Pocisk "walizka"

[Incubus]

Z tyłu głowy mam, że coś takiego istnieje w uniwersum armeesprache. Prawda li to?

[Ursi]

Na duże pociski artyleryjskie powszechnie mówiono kuferek. Niemcy mówili Koffer. Anglicy - sprawdzę rano.

[Incubus]

A formalnie, co to były z pociski?

[Ursi]

To nie mialo znaczenia

[Incubus]

Dzięki. W armii carskiej po ukraińsku mówiono na to: чамайдани (czamajdany), czyli dokładnie "kuferki" lub "walizki". Po rosyjsku podobnie - czemodany.

[krakał]

Francuzi na szrapnele ciężkiej artylerii polowej (15 cm) mówili "kociołki" - marmites. Wybuch rozcalający szrapnel skutkował powstaniem czarnego obłoczku, który wyglądał rychtyk jak kociołek na zupę.

[Incubus]

Dorzucę kolejną cegiełkę do tematu: pocisk o pieszczotliwej nazwie "cukierek" (ukr. цукорок) - "Cukierek przeleciał nad nami i trzasnął w chłopską strzechę. Ale nie rozerwał się."
Czy mówi to komuś coś?

[Ursi]

Tak. Bomby lotnicze lub pociski artyleryjskie w wielu językach europejskich nazywano cukierkami. Zdarzały się też karmelki itp. Zob. https://socjolingwistyka.ijp.pan.pl/ind ... 5/314/1776

[Ursi]

Anglicy - sprawdzę rano.

Angielskie określenia pocisków: crump, black Marias, Jack Johnsons, portmanteau (kufer!!!), coal box, wooly bear, whiz-bang, dud.

[Incubus]

Dzięki. I jeszcze taki appendix z "Czarodziejskiej góry":
(...) "Pada. Nie, rzucił się tylko na ziemię, albowiem nadlatuje wyjąc piekielny pies, olbrzymi granat, diabelska glowa cukru.(...) [tł. W. Tatarkiewicz]