Austro-Węgry

Dzień dobry

wiem, że raczej będzie trudno w pełni odtworzyć bez archiwów w Wiedniu, ale może znawcy tematu pomogą mi zawęzić krąg poszukiwań. Próbuję znaleźć jednostkę w której służył mój pradziadek Zygmunt Bujak, rocznik 1892. Mieszkał przed I wś na Dębnikach w Krakowie
Z przekazów ustnych wiem, że służył na froncie włoski (podobno siedział w górach i było "spokojnie"), a potem trafił na front rumuński.
W zbiorach mam kartkę pisaną przez jego brata z Tarnowa we wrześniu 1916 roku, ale jest ona pechowo obcięta na części adresu (najważniejszej niestety)
Zachowało się tylko Inf. Geschutz Abt-... oraz
Feldpost 6...(tylko pierwsza cyfra, co trochę zawęża obszar do feldpostów nr 60-69 i 601-650

tomaszwl68 pisze: ↑

17 gru 2020, 16:57

Mieszkał przed I wś na Dębnikach w Krakowie

Jak przed Wielka Wojną na Dębnikach - to POD Krakowem !
A bardziej jeszcze - wtedy - POD Podgórzem. Miastem Podgórzem (Pisze - Dębniczanin, a bardziej - Zakrzówkowianian, bo "bloken-bojs" z Praskiej).

"...Wiem że będzie trudno..." - ale żeby zamieścić foto lub skan karteczki, nawet z złym miejscu uciętej - to to - już nie. No - ależ głębokie zaufanie do Forumowej braci. Ale : "Zidentyfikuj Mi jednostkę !!" - a to - już tak. Horrendum.

johan1968 pisze: ↑

17 gru 2020, 22:46

tomaszwl68 pisze: ↑

17 gru 2020, 16:57

Mieszkał przed I wś na Dębnikach w Krakowie

Jak przed Wielka Wojną na Dębnikach - to POD Krakowem !
A bardziej jeszcze - wtedy - POD Podgórzem. Miastem Podgórzem (Pisze - Dębniczanin, a bardziej - Zakrzówkowianian, bo "bloken-bojs" z Praskiej).

Chcąc obronić Dębniki przed zbyt wczesnym wcieleniem do Krakowa - niechcący włączyłeś je do Podgórza. Dębniki zostały włączone do Krakowa na kilka lat przed przyłączeniem Podgórza. Czyli jeszcze przed I wojną można było mieszkać na Dębnikach w Krakowie

johan1968 pisze: ↑

17 gru 2020, 22:46

tomaszwl68 pisze: ↑

17 gru 2020, 16:57

Mieszkał przed I wś na Dębnikach w Krakowie

Jak przed Wielka Wojną na Dębnikach - to POD Krakowem !
A bardziej jeszcze - wtedy - POD Podgórzem. Miastem Podgórzem (Pisze - Dębniczanin, a bardziej - Zakrzówkowianian, bo "bloken-bojs" z Praskiej).

"...Wiem że będzie trudno..." - ale żeby zamieścić foto lub skan karteczki, nawet z złym miejscu uciętej - to to - już nie. No -ależ głębokie zaufanie do Forumowej braci. Ale : "Zidentyfikuj Mi jednostkę !!" - a to - już tak. Horrendum.

Ale dostałem się pod obstrzał. Conajmniej jak Fort Rajsko od artylerii 3 armii...
Piszę jako potomek dwóch rodzin, które mieszkały od początku XX wieku na Dębnikach, która w ramach powstawania tzw. Wielkiego Krakowa zostały włączone do miasta w 1911 r., tak więc bez problemu odnajduję wzmianki o moich przodkach w Krakowskim Kalendarzu Józefa Czecha z lat 1912 i następne. Mieszkali na Dębowej i Kilińskiego. Tak więc być to Kraków
Skan nic nie zmieni, fotografia jest tak ucięta, że nic więcej nie da się odczytać. W przeciwieństwie do uciętej ręki, kartka nie ma fantoma brakującej części. A treść kartki to prywatna wymiana zdań między braćmi, żadnej tajemnice "bitwy o wzgórze Kaim" nie wyjaśni.
Liczyłem na pomoc kogoś kto zna się na temacie. Wiem tylko, że Feldpostów zaczynających się na 6 było trochę - od 61 do 69 i od 601 do 635. Korelując z datą z kartki 1916,a także pewne jednostki na 100 % nie pasujące można to zawęzić...ale do tego trzeba mieć odpowiednie materiały i widzę, której nie posiadam.

Trotta pisze: ↑

18 gru 2020, 09:27

Chcąc obronić Dębniki przed zbyt wczesnym wcieleniem do Krakowa - niechcący włączyłeś je do Podgórza. Dębniki zostały włączone do Krakowa na kilka lat przed przyłączeniem Podgórza. Czyli jeszcze przed I wojną można było mieszkać na Dębnikach w Krakowie

Włączyć - nie włączyłem pisałem wszak : pod Podgórzem (nie - W). Ale - fakt - przekleiłem kalki pamięciowe na temat pewnych innych podkrakowskich wsi - więc honorowo przyznając rację mądrości Waszego Dostojeństwa podkulam ogon i nieprawdy odszczekuję.
Tuż przed Wielka Wojną - "figurant" mieszkał w (pod)krakowskich Dębnikach.

Co do "figuranta" (proszę wybaczyc żartobliwe krotochwile, jestem po wczorajszej hucpa-obronie pracy (pseudo)doktorskiej pewnego funkcjonariusza IPN - i jeszcze mnie trzyma) - nie o ostrzał jak na Rajsko chodziło w moim napastliwym poprzednim wpisie. Chodziło - o otrzymanie możliwie wielu danych, "zahaczek' - by móc wogóle próbowac, spróbować - jakoś się do postawionego pytania odnieść. W świetle uszczegółowionych faktów - na teraz nie mam merytorycznie nic do podania. Ale z powodu wmieszania się w temat (napastliwego ) - deklaruję poprzyglądać się i porozglądać za tym - specyficznie charakterystycznym oddziałem wojskowym, który został wymieniony. Może wyśledzenie go, skorelowane z hipotetycznymi - dość wąskimi w sumie, o skończonej bazie elementów - jednostkami, pułkami A-W Armii, do których mógł trafić mieszkaniec Dębnik (pod)krakowskich - na coś nas naprowadzi ?

Dziękuję z góry za wszelką chęć pomocy. Ja nadal będę przeglądać stare fotografie. Tu miałem szczęście, że przeklejałem zdjęcia z rozpadającego się albumu i odkryłem jego drugą stronę. Niestety fotografia w oryginalnym rozmiarze nie pasowała i została artystycznie przycięta, akurat z numerem pułku i cyfrą/cyframi feldpostu po 6....

johan1968 pisze: ↑

18 gru 2020, 15:47

Włączyć - nie włączyłem pisałem wszak : pod Podgórzem (nie - W).

W tym sensie włączyłeś, że przypisałeś Dębnikom ten sam los, co Podgórzu, czyli - włączenie dopiero w czasie wojny

johan1968 pisze: ↑

18 gru 2020, 15:47

Może wyśledzenie go, skorelowane z hipotetycznymi - dość wąskimi w sumie, o skończonej bazie elementów - jednostkami, pułkami A-W Armii, do których mógł trafić mieszkaniec Dębnik (pod)krakowskich - na coś nas naprowadzi ?

Ta skończoność to teoria - bo pułki armii wspólnej i Landwehry są do policzenia, pułki Landsturmu niby też, ale już w batalionach tej ostatniej formacji połapać się skrajnie trudno. Nie jestem pewien, czy nawet mając nieograniczony dostęp do zasobów wiedeńskiego archiwum i nieograniczone zapasy czasu da się policzyć bataliony Landsturmu. Zwłaszcza że w rozmaitych papierach czy to zapominano wyjaśnić, jaki to Landsturm (k.k. czy k.u.), a określenia (batalion: piechoty, etapowy, marszowy...) używano chyba bez stupercentnej konsekwencji... No i poza tym - jak front włoski, to najwcześniej wiosna 1915 r. Wojna trwa już niemal rok. Uzupełnia się jednostki frontowe czym się da, zwłaszcza np. te ze wschodniej Galicji, nadal zajętej przez Rosjan. A im później, tym gorzej, pojawiają się przecież np. pułki piechoty o numerach 103 i wyżej, zestawiane np. z pojedynczych batalionów kilku dotychczasowych jednostek.

Ale nawet zakładając, że mówimy o piechociarzu który trafił tam, gdzie powinien był trafić wg. porządku z czasu mobilizacji. W armii wspólnej 13. IR, w obronie krajowej - 16. LIR. Landsturm? Pierwotnie LstIR.16, ale ten zlikwidowano w początkach 1915 r. To, co z tego pułku było na froncie, rozdzielono pomiędzy "bratnie" pułki, ale jak było później - tego już nie wiem (tzn. jeśli po lutym 1915 r. taki delikwent, w Dębnikach zeswojszczony, miał trafić do liniowego Landsturmu - to gdzie?).

Nie da się policzyć, znam "wyliczenia" z 1918, gdzie ewidentnie widać, że chłopcy z Wiednia zgubili się zupełnie, chodzi właśnie o ten okres 1914/ 1915.

Ta skończoność to teoria - bo pułki armii wspólnej i Landwehry są do policzenia, pułki Landsturmu niby też, ale już w batalionach tej ostatniej formacji połapać się skrajnie trudno. Nie jestem pewien, czy nawet mając nieograniczony dostęp do zasobów wiedeńskiego archiwum i nieograniczone zapasy czasu da się policzyć bataliony Landsturmu.

Wszystko prawda. I dalsze Trottowe - też prawda - prawie cała. I to, co dorzucił Dwójkarz (hello ! - Doktorze Łukaszu ) - też kolejna porcja prawdy...
Ale - popatrzcie na poszukiwany specjalistyczny pododdział ! - osobne jednostki dział piechoty - to po Landsturmach nie grasowały i nie grzechotały ! I w tym - tylko - jedyna nadzieja, jej cień jakiś.
Im więcej czytam Trottowych komunikatów o tych "Landsturm-historyjkach" - identyfikacjach, zaniechaniach oznakowania pochodzenia, ewidentnych bykach w opisach - tym bardziej cierpnie mi skóra (tu i owdzie przynajmniej) - w odniesieniu do kilku tematów, co je mam na myśli (i - za pazuchą)
Wniosek jest jeden - Landsturm to ZŁO i magma !

Nie tyle "zło i magma", co nadal w Wiedniu nie ma odpowiednika Jürgena Krausa - Handbuch der Verbände und Truppen des deutschen Heeres 1914–1918 - który niemieckie pospolite ruszenie ogarnął i sukcesywnie publikuje wyniki swoich ustaleń.