LVG CV z godłem z 1918
Re: LVG CV z godłem z 1918
Józef Hendricks? Polak! Wybrał przecież!
Re: LVG CV z godłem z 1918
Zgadzam się, ja też tak uważam.Józef Hendricks? Polak! Wybrał przecież!
Moje pytanie w jego sprawie było nieco prowokacyjne, bo są różne zdania na ten temat.
Czyli możemy powiedzieć, że było pięciu oficerów-Polaków w lotnictwie niemieckim.
Czy jednak więcej? Kto jeszcze?
Re: LVG CV z godłem z 1918
O ten : )
ek 2 27 stycznia 1917
bawarski medal za waleczność 25 kwietnia 1917
odznaka za rany czarna 30 czerwca 1918
saksoński medal za waleczność 24 października 1918
ek 1 27 października 1918
odznaka pilota 30 października 1918
srebrny puchar za pierwszy zestrzelony samolot
ek 2 27 stycznia 1917
bawarski medal za waleczność 25 kwietnia 1917
odznaka za rany czarna 30 czerwca 1918
saksoński medal za waleczność 24 października 1918
ek 1 27 października 1918
odznaka pilota 30 października 1918
srebrny puchar za pierwszy zestrzelony samolot
Re: LVG CV z godłem z 1918
A, czyli jest siedmiu.O ten : )
Re: LVG CV z godłem z 1918
A tak nawiasem: jak potraktujemy tych w stopniu Offiziersstellvertreter?
Re: LVG CV z godłem z 1918
Jak podoficerów
Re: LVG CV z godłem z 1918
I chwatit, pełna zgoda.Jak podoficerów
Ranga ni pies ni wydra!
Re: LVG CV z godłem z 1918
Pisal dwójkarz onegdaj:
No więc kolejna szkoła pilotów.każda szkoła i lotniczy oddział uzupełniający miał inny sposób malowania numerów na kadłubie, oznaczeń na kadłubie i płatach, pasów na kadłubie etc.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Krzysztof Ju
- Posty: 82
- Rejestracja: 27 maja 2018, 00:42
Re: LVG CV z godłem z 1918
Na temat Polaków wśród oficerów armii niemieckiej i w stopniu Offiziersstellvertreter natknąłem się w tekście Stanisława Kalińskiego pt. "Od powołania do listy strat. Żołnierze armii niemieckiej i rosyjskiej w bitwie nad Rawką i Bzurą" opublikowanym w pracy zbiorowej "Archeologiczne przywracanie pamięci o Wielkiej Wojnie w rejonie Rawki i Bzury" pod red. Anny I. Zalewskiej, Warszawa 2019. Cytaty ze strony 47 i 48:
"Jeśli spojrzeć przez pryzmat historii pułkowych, Niemcy w zasadzie nie wykazywali obecności Polaków w pułku na etapie jego kompletowania, nawet w przypadku terenów w znacznej części przez nich zamieszkanych. (...) Historia pułkowa nie mówi otwarcie o Polakach, ale w tekście można znaleźć wzmianki o żołnierzach mówiących po polsku. Polsko brzmiące nazwiska są też wyraźnie widoczne na liście strat. W wymiarze kompletowania pułków można odnaleźć jednak pewne podobieństwo do systemu rosyjskiego. Polaków z Wielkopolski traktowano podobnie jak Alzatczyków - rekrutacja w Wielkopolsce i Alzacji do wybuchu wojny odbywała się z przeważającym udziałem rekruta z innych okręgów wojskowych, uzupełnienie stanowili zaś rekruci polscy.
Według słów Stanisława Dłużniakiewicza, autora opracowania o armii niemieckiej (1916: 8-9**), działo się tak "ze względów wewnętrzno politycznych"*.
