https://www.tetragon.com.pl/produkt/sam ... swiatowej/Witold Ławrynowicz, Albert Rokosz
Samochody pancerne I wojny światowej
Samochody pancerne I wojny światowej, historia pełna anegdot i zaskoczeń
Dla większości historyków I wojna światowa to w zasadzie przemysłowa „maszyna do mielenia mięsa”. Mamy więc – góry amunicji, dziesiątki tysięcy dział, karabiny maszynowe, miliony zabitych, okopy oraz wszechobecne błoto. Kiedy mówimy o niej jako o wojnie technicznej, to myślimy przeważnie o tankach i samolotach, których wspólnym mianownikiem był silnik spalinowy. Często natomiast zapomina się o samochodach pancernych I wojny. A szkoda, bo ich historia jest nie tylko ciekawa, ale i pełna zaskoczeń.
Brytyjskie romboidalne czołgi do dziś przykuwają uwagę osób zainteresowanych uzbrojeniem i mechanizacją wojsk lądowych w trakcie I wojny. Po części, dzięki bitwie pod Cambrai, gdzie czołgi, użyte masowo, dowiodły swej skuteczności. W konsekwencji, często kojarzone są, słusznie czy niesłusznie, z bronią, o przełomowym znaczeniu. Czołgi odegrały swą rolę na polach bitew po raz pierwszy dopiero w 1916 roku. W przeciwieństwie do samochodów pancernych, które walczyły już od roku 1914.
Pierwsze w Polsce tak wyczerpujące opracowanie. Dwaj doskonale uzupełniający się fachowcy i dobre wydawnictwo to gwarancja dobrze wydanych pieniędzy. Jest o sprzęcie, ale i taktyce. Sporo, sporo zdjęć, zestawień tabelarycznych itp. Literatura w bodajże kilkunastu językach!
Wypada jedynie żałować, że Austro-Węgry skonstruowały tak mało wozów
