Slajdowisko o cmentarzach 400plus i otaczających Twierdzę Kraków

[johan1968]

Gdyby ktoś z Forum-Kamaraden był w pobliżu centrum Krakowa i znalazł czas 19.11.2019 - to serdecznie zapraszam.

[KG]

Spotkanie bardzo ciekawe, prelegent z werwą opowiadał ponad 2 godziny, a sala słuchała.
Pewna część prelekcji poświęcona była Karlowi Korschannowi.
Był wspominany także na naszym Forum.
Chronologicznie:
https://www.austro-wegry.eu/viewtopic.php?f=46&t=109
https://www.austro-wegry.eu/viewtopic.php?f=51&t=1302


Po niewczasie przypomniały mi się dwie sprawy:
Prelegent wspominał, że krakowski okres Karla Korschanna całkowicie wypadł z ogólnej pamięci. Trudno się z tym nie zgodzić, chociaż sądzę, że na pewno sporo dokumentów związanych z jego twórczością „dla Twierdzy” powstało, tylko nie wiadomo co z nimi.
Dam jeszcze jeden przykład tego zapomnienia.
Dokument w Archiwum Narodowym w Krakowie – pismo z 23 listopada 1923 roku por. Piotra Rysiewicza, kierownika Wojskowego Urzędu Opieki nad Grobami Wojennymi w Krakowie, skierowane do Centrali czyli Głównego UOnGW w Warszawie, w którym informuje:
- na Rakowicach stoi rozpoczęte mauzoleum wojenne o imponujących rozmiarach, „dzieło niewiadomego artysty”,
- jest cokół i otoczenie architektoniczne grupy alegorycznej, którą należy odkuć,
- jest model gipsowy i są bloki kamienne w pracowni przy ul. Prandoty,
- potrzeba rzeźbiarzy – 1 czeladnik i 2 pracowników na okres 1 roku, przy czym WUOnGW ma do dyspozycji dwóch pracowników, czyli trzeba zatrudnić 1 kamieniarza na 300 dni po 6.000 mkp (według bieżących cen) czyli około 2.000.000 mkp.
- Miasto Kraków nie pomoże, co oświadczył [wice]prezydent [Józef] Sare.

Druga sprawa – zdjęcie pracowni opublikowane przez Jana Schuberta w jego znakomitym artykule (znaleźć można w linku powyżej) – utożsamianej z budynkiem w pobliżu Wawelu.
Kojarzą mi się z tym, dwa dokumenty z kwietnia 1922 roku (ANK), dotyczące przekazania domku drewnianego w koszarach przy ul. Dolnych Młynów na mieszkania dla rodzin wojskowych.
Jak wyjaśnia szef WUOnGW kpt. Władysław Wojciechowski „w pracowni rzeźbiarskiej przy ul. Dolne Młyny w koszarach Kościuszki znajdują się drogocenne modele cmentarzy i pomników na obszarze D.O.K. Nr.V. Kraków przeznaczone do Archiwum wojskowego w Warszawie. U.O.n.G.W. oczekuje każdej chwili na rozkaz z Warszawy, ażeby te modele odesłać a ponieważ niema innego odpowiedniejszego miejsca na pomieszczenie tych rzeczy, to muszą tam na razie pozostać.”

Byłby to ślad po Korschannie? Albo może raczej po pracowni modelarskiej na Wawelu i wystawie w Pałacu Sztuki lub też efekt pracy prof. Tadeusza Błotnickiego, bądź też wszystko razem wzięte? Tak czy tak, trop ciekawy, chociaż pewno donikąd.

[Trotta]

prelegent z werwą opowiadał ponad 2 godziny

Pozostaje tylko żałować nieobecności. I gratulować prelegentowi z całych sił!

[krakał]

Druga sprawa – zdjęcie pracowni opublikowane przez Jana Schuberta w jego znakomitym artykule (znaleźć można w linku powyżej) – utożsamianej z budynkiem w pobliżu Wawelu.
Kojarzą mi się z tym, dwa dokumenty z kwietnia 1922 roku (ANK), dotyczące przekazania domku drewnianego w koszarach przy ul. Dolnych Młynów na mieszkania dla rodzin wojskowych.
Jak wyjaśnia szef WUOnGW kpt. Władysław Wojciechowski „w pracowni rzeźbiarskiej przy ul. Dolne Młyny w koszarach Kościuszki znajdują się drogocenne modele cmentarzy i pomników na obszarze D.O.K. Nr.V. Kraków przeznaczone do Archiwum wojskowego w Warszawie. U.O.n.G.W. oczekuje każdej chwili na rozkaz z Warszawy, ażeby te modele odesłać a ponieważ niema innego odpowiedniejszego miejsca na pomieszczenie tych rzeczy, to muszą tam na razie pozostać.”

O ile kojarzę, to w okresie istnienia TK wojsko austriackie, a potem austrowęgierskie nigdy nie zajmowało budynku w pobliżu Wawelu innego, niż:

- Bernardinerkaserne (koszary bernardyńskie, w klasztorze OO. Bernardynów)
- Trompeterkaserne (koszary trębaczy, przy ul. Grodzkiej 65, w kamienicy prymasowskiej)
- Arsenalkaserne (koszary arsenałowe, przy. ul. Grodzkiej 64, w Arsenale Władysława IV).

Festungskommando to już plac Marii Magdaleny, czyli od Wawelu kawałek, podobnie jak i Korpskommando na Stradomiu czy dom przy placu Na Groblach, wynajmowany na mieszkania niektórych wyższych oficerów i komendanta twierdzy. Dyrekcja Inżynierii mieściła sie podczas wojny zupełnie gdzie ingdziej, w innej części miasta.

Pokój, widniejący na archiwalnym zdjęciu w pracy Schuberta, ma ściany z drewna i jest dość niski. IMHO wyklucza to możliwość, by był to pokój w kamienicy. Dośc dobrze natomiast to pasuje do jakiegoś drewnianego baraczku w zepsole Franz Josef Kaserne przy Rajskiej, czyli obok Dolnych Młynów, obecnie niezachowanego (tam na dziedzińcu było trochę takiego drewnianego i baraczkowego budownictwa i to zapewne jeden z tych obiektów).

[Trotta]

ER IST WIEDER DA !

[krakał]

Ja, ich hat wiedergekehrt

[KG]

Dośc dobrze natomiast to pasuje do jakiegoś drewnianego baraczku w zepsole Franz Josef Kaserne przy Rajskiej, czyli obok Dolnych Młynów, obecnie niezachowanego (tam na dziedzińcu było trochę takiego drewnianego i baraczkowego budownictwa i to zapewne jeden z tych obiektów).

Koszary Kościuszki to, rzecz jasna, ul. Rajska, ale ta duża parcela dochodzi do ul. Dolnych Młynów, więc barak mógł stać gdzieś w okolicach dzisiejszego wjazdu na parking na placu koszarowym.

[Ursi]

Panowie, pomiłujcie, pan doktor pisze się z niemiecka: Schubert

[KG]

Edytowałem, poprawiłem. Przepraszam.

[Ursi]

Hmm, a rzuciło mi się w oczy tylko u Johanna i Krakała