Niewielu Polaków uzyskało w armii niemieckiej wyższe stanowiska oficerskie. Zawodowy korpus oficerski praktycznie odrzucał kandydatów polskiego pochodzenia. Było to efektem niemieckiej polityki kadrowej. Waldemar Rezmer zauważa, iż z jednej strony: "młodzież polska z zaboru pruskiego tylko w wyjątkowych przypadkach decydowała się na robienie kariery w wojsku niemieckim", ale i "Do Akademii Sztabu Generalnego Polaków nie przyjmowano w ogóle a do zwykłych szkół oficerskich bardzo niechętnie" (Rezmer 1996: 142-143). Niemniej w korpusie oficerskim przedwojennego wojska polskiego znalazła się garść wyższych oficerów, którzy uzyskali swoje szlify, służąc w armii niemieckiej w latach 1914-18. Byli to m.in.: gen. broni Kazimierz Raszewski, kontradmirał Józef Unrug, Stanisław Radziwiłł (adiutant Józefa Piłsudskiego) i wielu oficerów późniejszych wojsk wielkopolskich (Rezmer 1996: 143-145).
Udział Polaków wśród korpusu oficerskiego armii niemieckiej zwiększył się w roku 1915, gdy próbowano zrównoważyć ogromne straty w oficerach poniesione w roku 1914. Jak stwierdza W. Rezmer. była to: "kilkusetosobowa grupa młodych Polaków spełniająca warunki formalne (odpowiedni wiek, wykształcenie, warunki fizyczne i zdrowotne)" (1996: 145). W roku 1921 Polacy - oficerowie byłej armii niemieckiej stanęli przed komisją weryfikacyjną, która miała dopuszczać ich do służby w tworzonym Wojsku Polskim. Na listach odnotowano zaledwie 503 nazwiska. W. Rezmer uważa, iż liczbę tę powinno się zaokrąglić (uwzględniając wszystkie rodzaje służb wojskowych) do ponad 700 (1996: 146). Według opracowania Piotra Madajczyka w Wojsku Polskim w latach 1919-21 służyło na wyższych stopniach oficerskich 728 oficerów pochodzących z byłej armii rosyjskiej, 810 z austriackiej i 73 z niemieckiej (Madajczyk 1984: 496). Pewną niewiadomą co do ich liczby w Wojsku Polskim 20-lecia stanowią byli podoficerowie, "Offiziersstellvertreter", którzy, jak stwierdza P. Madajczyk, zostali "zatrzymani w awansach", nie dopuszczeni do stopnia oficerskiego. Badań na ten temat do tej pory nie prowadzono.
Polacy rekrutowani do armii niemieckiej byli rozpraszani w pułkach i poszczególnych kompaniach w niewielkich liczebnie grupach. Armia niemiecka pozwalała Polakom na zajmowanie niższych stanowisk oficerskich, gdyż istniało tu pełne zrozumienie - z poborowym mówiącym tylko po polsku mógł się porozumieć mówiący w tym samym języku podoficer. (...)" i dalej o dwujęzyczności i innych kwestiach polskości w armii niemieckiej w latach 1914-15.
Namiary bibliograficzne podane w tekście:
Dłużniakiewicz J.W. 1916. Zarys organizacji Armji Niemieckiej. Warszawa.
Madajczyk P. 1984. Kształtowanie się korpusu oficerskiego Wojska Polskiego w latach 1918-1921. Kwartalnik Historyczny 3/1984: 493-510.
Rezmer W. 1996. Polacy w korpusie oficerskim armii niemieckiej w I wojnie światowej (1914-1918), w: M. Wojciechowski red., Społeczeństwo polskie na ziemiach pod panowaniem pruskim w okresie I wojny światowej (1914-1918). Toruń: 137-148.
* Pisownia oryginalna.
** Przypis mój: Błędnie podano imię autora i numery stron. Książka "Zarys organizacji Armji Niemieckiej" jest autorstwa nie Stanisława, lecz Janusza Wacława Dłużniakiewicza i na okładce widnieje jego pseudonim Sęp Dł. Chociaż na okładce egzemplarza w Bibliotece Narodowej, ktoś rozszyfrował osobę z tym pseudonimem jako Stanisława Dłużniakiewicza, a autor tekstu w bibliografii podaje już prawidłowe inicjały imion. Natomiast cytowany tekst jest nie na stronie 8-9, lecz 13.
