Pałki okopowe

Awatar użytkownika
Albert
Posty: 292
Rejestracja: 03 cze 2018, 18:14

Pałki okopowe

Post autor: Albert » 05 lis 2024, 10:58

Panowie,

Obecnie zgłębiam dość niszowy temat pałek okopowych I wojny światowej, a w kwestii ich użycia armia austro-węgierska wiodła prym. W związku z tym mam kilka pytań:

1. Czy spotkaliście się w literaturze, zwłaszcza we wspomnieniach i historiach jednostek, z opisem użycia pałek okopowych?

2. Czy istnieje jakiś dobry opis ataku gazowego i następującego po nim „pałowania” Włochów na San Michele 29 czerwca 1916 r., z perspektywy austro-węgierskiej? Dla Włochów to była trauma i z ich strony jest tego sporo, to był pierwszy atak gazowy na froncie włoskim i w ogóle najbardziej znany przypadek użycia pałek okopowych podczas Wielkiej Wojny.

3. Czy ktoś posiada książkę o Bośnikach z Verlag Militaria? Jeśli tak, to czy jest tam coś o pałkach okopowych i w ogóle o broni, czy tom ten skupia się tylko na mundurach? Wiem, że w ogólnym tomie o armii austro-węgierskiej oraz w tomie o oddziałach szturmowych jest trochę zdjęć pałek okopowych i jestem ciekaw, czy w przypadku Bośniaków także.

Pozdrawiam serdecznie!

Awatar użytkownika
Slavio
Posty: 211
Rejestracja: 03 cze 2018, 17:57
Lokalizacja: Lublin

Re: Pałki okopowe

Post autor: Slavio » 05 lis 2024, 11:12

Posiadam tą książkę o Bośniakach z Verlag Militaria. O broni nic w niej nie ma. Pozycja ta skupia się na historii tej formacji oraz umundurowaniu.
Na ostatnich kartach tej książki , nie ma jak innych wydaniach ,przeglądu broni.
Bella qerant alii, tu felix Austria nube

Awatar użytkownika
Albert
Posty: 292
Rejestracja: 03 cze 2018, 18:14

Re: Pałki okopowe

Post autor: Albert » 05 lis 2024, 11:18

Slavio pisze:
05 lis 2024, 11:12
Posiadam tą książkę o Bośniakach z Verlag Militaria. O broni nic w niej nie ma. Pozycja ta skupia się na historii tej formacji oraz umundurowaniu.
Na ostatnich kartach tej książki , nie ma jak innych wydaniach ,przeglądu broni.
Dziękuję bardzo za odpowiedź! :)

Awatar użytkownika
DAR
Posty: 468
Rejestracja: 02 cze 2018, 23:05
Kontakt:

Re: Pałki okopowe

Post autor: DAR » 06 lis 2024, 22:38

Albert pisze:
05 lis 2024, 10:58
1. Czy spotkaliście się w literaturze, zwłaszcza we wspomnieniach i historiach jednostek, z opisem użycia pałek okopowych?
Czy to aby nie jest tożsame z instrukcją obsługi maczugi? Czyli "wal tam gdzie masz możliwość i tak mocno żeby wyrządzić jak największą szkodę przy pierwszy uderzeniu" ?
"Dobre od złego jeden krok dzieli - mówi przysłowie
Więc chyba i złe od dobrego?"

Aleksander Sołżenicyn Archipelag Gułag

Awatar użytkownika
Albert
Posty: 292
Rejestracja: 03 cze 2018, 18:14

Re: Pałki okopowe

Post autor: Albert » 06 lis 2024, 23:54

DAR pisze:
06 lis 2024, 22:38
Albert pisze:
05 lis 2024, 10:58
1. Czy spotkaliście się w literaturze, zwłaszcza we wspomnieniach i historiach jednostek, z opisem użycia pałek okopowych?
Czy to aby nie jest tożsame z instrukcją obsługi maczugi? Czyli "wal tam gdzie masz możliwość i tak mocno żeby wyrządzić jak największą szkodę przy pierwszy uderzeniu" ?
Jak wyglądała walka, to faktycznie można sobie dość łatwo wyobrazić ;)
Miałem na myśli opisy w stylu „wybraliśmy się na rajd okopowy w dniu … w liczbie … ludzi, z czego … dysponowało jako podstawową bronią granatami ręcznymi, … karabinami z granatami nasadkowymi, a … pałkami okopowymi (…) W trakcie walki Hans zabił pałką okopową włoskiego oficera, a Karl ranił nożem szeregowca, którego wzięliśmy do niewoli…” :)
Dysponuję tego typu relacjami brytyjskimi, ale co do armii niemieckiej czy austro-węgierskiej jest bieda. Użycie pałek w c.k. armii jest znane z włoskich opisów oraz ze zdjęć obu stron (żołnierze pozujący z tą bronią, zarówno austro-węgierscy, jak i włoscy ze zdobycznymi egzemplarzami). Pytanie, czy ktoś z Was spotkał się w literaturze z opisem z perspektywy austro-węgierskiej? Jakieś historie pułkowe lub wspomnienia? Była to broń niszowa i nie zdziwię się, jeśli nigdy na coś takiego nie trafiliście.

Nirven
Posty: 83
Rejestracja: 31 maja 2021, 12:21

Re: Pałki okopowe

Post autor: Nirven » 10 sty 2025, 09:43

Albert pisze:
06 lis 2024, 23:54
Jak wyglądała walka, to faktycznie można sobie dość łatwo wyobrazić ;)
Choć domyślam się co masz na myśli, to sądzę jednak że komuś kto sytuacji bojowej nigdy nie doświadczył trudno (jeśli w ogóle jest to możliwe) wyobrazić sobie odczucia żołnierza który staje dosłownie twarzą twarz z przeciwnikiem i walczy na śmierć i życie na broń białą. Krążący niedawno po sieci film z obecnie trwającej wojny, nagrany kamerą nasobną żołnierza toczącego walkę na noże obrazuje co mam na myśli.
Czy to aby nie jest tożsame z instrukcją obsługi maczugi? Czyli "wal tam gdzie masz możliwość i tak mocno żeby wyrządzić jak największą szkodę przy pierwszy uderzeniu" ?
Nigdy nie widziałem ani nie słyszałem o instrukcji walki pałką okopową. Generalną zasadą w walce na broń białą bez opancerzenia było od wieków zadanie jako pierwszym rany, uniemożliwiającej kontynowanie walki.

Znam wiele relacji żołnierzy oddziałów szturmowych - to oni najczęściej fotografowali się z pałkami - i w opisach walk broń biała praktycznie się nie pojawia. A jeśli już, to mowa jest o nożach okopowych, zwanych też szturmowymi. Wzmiankę o walce na noże przypominam sobie jedną lub dwie. Dominują granaty, co nie jest niczym dziwnym, bo był to podstawowy środek walki tych oddziałów.

Przyczynę tego stanu rzeczy jasno tłumaczył kpt. Seweryn Elterlein, będący najbardziej chyba doświadczonym polskim oficerem tych formacji, dowódcą kompanii i batalionu szturmowego na frontach rosyjskim, włoskim i zachodnim, który odnosząc się do walki wręcz pisał jednoznacznie: Walka wręcz, jako taka, prawie nie istniała. Była tylko walka z bliska na granaty ręczne, a zwyciężał tutaj zawsze odważniejszy. Nacierający, który po walce granatami ręcznymi, z zasady jak najkrótszej, wtargnął w obwarowania przeciwnika, zwyciężał. Obsada nieprzyjacielska, choćby trzy razy silniejsza, poddawała się wtedy lub uciekała w popłochu.
Dodawał dalej: W kilkunastu natarciach w których brałem udział, nie tylko w oddziałach szturmowych, lecz i w walkach samej piechoty, może dwa lub trzy razy spotkałem się z walką wręcz. Walka ta polegała na tym, że ludzie chwyciwszy karabiny za lufy puszczali je nad głową w ruch młynkowy i zwykle w krótkim czasie z przeciwnikiem się uporali. Nie polegając jednak na własnych obserwacjach, rozpytywałem innych oficerów i żołnierzy, którzy przeżyli ciężkie walki i znalazłem u wszystkich potwierdzenie swych spostrzeżeń.

Elterlein rzeczywiście miał możliwość zweryfikowania tych spostrzeżeń, bo w krakowskim 8 (13) pułku piechoty, w którym służył w czasie gdy pisał swą książkę, miał okazję poznać kilku oficerów ze "szturmowym" doświadczeniem z różnych frontów, takich jak Włodzimierz Krynicki, Jan Stec, Jan Gabryś, Otmar Schreyer i inni.

Awatar użytkownika
Albert
Posty: 292
Rejestracja: 03 cze 2018, 18:14

Re: Pałki okopowe

Post autor: Albert » 10 sty 2025, 15:32

Dziękuję bardzo za cenną, merytoryczną odpowiedź!

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość