Austro-Węgry

Wiem że na ostatni moment, myślałem że da info - ktoś z Organizatorów, lub (zarejestrowanych tutaj) Prelegentów. Mało czasu, dam jednak info - ja. Zapraszam, zapraszamy w niedzielę 03.12. do Izby do Karwina, powiat Proszowice, rejon płn-wsch od Krakowa, centralnie plac jednego z pól i obszaru walk o ciaśninę Wisły i trakty komunikacyjne zlokalizowane w Krakowie, przez Twierdzę Kraków osłaniane.
Resztę poznacie - tam gdzie trzeba, u źródła :

https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 3576673417

Dla nie-Facebookowych - mały podgląd : Zapraszam, ZAPRASZAMY - raz jeszcze, kto będzie w pobliżu, wygospodaruje chwil chociaż trochę w grudniowy czas.

No cóż, zapowiada się ciekawie a rejon mi bliski geograficznie... Tyle że akurat wtedy to będę walczył z zimowymi drogami na Podhalu i nowosądecczyźnie...

Mam nadzieję że dotarliście i wrócicie stamtąd bezpiecznie. Na drogach jest jakaś masakra...

Powoli bo powoli, ale się udało dojechać i wrócić.
Zostałeś prowodyrem ciekawego wystąpienia o 106 LstITD:)

Trotta pisze: ↑

03 gru 2023, 19:19

Mam nadzieję że dotarliście i wrócicie stamtąd bezpiecznie. Na drogach jest jakaś masakra...

Dziękując za troskę i dobre myśli Kolegi Trotty - melduję : do garnizonów powrócono. A warunki, zwłaszcza „wkoło celu” były, fakt, niezachęcające. Ale… poszło, a uczestników, rotacyjnie po części, był w sumie spooory tłumek . Prelekcja, prezentacja losów tej „mitycznej” 106-stki urzekła także mnie. Jeśli Trotta po części przynajmniej się do tego przyłożył (aaaa… coś mi świta teraz ) - to znakomicie, i kolejne Wielkie Serducho leci ode mnie.
A Wy tu - Zakrz - nie desperujcie, ten Adaś Zakrzewski, kolejny raz w tym roku (!!) błysnął geniuszem, Wiedzą przez duuuuże W, znowu nam nasz stary, poznany świat wywrócił do góry nogami (ale posadowił go potem - na WŁAŚCIWYM miejscu). Podzięka raz jeszcze i - „chcemy wincyj” !! Oraz - na papierze !! Dużo, grubo, tłusto - i z pięknymi, pełnoformatowymi tymi mapkami, bo one to - ZŁOTO i sama prawda.

Dziękuję za dobre słowo i ciepłe przyjęcie tego nieco innego spojrzenia na sprawę bitwy, które jak sam stwierdziłeś dostawia jej drugą nogę.
Co do papieru to wiesz, że to są sprawy, które nie robią się z dnia na dzień. Nie mniej jednak ufam, iż Twoje życzenie w końcu zostanie spełnione:) Wydarzenia podkrakowskie na to zasługują, wszak mieliśmy tu i typową pierwszowojenną mielonkę i dość spektakularne oraz przemyślane działania manewrowe, które ostatecznie wyłoniły zwycięzców tego starcia.