No nie Ciebie posądzam - ale wolałem odpisać Tobie, żeby kto domyślny nie napisał : przecież wszyscy wiemy, kto to jest, toż to ...
Więc nikogo za nikogo nie biorę, nie miej urazy, jeśli to tak odczytałeś!
Tokarnia
Re: Tokarnia
Є в Києві злота брама, На тій брамі синьо-жовта фана!
Re: Tokarnia
Art, dzięki za miłe słowa.
Nie ma się o co spierać. Z Artem już jakąś praktykę mamy, bo cytował mnie „na zewnątrz”. I na pewno się dogadamy.
A co do nieużywania imienia i nazwiska na Forum, to kwestia wyboru. Ja nie używam i traktuję to jako część tej naszej zabawy. Wierzę, że nikt mi jej nie będzie chciał popsuć.
Nie ma się o co spierać. Z Artem już jakąś praktykę mamy, bo cytował mnie „na zewnątrz”. I na pewno się dogadamy.
A co do nieużywania imienia i nazwiska na Forum, to kwestia wyboru. Ja nie używam i traktuję to jako część tej naszej zabawy. Wierzę, że nikt mi jej nie będzie chciał popsuć.
Re: Tokarnia
Chcieć popsuć - to jest nas - "legion". To takie... niewygodne, chwilami. Wiem za fartuszkiem czyjego (Najwyższego !!) autorytetu się chowam, a wymienić dostatecznie jasno - nie mogę .
Ale - "kto się nie boi" - Szanownego Pana KG ? Kto się ośmieliłby psuć Mu tą zabawę ?
Re: Tokarnia
Mantra, z powtarzania której przez wielu KG ma pewnie trochę krotochwilnego ubawu . Jego święte prawo. Przyłączając się też nieraz do klepania tej mantry, wierząc po cichu, że "wołanie nasze do Niego przyjdzie", deklaruję się z chęcią podjęcia wszelkiego niezbędnego wysiłku redakcyjnego ku doprowadzeniu nas do tej drukowanej krainy austro-węgierskiej szczęśliwości...
Re: Tokarnia
Może i ma swój krotochwilny ubaw, wchodzi jednak w grę takie zagrożenie, że Go któregoś dnia zaprosi na kawę (z koniaczkiem, oczywiście) jakieś mikro-grono znajomych fanów, mimochodem dołączy jeszcze kilku - i gremialnie wręczą tomik, sporządzony i wydany "za plecami" - w oparciu o cudowności w nasze ręce i oczy tu oddanymi. Takie - "Dzieła zebrane i z forum-bruku podniesione, bootleg 1". I wtedy - to dopiero "będzię się działo" . Tak, że - trzymam najszanowniejszego, oraz wiedzą i doświadczeniem predystynowanego Kolegę Incubusa - za ofertę i gotowośc redakcyjną - jak za słowo. Ta cenna deklaracja - może się przydać. Podpowiem tylko jedno - cierpliwość. Tyle wiem, co zjem, znany błazen forumowy jestem, ale - są przecieki. Pewne "smakowitości", niepośledniego ciężaru i gatunku, dojrzewają w kilku co najmniej "piekarnikowych foremkach", jest tam kilka przeapetycznych zaczynów. Tak więc - jest na co jeszcze troszkę poczekać - i wtedy - łap-cap, "Bootleg nr.1", i... tylko czekać na dalsze teksty - do "Vol. nr. 2"
Re: Tokarnia
I może to właśnie w ten sposób należały by to zrobić...?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości