Drogi wolności - serial TVP

Filmy fabularne i filmy dokumentalne
Awatar użytkownika
Ursi
Posty: 865
Rejestracja: 18 maja 2018, 16:57
Kontakt:

Drogi wolności - serial TVP

Post autor: Ursi » 18 wrz 2018, 13:52

Pamiętam, że żywo komentowaliśmy wytwór kostiumowo-kryminalny produkcji TVN, czyli Belle epoque, a teraz, gdy o naszą ulubioną epokę zahaczyła TVP, to dziwna cisza. :D

Tak więc leci sobie w niedzielne wieczory serial Drogi wolności. Obejrzałem wszystkie trzy wyemitowane dotąd odcinki.

Z pierwszego mało pamiętam, dosyć mnie żenował, drugi chciałem sobie podarować, ale jak żona do mnie przyszła, mówiąc, że w serialu matka dostała coś w rodzaju Sterbebilda z Czerwonego Krzyża (!), to podreptałem przed telepatrzydło. I super. Zobaczyłem byle jakie mundury, znów Lublin udający Kraków i... faceta z mundurze kapitana przedstawiającego się jako porucznik. W odcinku trzecim, którego akcja rozgrywa się w październiku i listopadzie 1918, wszyscy paradują w pięknych sortach hechtgrau... wszędzie pełne patki itp. w magistracie na warcie stoi nawet żołnierz WP żywcem wyjęty z 1919 roku :) No dobra, spec od mundurów dawał to, co miał na składzie... tak krawiec kraje... Ale już totalnym nieporozumieniem jest to, że panna Biernacka i jej ciotka podróżują sobie z Krakowa do Wiednia wygodnym pociągiem, i to w kilka godzin, jak dziś. Toć państwo się sypało, wojsko waliło z frontów do hinterlandu czym popadło, sieć kolejowa zapchana, brak węgla. Niech sobie scenarzysta poczyta "Powroty" Kossowskiego, jak mu wyobraźni brakuje. W 2 i 3 odcinku ani śladu kłopotów aprowizacyjnych: wszyscy piękni, zadbani, jedzą i piją do syta, palą wszystkie lampy w domu. No i te kalki ze współczesnych obyczajów: w 3 odcinku wszyscy wszędzie i w każdej sprawie dzwonią. No właśnie, dzwonią, nie telefonują. Mówią zgodnie z normą ogólnopolską "w Wiedniu" zamiast charakterystycznego dla południa "we Wiedniu". Dla mnie lipa. Dobrze się na to patrzy, ale to wszystko.

Byłbym zapomniał! Na koniec dobili mnie tym, że panny Biernacie zaśpiewały "It's a long way to Tipperary" na wieść, że Austria upadła i odrodziła się Polska. No miejcie litość! Zatrzymajcie tę karuzelę śmiechu!

A jakie są Wasze odczucia?
Sicher jest sicher, powiedział Mannlicher i zrobił szperklapę.

Awatar użytkownika
Trotta
Posty: 1451
Rejestracja: 18 maja 2018, 15:19
Lokalizacja: Lublin/dawniej Kraków

Re: Drogi wolności - serial TVP

Post autor: Trotta » 18 wrz 2018, 14:28

Miałem się nie pastwić...

Na pocieszenie po tych hechtgrauowych sortach - w odcinku, mającym przedstawiać rok 1914, sierpień, austro-węgierski żołnierz jest już na szaro (dokładnie nie pamiętam, ale niebieskiego w tym nic), bączek i guziki się nie błyszczą, bo pomalowane maskująco. Piłsudski (Marcin Bosak!!!!) ogolony, niebrodaty - eksperci albo nawet na Legionach się nie znają, albo uznali, że jak pokażą zgodnie z prawdą Ziuka z brodą, to widz nie pozna. Oficer na lotnisku w roku 1917 z bączkiem FJI. Motłoch w 1918 depcze portret Franciszka Józefa, bo Karola widz też by poznać nie umiał. Poruczniko/kapitan (jak dla mnie bardziej plutonowy w ogóle, gwiazdki chyba kościane...) na czapce nie ma bączka. Herezja. Scena ze wspinającym się starym Biernackim - fotoreporterem podpisana "Caporetto, Włochy, 28 listopada..." i ma przedstawiać okolice frontu. Który wówczas był sto kilometrów dalej, nad Piavą. Znowu, jak przy Piłsudsaku, zastanawiam się - to wtopa czy próba mrugnięcia do bardziej ogarniętego widza? W Galicji nagle chodzą "na pieszo", a hejnał musi grać na tyle często, by było wiadomo, że te lubelskie ulice to Kraków ;) Od maszerowania po wojskowemu i wyglądania są tylko Legiony. Austriacy nie maszerują, nie wyglądają, są w zasadzie od umierania w szpitalach. Złośliwie powiedziałbym, że coś w tym w sumie jest.

Żeby się nie znęcać za bardzo... Oprócz Lublina Kraków grany jest też czasem przez Kraków. Lublin pojawił się pewnie dlatego, że były już gotowe dekoracje do innego serialu ;) W scenie "Caporetto" pojawiają się berdorfery - to wręcz hiperpoprawność. W ogóle ta scena (obrazek właściwie), gdy "front" zamarkowany jest rozbłyskami w dolinie jest moim zdaniem dosyć udana jak na serial, wcale nie mający zacięcia batalistycznego. W pierwszym odcinku pada stwierdzenie, że "żegnają jakiegoś generała" - coś tam o BoehmErmollim dotarło do uszu konsultantów.

Że syci, bogaci, jedzą i palą...Cóż, idąc do szpitala nie spodziewamy się raczej, że będzie jak w Leśnej Górze z jakiegoś tam tasiemca - tak więc i tu wypada brać poprawkę.

Tiperrary - no dziewczyny w MTV podłapały widocznie, albo ktoś im na stacjonarkę filmik przysłał... Różne rzeczy mogłyby zaśpiewać, ale widać po frojdowsku pomysłodawcy musieli podkreślić światowość - wyszła małpiość, papugowatość i murzyńskość (w rozumieniu bon motu byłego polityka)
Є в Києві злота брама, На тій брамі синьо-жовта фана!

Awatar użytkownika
Ursi
Posty: 865
Rejestracja: 18 maja 2018, 16:57
Kontakt:

Re: Drogi wolności - serial TVP

Post autor: Ursi » 18 wrz 2018, 15:16

O, widzę, że Kolega bacznie obzirał ;) Brawo! Pewne rzeczy już mi się zatarły w pamięci, a scen spod Caporetto nie widziałem.

Tak, tratowanie portretu FJI w 1918 roku też paradne...
Sicher jest sicher, powiedział Mannlicher i zrobił szperklapę.

Awatar użytkownika
Ursi
Posty: 865
Rejestracja: 18 maja 2018, 16:57
Kontakt:

Re: Drogi wolności - serial TVP

Post autor: Ursi » 18 wrz 2018, 16:03

Postanowiłem nadrobić braki w drugim odcinku: https://vod.tvp.pl/video/drogi-wolnosci ... ik,9199979
Dobry jest opis: Kraków pod zaborem austro-węgierskim.

Dalej jest tylko lepiej. Sterbebild z polską formą imienia - Jerzy - wydrukowany na awersie niemieckiej karteczki z faksymile podpisu Wilusia. Anioł pochyla się nad żołnierzem konającym w pruskim mundurze. :mrgreen: Jerzy stoi też w tytułowym nieśmiertelniku. Po lewej wszystko po polsku (Jerzy Raczek, rzym-kat.), po prawej już po niemiecku (Krakau, Galizien)...
Sicher jest sicher, powiedział Mannlicher i zrobił szperklapę.

oeffag
Posty: 498
Rejestracja: 31 maja 2018, 21:22
Lokalizacja: Ziemie Zabrane. Chwilowo Wwa

Re: Drogi wolności - serial TVP

Post autor: oeffag » 19 wrz 2018, 02:37

Koledzy szanowni, to Wy posiadacie i włączacie telewizory??????
Chylę przed wami czoła!!!!!!!
3 lata temu zmieniałem mieszkanie, w starym zostawilem odbiornik telewizyjny, do nowego nie kupiłem.
I dobrze mi z tym!
Choć jako staroć-emeryt powinienem być wdzięcznym odbiorcą wszelakich programów telewizyjnych.

Awatar użytkownika
Trotta
Posty: 1451
Rejestracja: 18 maja 2018, 15:19
Lokalizacja: Lublin/dawniej Kraków

Re: Drogi wolności - serial TVP

Post autor: Trotta » 19 wrz 2018, 07:23

Nie, posiadamy internety. Ja telewizora w swojej norze mieszkalnej nie posiadam i nigdy nie posiadałem. Jeśli kiedyś sobie kupię, to chyba tylko do oglądania zdjęć :D

A pomysł użycia czegoś spreparowanego na Sterbebild w charakterze zawiadomienia o czyjejś śmierci na froncie - kuriozalny. Niby coś komuś dzwoni, ktoś coś wie, ale w gruncie rzeczy ma to taki sam sens, jak wyścigi azteckich rydwanów...
Є в Києві злота брама, На тій брамі синьо-жовта фана!

Awatar użytkownika
Ursi
Posty: 865
Rejestracja: 18 maja 2018, 16:57
Kontakt:

Re: Drogi wolności - serial TVP

Post autor: Ursi » 19 wrz 2018, 07:53

Ja też telewizora nie mam, ale tak się złożyło, że mam do telewizji dostęp, jak trzeba. ;)

Ciekaw byłbym, oeffagagu, Twojej opinii o samolocie, który pojawia się w pierwszych scenach 2 odcinka. Link powyżej. Zajrzysz?
Sicher jest sicher, powiedział Mannlicher i zrobił szperklapę.

Awatar użytkownika
Trotta
Posty: 1451
Rejestracja: 18 maja 2018, 15:19
Lokalizacja: Lublin/dawniej Kraków

Re: Drogi wolności - serial TVP

Post autor: Trotta » 01 paź 2018, 07:48

Odcinek piąty, Piłsudski - wyglądający na Bohuna - wrócił, z dzieckiem na ręku wrócił.

Nie jest to pierwszy serial historyczny, przy którym spiętrzenie nieprawdopodobieństw osiąga tak niebotyczne rozmiary, że "Stawka większa niż życie" czy "Czterej pancerni" wydają się mieć wszelkie walory filmów dokumentalnych ;)
Є в Києві злота брама, На тій брамі синьо-жовта фана!

Awatar użytkownika
Ursi
Posty: 865
Rejestracja: 18 maja 2018, 16:57
Kontakt:

Re: Drogi wolności - serial TVP

Post autor: Ursi » 01 paź 2018, 08:22

Ja odpuściłem już tydzień temu. Obejrzałem za to Kamerdynera i tam znów wątek kazirodczy, niemal identyczny (nieślubny syn pana domu i jego córka legitimi thori)...
Sicher jest sicher, powiedział Mannlicher i zrobił szperklapę.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości