Austro-Węgry

Co do GTM to widziałem, że 10 czy 11 Niemców go dostało. Natomiast nie trafiłem póki co na przykład przyznania austro-węgierskiemu wojakowi któregoś z 5 najbardziej prestiżowych niemieckich medali.

Monografię GTM mam - Legionistów jak na lekarstwo - Niemców... właśnie! nie sprawdziłem! jutro zobaczę.

Też nie widzę "nic" - PLM nikt nie miał? Nawet arcyksiążę Fryderyk? Dziwne...

Przed wojną Order Orła Czerwonego/ Order Królewski Korony - klasy III/ IV - wyżej już nic.

Podczas wojny EK1 maksymalnie plus "coś" z Bawarii (Order Zasługi Wojskowej III klasy z Mieczami miał ppłk SG Rudolf Prich), Saksonii (?), by się jeszcze znalazło. Ale to koniec "egzotyki".

Niemieckie ordery, nawet najwyższe, podczas I wojny austro-węgierskim szychom się trafiały, natomiast tutaj miałem na myśli najwyższe medale pruskie, bawarskie, saksońskie, wirtemberskie i badeńskie dla austro-węgierskich podoficerów i żołnierzy. Na ten moment nie znam takiego przypadku, ale jeszcze nie wszystko aż tak dokładnie analizowałem, natomiast wielkiej nadziei nie mam. Tu jednak generalnie trzeba było pochodzić z danego niemieckiego państwa lub służyć w jego jednostce.

Tak, zgadam się z Tobą, masz tu 100% racji - urodzenie (stąd ten Berger i Brenner obwieszeni) lub/ i jednostka.

Spodziewałem się "czegoś" po walkach na wspólnym froncie z Niemcami po lipcu 1916. Kneussl (dca k. b. 11 Dywizji Piechoty) chwalił Legiony, Leeb (szef jego sztabu) za walki tam dostał MMJO, Legiony traktowane są jak "swoi" - Kneussl nie ma problemu z poddawaniem Komendzie Legionów pułków, batalionów, dywizjonów, baterii - jest zadanie - robimy. Zakładałem, że to braterstwo broni czymś zaowocuje. Nic. Bodaj Order Zasługi Wojskowej (IV klasy??? z głowy daję) miał tylko Szeptycki, ale to płk SG, hrabia, tajny radca, podkomorzy... Inna liga. Badeński pułk też Legionom poddali na trzy miesiące, nawet blaszki pamiątkowej nie ma. Beneficjentem "sprawy polskiej" nie była/ nie miała być Bawaria, stąd tylko ten pruski EK u nas był, ale i tak 2 klasy.

Nb. GM Zygmunt Zieliński, dca PKP, nie miał nawet EK2 - trzy razy sprawdzałem - nie miał! Niby z frontu odszedł w 1915, potem KGLP, 3 BLP (na zapleczu już), KLP, ale za Karpaty mogli mu dać, ex post.

Dwa tygodnie już czekam na paczkę i nic...

dwójkarz pisze: ↑

22 mar 2021, 12:09

Dwa tygodnie już czekam na paczkę i nic...

Czekasz na statystyczne tomy zamówione w Orden der Welt Autengrubera? Do mnie ten jeden dotarł bez problemu. Może na poczcie leży, a awizo nie dotarło?
Ja miałem ostatnio dość miłą niespodziankę, bo kupiłem w W. Brytanii używaną książkę (nie falerystyczną) - zaryzykowałem tylko dlatego, że bardzo rzadka, bo poza tym się bałem stamtąd zamawiać, i okazało się, że dotarła bez problemu i nie musiałem nic dodatkowo płacić. Czyli jest szansa, że da się stamtąd zamawiać. Pytanie czy znaczenie ma kwestia tego, czy książka jest nowa, czy używana.

Co do ewentualnych najwyższych niemieckich odznaczeń dla żołnierzy A-W, to na pewno nie dostali nic z Prus, Saksonii (nawet srebrnego) i Badenii. Siedzę w Bawarii, ale też nie wygląda na to, by coś dostali. Wirtembergię będę analizował, ale lista odznaczonych złotym medalem i tak jest chyba niekompletna i brakuje większości odznaczonych spoza Wirtembergii. Nawet więc jeśli jakiś KuK dostał złoty medal, to w książce Mosera raczej go nie będzie. Ogółem wygląda na to, że wszyscy sojusznicy Niemiec dostali okrągłe zero najbardziej prestiżowych odznaczeń dla podoficerów i żołnierzy. Z orderami było oczywiście lepiej.

Właśnie się przyturlała : ))) W poszukiwaniu "poloników" wśród "Prusaków" i "Austriaków" utonę chyba, bo paluszkiem trzeba ciągnąć. Ale rzeczywiście - jak praca mgr oprawiona - liczy się jednak treść.

Z Anglii - chwilowo - nic nie zamawiam. Te 9 £ za transport mnie zniechęca. W tym roku poświęcę kasę na uzupełnienie braków w Niemczech, Austrii, polskim amazonie i... USA - tam nadal za te same pieniądze jest wszystko.

Czyli.. lipa - jednym słowem. Ordery tak, ale też nie jakieś wypasione drobnych kraików o wielkości boiska do gry w piłkę.

Nie no, trochę najwyższych orderów z 5 najsilniejszych państw było, a FJI w ogóle rozbił bank, bo dostał wszystkie 5 w najwyższych klasach, w tym PLM od razu z Liśćmi Dębu, co było rzadkie (podczas I wojny jeszcze tylko król Bułgarii tak miał) Muszę zrobić listę KuKów z owymi 5 orderami

Mnie chodzi o te malutkie państewka : )))

Lista tych "Twoich" najsilniejszych - oczywiście - wskazana! Oczekuje(my)!

Nb. jakbyś przy okazji sprawdził co miał "niemieckiego" płk Jerzy Bawarski (Prinz Georg, oficer wywiadu, później jezuita), płk armii a - w też był, GVO - R miał i kilka niższych też. Ale detalicznie o "niemieckie" mi chodzi.

Nb. (2) kilku książąt wirtemberskich było generałami i pułkownikami armii a - w, liczę na "nadreprezentację" orderów tego państwa u oficerów a - w. Ale mogę się przeliczyć...

OK, pogrzebię na dniach Akurat z Wirtembergią jest ten problem, o którym wspominałem i obawiam się, że z listą krzyży kawalerskich dla obcokrajowców może być problem, natomiast komandorskie i wielkie - spoko