00 na nieruchomości gminnej położonej - Komańcza „Letnisko”, odbędzie się REKONSTRUKCJA BITWY POD KOMAŃCZĄ Z 1914R., w ramach projektu pn. „Salwami drewnianej artylerii uczcijmy w Komańczy 101 rocznicę odzyskania Niepodległości”, sfinansowano ze środków Fundacji PZU. Inscenizacja historycznej bitwy zostanie poprzedzona uroczystą Mszą Św. o godz. 11.30 w Kościele p.w. Św. Józefa w Komańczy.

Ciekawe, czy trzeba będzie odpowiedzieć na pytanie "skąd w Komańczy wzięli się legioniści"

Bo już z grubsza o bitwie pod Komańczą (rozumiejąc słowo bitwa w znaczeniu "politycznohistorycznym", a nie historyczno-wojskowym) mówić się da, nawet może ze dwie takowe by się dało wskazać.

Tekst i zdjęcia na Focebooku wstawili już Nadleśnictwo Komańcza, Lasy Państwowe
https://www.facebook.com/NadlesnictwoKo ... tion=group

"A wszystko okraszone rewelacyjnym komentarzem P. Andrzeja Olejki (autor książki "Karpacka wojna trzech cesarzy")."

Jest się czym chwalić...

LP jeszcze chyba tego nie wiedzą. A Olejko faktycznie ma dar wymowy, jako komentator jest niezły. Ale w tym konkretnym przypadku, z tego co wiem, dostał gotowy scenariusz i go czytał.

Lasy Państwowe powinny wspierać kogoś, kto skanuje zamiast kserować. Więcej drzew zostanie.

Możemo pobaczaty taj słuchaty:

https://www.youtube.com/watch?v=jNmyoNNrzJs

"Niczym śmiertelna gołębica..." Naprawdę mu ktoś to napisał? Jeśli tak, to piszący podrobił doskonale styl czytającego. Ale te "mundury blau" - to przecież ukochane określenie AO. Czyżby wstydził się przyznać, że to jego własna TFUrczość?

A przy okazji, poważniej, pytanie - czy flugcojgi austro-węgierskie miały kiedykolwiek oznaczenia czarno-żółte, czy to tylko licentia scanerica?

Cytując Adasia Miauczyńskiego, bohatera filmu Marka Koterskiego - " jestem w proszku kompletnie rozmontowany " , po wysłuchaniu tego monologu.

Ja osobiście nie spotkałem się z czarno - żółtymi oznaczeniami. Za to zastanawia mnie krzyż Pattee na austro - węgierskich aparatach latających.

Czarno-żółtych o ile mi wiadomo nie było, na płatowchach lotnictwa morskiego stosowano do pewnego czasu (nie pamiętam, do kiedy) Rot-Weiss-Rot.

Na lądowych płatowcach zdaje się stosowano proporce, powiewajace w powietrzu za samolotem. Na samym początku wojny. być moze były i czarno - żółte. Ale na płatowcach takich barw nie malowano.

Krzyża patee używano standardowo.

Odpaliłem i po paru sekundach poczułem ból zębów. Ten styl...

Ale skoro już o AO mowa... znalazłem ostatnio piękny kwiatek w jednym z artykułów, które w erze KWTC wychodziły spod jego pióra jak kule z dobrze naoliwionego szwarceloze