Wiesz ze sprawą Generała Rozwadowskiego jest coś bardzo dziwnego. Od dawna poszukuję dokumentów urzędowych dotyczących polaków odznaczonych orderem, posiadam akt zgonu Skulskiego, Wierońskiego, nawet Zwierkowskiego z Casablanki. Poszukiwałem aktu zgonu generała z 1928 roku bo zmarł w lecznicy św Józefa więc zg. z obowiązującym przepisem o sporządzaniu metryk zgonów osób wojskowych musiał być sporządzony tzw. akt zejścia. Mimo tego że w Archiwum USC m. St. warszawy zachowały się księgi zgonów - Rozwadowskiego tam nie ma! Nie ma go także z lwowskiej Parafii Wojskowej (myślałem, że w zw. z pochówkiem we Lwowie może tam proboszcz sporządził akt zejścia) NIE MA!
Spotykam się z takim przypadkowym? zabiegiem wymazywania śladów wszelkich po Generale? Jeżeli będziesz w Cawie, to proszę zerknij czy w teczce jest akt zgonu bądź informacja o nim (może jakiś numer, jaka parafia, czy będzie wskazany Magistrat warszawski) Będę bardzo wdzięczny.