LVG CV z godłem z 1918

oeffag
Posty: 499
Rejestracja: 31 maja 2018, 21:22
Lokalizacja: Ziemie Zabrane. Chwilowo Wwa

Re: LVG CV z godłem z 1918

Post autor: oeffag » 10 sie 2021, 00:57

pierwszy rzut oka... cieniuśko, inne przydziały niż w kwitach niemieckich
Być może Mańczak w polskich dokumentach wpisywał przydziały z pamieci i mogło mu się coś pochrzanić.
Najbliższy przykład Dziembowski; o swojej slużbie na stacji nasłuchowej pisze tylko w jednym z trzech dokumentów
osobowych do których miałem wgląd. W dwóch pozostałych ani slowa o tym.
Pewno R.Kulczyński korzystał tylko z polskich dokumentów i powielił już wcześniej zaistniałe błędy.
facecik z fotki u mnie nie notowany
A z fotografii wynika, że należał raczej do personelu latającego więc powinien być zewidencjonowany i gdzieś jego dane powinny istnieć.
Kolejny znany ale nieznany, może wiesz coś o nim dwójkarzu ?
Taki był opis do fotografii:
"Zietak (Ziętak) Josef, Gruczno, 06.04.1917." - i tyle.
Niemiecki nadawca maila zadał sobie trud zastosowania polskiej czcionki, żeby w nazwisku wpisać poprawnie literę "ę".
Domniemuję, że jak ten Ziętak zwalił się w Grucznie, koło Świecia to pewnie był z FEA 13 Bromberg lub FEA 8 Graudenz.
Zietak Josef. Gruczno. 06.04.1917.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Krzysztof Ju
Posty: 81
Rejestracja: 27 maja 2018, 00:42

Re: LVG CV z godłem z 1918

Post autor: Krzysztof Ju » 10 sie 2021, 03:13

Dorzucam biogramy: Antoniego Katarzyńskiego w "Gostynińskim Słowniku Biograficznym" i Józefa Matuszaka w "Powstańcy Wielkopolscy z Mosiny i okolic", Mosina 2018, s. 52.

dwójkarz
Posty: 1044
Rejestracja: 27 maja 2018, 10:37

Re: LVG CV z godłem z 1918

Post autor: dwójkarz » 10 sie 2021, 06:31

Przejrzałem w CAW kilka tysięcy teczek personalnych, w tym - ciekawostka - (prawie) wszystkie teczki oficerów z armii niemieckiej oraz podoficerów awansowanych do stopnia oficerskiego w WP - nie mam "tylko" liter A, B, C, D.

Mylą się, zgoda, w nazwach, dają kalki językowe, czasem daty się plączą, ale jednak to był oficer, którego słowa było można zweryfikować. Szczególnie, gdy chodziło o armię niemiecką. Archiwa były zachowane, istniała umowa, poświadczeń służby, zaświadczeń, odpisów wydanych nawet pod koniec lat 30xx w teczkach polskich są setki. Często oficer dodawał w 1919 Soldbuch, kwity dotyczące zwolnienia, "coś" z przebiegiem służby. Jest na czym pracować.

Nb. Komisje weryfikacyjne szukały często dziury w całym. Lipy wstawić nie było można.

Z tym nie pisaniem o jakimś fakcie - krótki przydział, nieważny lub mądrość etapu - pisali w pierwszej chwili wszystko, a gdy wychodziło, że to może mu zaszkodzić (wywiad choćby) to się zaczynały przemilczenia.

Zwykle nie piszą o orderach i odznaczeniach (koszmar dla mnie!), bo były mało ważne lub nie były polskie. Kawaler Krzyża Królewskiego Orderu Domowego Hohenzollernów z Mieczami podał to w tak zmienionej formie, że gdyby nie lista nagrodzonych i poszukiwania w monografii pułku nie odkryłbym tego rodzynka. Biogram oficera (Powstaniec 1919, zamordowany przez Niemców w 1940), który znajduje się w wielu miejscach, pomija ten order! Na ponad 11 tys nadanych Krzyży Kawalerskich Orderu Albrechta 2 klasy z Mieczami mam... 6 (sześciu!) Polaków i drugie tyle podejrzanych. Znajdzie mi Polaka z orderem, odznaczeniem Wielkiego Księstwa Badenii... Polacy dostawali pruski Krzyż Żelazny 2 klasy - do czynu i do stopnia. Oczywiście są perełki, takie jak wspomniane powyżej, ale to w swoim czasie. Odnalezienie ich wymaga tytanicznej pracy oraz ogromnych nakładów finansowych na bardzo specjalistyczną literaturę. Falerystyka - to nie są tanie rzeczy - Albert z pewnością przyzna mi racje...

Nie narzekam jednak (no, może tylko na braki kasy...), bo gdy 27 lat temu postanowiłem zrobić "coś" o Polakach w lotnictwie, armii niemieckiej, na wzór O'Connora, szybko heblem po plecach mnie przejechało - w polskich bibliotekach nie było nic, nie było internetu, nie było nic... Teraz "wszystko" mam w bibliotece, tony kwitów wyfocone, z internetu płynie przez cały czas nowe...

Zgadzam się, że powinien być zewidencjonowany, ale - dajmy na to - Schmeelke opuszcza wielu lotników, których mam, a materiały lotnictwa morskiego są zachowane bardzo, bardzo dobrze. Długa droga jeszcze przed nami.

Tu dam ciekawostkę - oficer, który służył w Armii Czerwonej, ukraińskich formacjach miał szansę na pozytywną weryfikację w WP. Członek Freikorpsu - nigdy!!!

Thx za kolejne "wrzutki".

Awatar użytkownika
Albert
Posty: 277
Rejestracja: 03 cze 2018, 18:14

Re: LVG CV z godłem z 1918

Post autor: Albert » 10 sie 2021, 08:58

dwójkarz pisze:
10 sie 2021, 06:31
Falerystyka - to nie są tanie rzeczy - Albert z pewnością przyzna mi racje...
Oj tak, literatura generalnie droga lub bardzo droga jak na polskie warunki. Ja i tak mam dobrze, bo w falerystyce bawi mnie tylko zbieranie książek, a nie świecidełek, które potrafią osiągać pięciocyfrowe ceny.

dwójkarz
Posty: 1044
Rejestracja: 27 maja 2018, 10:37

Re: LVG CV z godłem z 1918

Post autor: dwójkarz » 10 sie 2021, 09:56

Potrafią... : ((( a ładnie świecą

Ten Matuszak interesujący - to kolejny lotnik, który u nas nie latał. Takich wyłowić najtrudniej, na równi ze zmarłymi przed 26 grudnia 1918.

oeffag
Posty: 499
Rejestracja: 31 maja 2018, 21:22
Lokalizacja: Ziemie Zabrane. Chwilowo Wwa

Re: LVG CV z godłem z 1918

Post autor: oeffag » 10 sie 2021, 20:35

Lipy wstawić nie było można.
Oczywiście, że mozna było [tak jak w kasie pancernej, nie ma zamka, którego nie można otworzyć].
gdy 27 lat temu postanowiłem zrobić "coś" o Polakach w lotnictwie, armii niemieckiej, na wzór O'Connora, szybko heblem po plecach mnie przejechało - w polskich bibliotekach nie było nic, nie było internetu, nie było nic... Teraz "wszystko" mam w bibliotece, tony kwitów wyfocone, z internetu płynie przez cały czas nowe...
Minęło 27 lat, masz dwójkarzu w bibliotece "wszystko" a kiedy efekt się zmaterializuje?

dwójkarz
Posty: 1044
Rejestracja: 27 maja 2018, 10:37

Re: LVG CV z godłem z 1918

Post autor: dwójkarz » 10 sie 2021, 20:45

Lipy były wykrywane, a pacjent mocno dostawał po łapkach... oj, mocno...

Nie wiem, po zmroku już nie widzę literek, starość, 27 lat minęło...

Kilka tematów idzie równolegle...

W Stuttgarcie nie byłem w archiwum... Jasta 64w mnie potrzebna "na gewałt". Napiszę do kolegów z Propellera (pismo polecam swoją drogą, mam wszystkie numery*, łącznie ze specjalnymi), może pomogą : ))) chociaż wrzutki im czasem robię takie, że oni nie wiedzą o co chodzi, bo mam więcej kwitów = więcej wiedzy.

* w jednym oeffag coś zamieścił - Alte Adler: Die ersten polnischen "Alten Adler": Sigismund Hozakowski und Damasus Kortylewicz von Jerzy Butkiewicz bearbeitet und ergänzt von Jörg Mückler und Dr. Hannes Täger.

oeffag
Posty: 499
Rejestracja: 31 maja 2018, 21:22
Lokalizacja: Ziemie Zabrane. Chwilowo Wwa

Re: LVG CV z godłem z 1918

Post autor: oeffag » 10 sie 2021, 21:45

Lipy były wykrywane, a pacjent mocno dostawał po łapkach... oj, mocno...
oj, różnie z tym wykrywaniem bywało. Kombatant z armii niemieckiej czy austro-wegierskiej to jeszcze miał jakieś dokument (choćby
Soldbuch) ale ci z armii rosyjskiej to bardzo czesto nie mieli nawet świstka potwierdzajacego nazwisko i jakaś w miarę wiarygodna weryfikacja
bardzo często nie była możliwa.
Nie wiem, po zmroku już nie widzę literek, starość, 27 lat minęło...
no to ile lat jeszcze ma minąć jak się coś na ten temat ukaże?
Ja jestem 75+ i z tego widać, że szanse doczekania marne.

dwójkarz
Posty: 1044
Rejestracja: 27 maja 2018, 10:37

Re: LVG CV z godłem z 1918

Post autor: dwójkarz » 10 sie 2021, 21:55

Nieprawda, "prawosławnych" "trzepano" w oparciu o Russkij Inwalid i to mocno... poza tym - gdy to nie było możliwe inną drogą - delikwenta musiało zweryfikować trzech kolegów, w niektórych pułkach Polaków było wielu. W wielu z kolei jak na lekarstwo. No i wówczas były "schody". W każdym razie nie znam nikogo (podkreślam, że widziałem kilka tysięcy teczek od pułkowników do chorążych), kto by nałgał i na tym pojechał dalej niż do zakrętu : )))

Znam generała, który nie wiedział, że jest generałem i wystąpił u nas o weryfikację stopnia. Nie dostał jej. Umarł jako pułkownik WP. Tymczasem był rosyjskim generałem i jako taki jest w ichniejszych słownikach biograficznych. Nominacja dzień przed 7 listopada podpisana. Nie została już ogłoszona w dzienniku, a pismo do pułkownika nie doszło.

Pierwszy tom/ zeszyt/ coś niebawem. Pracuje się, co prawda na pół gwizdka, ale jednak się pracuje.

oeffag
Posty: 499
Rejestracja: 31 maja 2018, 21:22
Lokalizacja: Ziemie Zabrane. Chwilowo Wwa

Re: LVG CV z godłem z 1918

Post autor: oeffag » 11 sie 2021, 02:19

Nieprawda, "prawosławnych" "trzepano" ........................
"Było dobrze, choć nie za bardzo" jak mawiał mój starszy kolega z Litwy.
Oczywiscie, jak wykryto łgarstwo to na tym delikwent nie pojechał dalej niż do zakrętu - to jest logiczne.
Ale jak nie wykryto łgarstwa to jechał dalej i dalej...........

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 95 gości