Wystawa "Ślady śmierci - mogiły żołnierskie..." Kraków-Swoszowice

johan1968
Posty: 267
Rejestracja: 03 cze 2018, 18:07
Lokalizacja: Kraków/Krzeszowice

Wystawa "Ślady śmierci - mogiły żołnierskie..." Kraków-Swoszowice

Post autor: johan1968 » 09 wrz 2020, 14:52

W gościnnych lochach Fortu 51 1/2 Wróblowickiego w Twierdzy Kraków (Swoszowickim - błędnie nazywanego) w niedzielę 13.09. br. otwarta zostanie istotna i interesująca wystawa dotycząca naszej tematyki. W imieniu własnym, Gospodarzy Fortu/Muzeum Spraw Wojskowych, środowiska krakowskiego, a ufam też, że w imieniu i za akceptacją Kurator/Autorki - SERDECZNIE ZAPRASZAM. Na "start", i na czas dalszy trwania wystawy.

https://www.facebook.com/events/698723130733817/
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
DAR
Posty: 439
Rejestracja: 02 cze 2018, 23:05
Kontakt:

Re: Wystawa "Ślady śmierci- mogiły żołnierskie..." Kraków-Swoszowice

Post autor: DAR » 09 wrz 2020, 23:39

A ta wystawa jest do kiedy, bo nie widzę terminu?
"Dobre od złego jeden krok dzieli - mówi przysłowie
Więc chyba i złe od dobrego?"

Aleksander Sołżenicyn Archipelag Gułag

Jan Majewski
Posty: 143
Rejestracja: 28 maja 2018, 23:11

Re: Wystawa "Ślady śmierci- mogiły żołnierskie..." Kraków-Swoszowice

Post autor: Jan Majewski » 10 wrz 2020, 07:24

Będę w Krakowie 19-20 września (sobota, niedziela), jest szansa, że bramy Fortu będą w tych dniach otwarte?

johan1968
Posty: 267
Rejestracja: 03 cze 2018, 18:07
Lokalizacja: Kraków/Krzeszowice

Re: Wystawa "Ślady śmierci- mogiły żołnierskie..." Kraków-Swoszowice

Post autor: johan1968 » 10 wrz 2020, 23:23

Jan Majewski pisze:
10 wrz 2020, 07:24
Będę w Krakowie 19-20 września (sobota, niedziela), jest szansa, że bramy Fortu będą w tych dniach otwarte?
W niedzielę 20 września - na 99,5% - tak.

johan1968
Posty: 267
Rejestracja: 03 cze 2018, 18:07
Lokalizacja: Kraków/Krzeszowice

Re: Wystawa "Ślady śmierci- mogiły żołnierskie..." Kraków-Swoszowice

Post autor: johan1968 » 10 wrz 2020, 23:26

DAR pisze:
09 wrz 2020, 23:39
A ta wystawa jest do kiedy, bo nie widzę terminu?
Znam deklarację kilkumiesięcznej trwałości. Kiedy uzyskam konkretyzację tego parametru - dopiszę to niezawodnie - OK ?

Jan Majewski
Posty: 143
Rejestracja: 28 maja 2018, 23:11

Re: Wystawa "Ślady śmierci- mogiły żołnierskie..." Kraków-Swoszowice

Post autor: Jan Majewski » 11 wrz 2020, 07:24

johan1968 pisze:
10 wrz 2020, 23:23
Jan Majewski pisze:
10 wrz 2020, 07:24
Będę w Krakowie 19-20 września (sobota, niedziela), jest szansa, że bramy Fortu będą w tych dniach otwarte?
W niedzielę 20 września - na 99,5% - tak.
Dziękuję za informację, znalazłem stronę internetową Fortu, czynne od 11-stej, i około tej godziny mam zamiar go odwiedzić.

Awatar użytkownika
DAR
Posty: 439
Rejestracja: 02 cze 2018, 23:05
Kontakt:

Re: Wystawa "Ślady śmierci- mogiły żołnierskie..." Kraków-Swoszowice

Post autor: DAR » 11 wrz 2020, 22:14

johan1968 pisze:
10 wrz 2020, 23:26
Znam deklarację kilkumiesięcznej trwałości. Kiedy uzyskam konkretyzację tego parametru - dopiszę to niezawodnie - OK ?
Będę wdzięczny. Mi potrzeba ze dwóch miesięcy bo pewnie wybiorę się na wycieczkę gdzieś na początku listopada.
"Dobre od złego jeden krok dzieli - mówi przysłowie
Więc chyba i złe od dobrego?"

Aleksander Sołżenicyn Archipelag Gułag

KG
Posty: 758
Rejestracja: 19 maja 2018, 16:16

Re: Wystawa "Ślady śmierci- mogiły żołnierskie..." Kraków-Swoszowice

Post autor: KG » 13 wrz 2020, 10:51

Głównym akcentem wystawy jest widoczna na zdjęciu w pierwszym poście rzeźba Chrystusa, pochodząca z cmentarza wojennego na Wołowej w Tuchowie (nr 164).
Jej autorem jest Heinrich Scholz, rzeźbiarz z wykształceniem akademickim, główny projektant cmentarzy w okręgu VI (tarnowskim) zachodniogalicyjskiego zespołu cmentarnego.
Obszerny artykuł poświeciła mu kurator obecnej wystawy dr Agnieszka Partridge (Działalność Heinricha Karla Scholza w Kriegsgraeberabteilung Krakau w latach 1916-1918 w świetle jego twórczości rzeźbiarskiej [w:] Znaki Pamięci III – śladami I wojny światowej. Materiały z konferencji, Gorlice 24.10.2009 r.).
Co ciekawe, w okresie międzywojennym prof. Scholz nie tylko nadal zajmował się rzeźbą sepulkralną, ale był też we władzach Austriackiego Czarnego Krzyża (członek Kuratorium), podobnie zresztą jak i jego dowódca z czasów krakowskich ppłk. Rudolf Broch (wiceprezydent ÖSK), i na zlecenie tej organizacji wykonywał pomniki i medale.

Heinrich Scholz pozostawił na ziemi tarnowskiej przede wszystkim rzeźby w kamieniu. W drewnie wykonał trzy krucyfiksy – główne akcenty na cmentarzach w Porębie Radlnej (175), na Garbku w Tuchowie (158) i wspomniany w lesie na Wołowej. W tym ostatnim przypadku była to grupa rzeźbiarska – Ukrzyżowanie i opłakujące niewiasty.
  • Rzeźby Chrystusa prawdopodobnie kopiowano przy pomocy punktownicy. W dokumentach w Archiwum Narodowym w Krakowie zachowało się pismo z 18 czerwca 1918 roku skierowane z Oddziału Grobów Wojennych w Krakowie do Oddziału Uprzątania Pól Bitewnych w Tuchowie, wzywające do zwrotu Punktierapparat do firmy Kulka, czyli Steinwerke H.Kulka & Co., należącej wówczas do spadkobierców przemysłowca z Opawy Hermanna Kulki.
Dlaczego akurat w lesie na Wołowej Heinrich Scholz zdecydował się na tak rozbudowaną kompozycję?
Przy okazji notatki o pierwszym etapie remontu wykonywanego z pomocą węgierskich żołnierzy i pod nadzorem konserwatora p. Marka Sawickiego pisałem o nietypowych okolicznościach śmierci tam pochowanych (wątek Remonty i prace…, post z 19.05.2018)
Zacytuję sam siebie:
„W 1916 roku do Kriegsgräberabteilung Krakau trafiło pismo z Keresztyén Ifjusági Egyesületek Szövetsége, które podpisał Béla Megyercsy (i federacja i jej sekretarz krajowy do znalezienia w internecie), z prośbą o wysłanie na adres Imréné Szebenyi z Hajdúnánás fotografii okopów, gdzie zamordowano 134 honwedów.
Zdjęcia wysłano, a dodać trzeba, że konieczne było zezwolenie Kriegsüberwachungsamt w Wiedniu. Okopy to, było nie było, obiekt militarny.
Związana z tym była korespondencja służbowa.
I tak w piśmie Militärkommando Krakau podpisanym przez płk. [Karola] Piaseckiego informuje się Kriegsministerium, iż: „podczas robót porządkowych na polu bitwy na północny wschód od Tuchowa zostały odkryte zwłoki 134 żołnierzy pułków piechoty Honvédu nr 21 i 22. Jak wskazują okoliczności, zostali oni zaskoczeni we śnie i wybici.”
W koncepcie pisma do Imréné Szebenyi stwierdza się, iż przesyłane dwie fotografie przedstawiają skraj lasu, gdzie „rozciągają się okopy, w których we śnie zabito 164 honwedów.”
„164” to zapewne pomylony numer cmentarza z liczbą zabitych. Na Wołowej pochowano w sumie ponad 140 honwedów. Tylko 36 znanych jest z nazwiska, w niewielu przypadkach ustalono numer pułku (H.I.R. 21 i 22), w jednym przypadku jest data: 20.12.1914. W tym czasie w rejonie Tuchowa walczyła węgierska 38. dywizja Honvédu a w niej 75. Brygada Honvédu, składająca się z 21. pułku piechoty z Kolozsvár / Cluj i 22. pułku piechoty z Marosvásárhely / Târgu Mureș
Heinrich Scholz, ceniony rzeźbiarz i medalier, na okolicznych cmentarze wykonał trzy charakterystyczne drewniane rzeźby Ukrzyżowanego. Jednak tylko na cmentarzu 164 pod krzyżem umieścił też Marię i Marię Magdalenę. Czy chciał w ten sposób szczególnie podkreślić tragedię zabitych we śnie honwedów?”
Rzeźbę Chrystusa możemy teraz zobaczyć na wróblowickiej wystawie, natomiast opłakujące niewiasty – już tylko na zdjęciu.
https://images83.fotosik.pl/860/757b43115670d2e3med.jpg
(zdjęcie z: Die westgalizischen Heldengräber aus den Jahren des Weltkrieges 1914-1918)

Roman Frodyma pisze w swoim przewodniku: „zostało ono [ogrodzenie] zniszczone przez niefrasobliwego wypalacza suchych traw, w latach 50. ubiegłego wieku wraz z rzeźbami tworzącymi pomnik centralny”. Czy spłonęło ogrodzenie, zwłaszcza całe, trudno potwierdzić. Co do figur niewiast - na drzewcu krzyża i rzeźbie Chrystusa żadnych śladów ognia nie widać.
Nie udało się ustalić, co faktycznie stało się z rzeźbami. W każdym razie w Tuchowie ich nie ma, a czas ich zniknięcia to raczej lata 60.
Ogrodzenie jest właśnie odtwarzane, krzyż starannie odremontowany przez stolarza p. Krzysztofa Patyka, wrócił na swoje miejsce w kwietniu tego roku.
https://images91.fotosik.pl/418/4e71f8bb7995073amed.jpg
Przy odnawianiu dębowego krzyża odcięta została i zastąpiona nową podniszczona wierzchnia warstwa patibulum. Powstała w ten sposób charakterystyczna deska użyta na wystawie jako belka pozioma krzyża.

Czy kiedyś wrócą płaczące niewiasty? O oryginałach raczej trzeba zapomnieć, natomiast istniejące fotografie są wystarczające do sporządzenia rzeźb zbliżonych do pierwowzoru.

Brak opieki i konserwacji powodował, że w latach dziewięćdziesiątych ub. wieku stan rzeźby Chrystusa gwałtownie zaczął się pogarszać. Twarz całkowicie została zniszczona przez dzięcioły i owady.
https://images89.fotosik.pl/419/e84340934d723ef5med.jpg
Dziupla jest też w perizonium, a ślady pracy dzięcioła także pod kolanem.
https://images90.fotosik.pl/418/1a55a37cd9884c11med.jpg
https://images92.fotosik.pl/419/f3d5aa84c1a8f72bmed.jpg
Chyba na początku tego wieku (w każdym razie nie wcześniej niż w 1998 roku) mocno zniszczona rzeźba została zdjęta i umieszczona w pracowni tuchowskiego rzeźbiarza Władysława Sukiennika (1947-2020), który w tamtym czasie sporządzał kopię Ukrzyżowania zamocowaną potem w miejsce zniszczonej rzeźby na leśnym cmentarzu w Porębie Radlnej.
Teraz, po latach, prawie nikt już nie pamiętał, gdzie jest oryginał z Wołowej.
https://images90.fotosik.pl/418/766ceb3fc0414b80med.jpg
(rok 2002, w pracowni Władysława Sukiennika)
Prawie…

Gdy w 2018 roku rozpoczął się remont cmentarza nr 164, w którym aktywny udział przez dwa sezony brali żołnierze węgierscy (w tym roku przerwa z powodu pandemii), powstał też pomysł, by nie tylko odnowić dębowy krzyż, ale i odtworzyć rzeźbę Chrystusa, a z czasem – całą grupę rzeźbiarską. Oryginalna rzeźba miała posłużyć do wykonania kopii, co w tym roku ma miejsce. Twarz skopiowana została z rzeźby na Garbku.
https://images92.fotosik.pl/419/034ad0277a326accmed.jpg
(pobieranie odcisku, styczeń 2020)
A wróblowicka wystawa stała się dobrym powodem, by odnowić oryginał, czego, z doskonałym efektem, podjęli się fachowcy, panowie Marek Sawicki, Ryszard Flądro i Tadeusz Wrona.
https://images92.fotosik.pl/419/e3f3388b5418dd02med.jpg
https://images92.fotosik.pl/419/a4c48e8f78d65fb2med.jpg

Awatar użytkownika
DAR
Posty: 439
Rejestracja: 02 cze 2018, 23:05
Kontakt:

Re: Wystawa "Ślady śmierci- mogiły żołnierskie..." Kraków-Swoszowice

Post autor: DAR » 14 wrz 2020, 00:08

KG pisze:
13 wrz 2020, 10:51
Czy kiedyś wrócą płaczące niewiasty? O oryginałach raczej trzeba zapomnieć, natomiast istniejące fotografie są wystarczające do sporządzenia rzeźb zbliżonych do pierwowzoru.
Niewiasty czekają zapewne na fundusze?
"Dobre od złego jeden krok dzieli - mówi przysłowie
Więc chyba i złe od dobrego?"

Aleksander Sołżenicyn Archipelag Gułag

johan1968
Posty: 267
Rejestracja: 03 cze 2018, 18:07
Lokalizacja: Kraków/Krzeszowice

Re: Wystawa "Ślady śmierci- mogiły żołnierskie..." Kraków-Swoszowice

Post autor: johan1968 » 15 wrz 2020, 10:05

DAR pisze:
09 wrz 2020, 23:39
A ta wystawa jest do kiedy, bo nie widzę terminu?
Otrzymałem kompetentne deklaracje, że wystawa będzie dostępna przez rok od inauguracji. Więc - powinny zaistnieć szanse na zapoznanie się.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości