Order Białego Sokoła

[dwójkarz]

Czyli fajna... cóż, już kilka nerek sprzedałem...

[Albert]

Hehe

Co do książek, które planujesz kupić to, na szczęście dla mojego portfela, wojna 1870-71 mnie tak nie pasjonuje

Jeśli chodzi o rekomendacje książek, które mam, to polecam „Bayerns Goldenes Ehrenbuch” - kapitalna rzecz i moim zdaniem wzór tego, jak książki tego typu powinny wyglądać - szczególnie cenna, gdyż jest kilka zdań o prawie każdym posiadaczu złotego i srebrnego medalu za I wojnę światową. Mimo iż książka jest online, to zainwestowałem w fajny reprint od PHV Verlag, czyli naszego ulubieńca Oldricha Hrdiny Cena wydania oryginalnego to ok. 1500 zł, u Hrdiny chyba dałem ok. 400 zł.

Kapitalna jest też mało znana pośmiertna książka Erica Case’a Ludvigsena „Prussian and Other Imperial German Award Statistics. Baden to Wuerttemberg”. Z tego co wiem, na świecie jest 80 egz. (50 egz. pierwszego wydania plus 30 egz. dodruku - to się nazywa niszowa książka!). Kapitalna robota jednej z legend falerystyki. Nie ma tu oczywiście wszystkich orderów i odznaczeń (szczególnie zwraca uwagę kompletny brak Bawarii). Punkt ciężkości to Prusy, ale jest dużo dobra o innych państwach cesarstwa. Dostać to teraz trudno, mnie udało się pozyskać to od samego wydawcy z Juesej poprzez forum gmic.co.uk jakieś 3 lata temu (a książka jest z 2009 r.). Z tego co wiem, teraz już niedostępna, a jak się pokaże to ludzie chcą sporej kasy, ze względu na niski nakład i wartościowość pracy. Jakbyś czegoś szukał, polecam się, może akurat w książce są statystyki dotyczące interesującego Cię orderu lub odznaczenia. Praca ta nie ogranicza się do I wojny światowej.

[dwójkarz]

Ok, świetna sprawa z tymi 80 egz! Mojej było chyba jeszcze mniej... będę miał ją na uwadze.

Właśnie u Oldricha Hrdiny mam w koszyku Bayerns Goldenes Ehrenbuch, mam nawet kasę i "tylko" on zniknął. Jak się pojawi - biorę z miejsca!

[Albert]

No to petarda, warto, bo przy tym się ślęczy i znacznie lepiej to robić przy książce niż przy komputerze - w przypadku tej akurat publikacji nie jestem sobie w stanie wyobrazić siedzenia przed ekranem (mała czcionka, fraktur, tekst w dwóch kolumnach). Od kilku dni czytam, a bardziej skanuję wzrokiem tę pracę pod kątem wyszukiwania interesujących mnie informacji. Wieeele godzin zabawy. Przekroczyłem 200 stron, przede mną jeszcze 300 stron srebrnych medalistów! Reprint udany, dotychczas stwierdziłem przycięcie ostatniej linii tekstu na jednej czy dwóch stronach, ale można sobie sprawdzić brakujący fragment w sieci.

[dwójkarz]

Może kogoś na linii z Legionami znajdę, z kb 11 Dywizji Piechoty. Zawsze coś do przodu...

[Albert]

Pod tym kątem nie szukałem. Ja wyszukuję głównie multimedalistów i nagrodzonych za zwalczanie broni pancernej.

A która Twoja książka miała tak mikroskopijny nakład, że chyba nawet mniej niż 80 egz.?

[dwójkarz]

Pierwsza - pierwszy nakład może 30, drugi 50, druga - może z 50, drugi nakład 10, nie pamiętam nawet : ))) W każdym razie nie mam nawet wszystkich wersji i nakładów : (

Mnie także oficerowie wywiadu interesują, ale ci - jak i zwykle - nie dostawali nic takiego "fajne". Nawet III Rzesza im skąpiła wyższych orderów i odznaczeń. Zawsze "z ręką w nocniku" ten wywiad.

[Albert]

No to faktycznie rarytasy

Biedny pie...ny wywiad Czy jak bezpośrednio ktoś nie rozłupuje wrogom czaszek, to nie zasługuje na najwyższe laury?

[dwójkarz]

Nawet lewy nakład się pojawił na allegro. Wtedy zdecydował o puszczeniu za free pliku na academia.edu

Tak, właśnie tak jest. Zobacz co miał szef wywiadu niemieckiego - płk SG Walter Nicolai - "nic". Płk SG Maximilian Ronge przy nim to "choinka", choć EK2 i EK1 tylko z niemieckich "świecidełek" miał.

[Albert]

Czy takie olewanie wywiadu w kwestii orderów i odznaczeń to zjawisko widoczne także w innych krajach?

Piracki nakład - ale jaja!