Austro-Węgry

Tak, teraz 100 Euro, kiedyś było zatrzęsienie nawet na amazon.de. Dziś posucha. Jako, że wydana w 1939, myślałem, że to jakaś typowa propagandówka i szukałem innego wydania, "naukowego", dlatego to wylądowało na półce.

By nie mnożyć bytów, a pozostając wciąż "w temacie" - ot, trafiło się w książce foto. Miks pruskich, badeńskich i austro - węgierskich orderów. Czy Albert może opisać wszystkie? A szczególnie mnie kręci czwarte od lewej i szóste od lewej - poddałem się...

Akurat w przypadku tych dla Ciebie wątpliwych sam mam poważne wątpliwości, nie jestem specjalistą, ale wydaje mi się, że, od lewej, mogą to być:

1. EK2 - Prusy (pewne);
2. Königlicher Hausorden von Hohenzollern, Ritterkreuz mit Schwertern - Prusy (pewne);
3. Orden vom Zähringer Löwen, Ritterkreuz II. Klasse mit Eichenlaub und Schwertern - Badenia (pewne);
4. Braunschweigisches Kriegsverdienstkreuz - Brunszwik (mogę się mylić);
5. Militärverdienstkreuz III. Klasse mit Kriegsdekoration - Austria (jestem prawie pewien)
6. Dienstauszeichnungskreuz für Offiziere und Ärzte nach 25-jähriger Dienstzeit - Prusy (mogę się mylić).

Ha, świetnie, mając Twoje typy poprzyglądałem się i zakładam, że rozpoznane zostały bezbłędnie.

Czy 1 i 2 nie powinny wisieć w odwrotnej kolejności? Tzn Königlicher Hausorden von Hohenzollern, Ritterkreuz mit Schwertern i dopiero po nim EK2.

Nb. EK1 wystaje na dole fotografii.

Przyznasz, że ładnie chłopaka przystroili?

EK2 zawsze jest pierwszy, więc wszystko gra

Faktycznie, EK1 też jest, nie mogło być inaczej przy takim zestawie, całkiem fajnie chłop pozbierał

Zawsze pierwszy? Nie wiedziałem/ nie zwróciłem na to uwagi. "Myślałem", że "po starszeństwie", zatem od najwyższego w obrębie własnego państwa.

Nieprecyzyjnie się wyraziłem - miałem na myśli, że u Prusaka zawsze powinien być pierwszy wśród pruskich orderów i odznaczeń. Na pewno dumni Bawarczycy i Saksończycy pchali przed niego ordery i odznaczenia swojego państwa, ale z tego co widzę jak mieli pruskie ordery i odznaczenia, to wśród nich EK2 był pierwszy. U Wirtemberczyków i Badeńczyków EK2 był już chyba generalnie pierwszy w ogóle, jak u Prusaków, ale jeszcze przeanalizuję temat

To wynikało ze starszeństwa. Na pierwszym miejscu własne państwo, choć Prusy nie zawsze były tym kolejnym i wówczas ten EK2 dyndał gdzieś tam z tyłu. Swoją drogą zasad starszeństwa nie znam. Widziałem/ mam takie tylko dla Austro - Węgier.

Z mojej książki in spe, starszeństwo 1 stycznia 1918 - ordery i odznaczenia zagraniczne zawsze na końcu w kolejności - toskańskie, modeńskie, papieskie, Mocarstw Sprzymierzonych - pruskie, bułgarskie, tureckie, królewskie, wielkoksiążęce, książęce (großherzoglichen, herzoglichen, fürstlichen).

Tak, ja chyba nie spotkałem się dotychczas z jakimś dobrym źródłem dotyczącym starszeństwa w państwach niemieckich, chyba niestety trzeba szukać okruchów informacji w różnych źródłach.

Lipa zatem. Kiedy się interesowałem tylko a - w to było proste. Bo wszystko inne dynda na końcu. A teraz... kwadratura koła.