Książka Dłużniakiewicza dostępna jest w bibliotece polona.pl, zaś tekst Madajczyka na stronie rcin.org.pl
"Jeśli spojrzeć przez pryzmat historii pułkowych, Niemcy w zasadzie nie wykazywali obecności Polaków w pułku na etapie jego kompletowania, nawet w przypadku terenów w znacznej części przez nich zamieszkanych. (...) Historia pułkowa nie mówi otwarcie o Polakach, ale w tekście można znaleźć wzmianki o żołnierzach mówiących po polsku. Polsko brzmiące nazwiska są też wyraźnie widoczne na liście strat. W wymiarze kompletowania pułków można odnaleźć jednak pewne podobieństwo do systemu rosyjskiego. Polaków z Wielkopolski traktowano podobnie jak Alzatczyków - rekrutacja w Wielkopolsce i Alzacji do wybuchu wojny odbywała się z przeważającym udziałem rekruta z innych okręgów wojskowych, uzupełnienie stanowili zaś rekruci polscy.
Według słów Stanisława Dłużniakiewicza, autora opracowania o armii niemieckiej (1916: 8-9**), działo się tak "ze względów wewnętrzno politycznych"*.
Niewielu Polaków uzyskało w armii niemieckiej wyższe stanowiska oficerskie. Zawodowy korpus oficerski praktycznie odrzucał kandydatów polskiego pochodzenia. Było to efektem niemieckiej polityki kadrowej. Waldemar Rezmer zauważa, iż z jednej strony: "młodzież polska z zaboru pruskiego tylko w wyjątkowych przypadkach decydowała się na robienie kariery w wojsku niemieckim", ale i "Do Akademii Sztabu Generalnego Polaków nie przyjmowano w ogóle a do zwykłych szkół oficerskich bardzo niechętnie" (Rezmer 1996: 142-143). Niemniej w korpusie oficerskim przedwojennego wojska polskiego znalazła się garść wyższych oficerów, którzy uzyskali swoje szlify, służąc w armii niemieckiej w latach 1914-18. Byli to m.in.: gen. broni Kazimierz Raszewski, kontradmirał Józef Unrug, Stanisław Radziwiłł (adiutant Józefa Piłsudskiego) i wielu oficerów późniejszych wojsk wielkopolskich (Rezmer 1996: 143-145).
Udział Polaków wśród korpusu oficerskiego armii niemieckiej zwiększył się w roku 1915, gdy próbowano zrównoważyć ogromne straty w oficerach poniesione w roku 1914. Jak stwierdza W. Rezmer. była to: "kilkusetosobowa grupa młodych Polaków spełniająca warunki formalne (odpowiedni wiek, wykształcenie, warunki fizyczne i zdrowotne)" (1996: 145). W roku 1921 Polacy - oficerowie byłej armii niemieckiej stanęli przed komisją weryfikacyjną, która miała dopuszczać ich do służby w tworzonym Wojsku Polskim. Na listach odnotowano zaledwie 503 nazwiska. W. Rezmer uważa, iż liczbę tę powinno się zaokrąglić (uwzględniając wszystkie rodzaje służb wojskowych) do ponad 700 (1996: 146). Według opracowania Piotra Madajczyka w Wojsku Polskim w latach 1919-21 służyło na wyższych stopniach oficerskich 728 oficerów pochodzących z byłej armii rosyjskiej, 810 z austriackiej i 73 z niemieckiej (Madajczyk 1984: 496). Pewną niewiadomą co do ich liczby w Wojsku Polskim 20-lecia stanowią byli podoficerowie, "Offiziersstellvertreter", którzy, jak stwierdza P. Madajczyk, zostali "zatrzymani w awansach", nie dopuszczeni do stopnia oficerskiego. Badań na ten temat do tej pory nie prowadzono.
Polacy rekrutowani do armii niemieckiej byli rozpraszani w pułkach i poszczególnych kompaniach w niewielkich liczebnie grupach. Armia niemiecka pozwalała Polakom na zajmowanie niższych stanowisk oficerskich, gdyż istniało tu pełne zrozumienie - z poborowym mówiącym tylko po polsku mógł się porozumieć mówiący w tym samym języku podoficer. (...)" i dalej o dwujęzyczności i innych kwestiach polskości w armii niemieckiej w latach 1914-15.
Namiary bibliograficzne podane w tekście:
Dłużniakiewicz J.W. 1916. Zarys organizacji Armji Niemieckiej. Warszawa.
Madajczyk P. 1984. Kształtowanie się korpusu oficerskiego Wojska Polskiego w latach 1918-1921. Kwartalnik Historyczny 3/1984: 493-510.
Rezmer W. 1996. Polacy w korpusie oficerskim armii niemieckiej w I wojnie światowej (1914-1918), w: M. Wojciechowski red., Społeczeństwo polskie na ziemiach pod panowaniem pruskim w okresie I wojny światowej (1914-1918). Toruń: 137-148.
* Pisownia oryginalna.
** Przypis mój: Błędnie podano imię autora i numery stron. Książka "Zarys organizacji Armji Niemieckiej" jest autorstwa nie Stanisława, lecz Janusza Wacława Dłużniakiewicza i na okładce widnieje jego pseudonim Sęp Dł. Chociaż na okładce egzemplarza w Bibliotece Narodowej, ktoś rozszyfrował osobę z tym pseudonimem jako Stanisława Dłużniakiewicza, a autor tekstu w bibliografii podaje już prawidłowe inicjały imion. Natomiast cytowany tekst jest nie na stronie 8-9, lecz 13.
Książka Dłużniakiewicza dostępna jest w bibliotece polona.pl, zaś tekst Madajczyka na stronie rcin.org.pl
Re: LVG CV z godłem z 1918
Jedno dziś tylko
Stanisław Radziwiłł (adiutant Józefa Piłsudskiego)
był oficerem rezerwy armii niemieckiej, zaś podczas I Wojny służył w armii rosyjskiej w szeregach m. in. Krajowej Kaukaskiej Dywizji Konnej.
Stanisław Antonowicz książę Radziwiłł „słabo po rosyjsku [!]”
podporucznik 13 (hanowerski) przyboczny pułk ułanów
1904 – 1905
ochotnik 1 nerczyński pułk kozaków zabajkalskich, mianowany chorążym
1914 – 1917
kornet czerkieski pułk konny (dowódca pułkownik Aleksandr książę Czawczaładze)
chorąży pułk kozaków gwardii Jego Wysokości (lista starszeństwa korpusu oficerów kawalerii gwardii)
dywizjon ułanów polskich (pozostał w spisach pułku kozaków gwardii)
sotnik pułk kozaków gwardii
podesauł pułk kozaków gwardii Jego Wysokości (m. in. oddział łączności)
Taki to i z niego oficer armii niemieckiej : )
Stanisław Radziwiłł (adiutant Józefa Piłsudskiego)
był oficerem rezerwy armii niemieckiej, zaś podczas I Wojny służył w armii rosyjskiej w szeregach m. in. Krajowej Kaukaskiej Dywizji Konnej.
Stanisław Antonowicz książę Radziwiłł „słabo po rosyjsku [!]”
podporucznik 13 (hanowerski) przyboczny pułk ułanów
1904 – 1905
ochotnik 1 nerczyński pułk kozaków zabajkalskich, mianowany chorążym
1914 – 1917
kornet czerkieski pułk konny (dowódca pułkownik Aleksandr książę Czawczaładze)
chorąży pułk kozaków gwardii Jego Wysokości (lista starszeństwa korpusu oficerów kawalerii gwardii)
dywizjon ułanów polskich (pozostał w spisach pułku kozaków gwardii)
sotnik pułk kozaków gwardii
podesauł pułk kozaków gwardii Jego Wysokości (m. in. oddział łączności)
Taki to i z niego oficer armii niemieckiej : )
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości