Schabowski Czesław "Tama", 1947
Schabowski Czesław "Tama", 1947
Spadek po ojcu, książka była w moim rodzinnym domu od zawsze (możliwe, że równo z datą wydania). Zarówno tytuł, jak szata graficzna sugerowały stalinowskiego "produkcyjniaka", dlatego nie chwytałem się tego. Po latach, kiedy trochę zmądrzałem (?), przyjrzałem się i odkryłem! Wydanie z 1947, a więc nie produkcyjniak! Tama? Wcale nie socjalistyczna budowa! To ... ukryty pod pseudonimem Tarnobrzeg, w czasach przed, w trakcie i po Wielkiej Wojnie. Pisarz - tarnobrzeski autochton, literacki samouk, doceniany, jak się okazuje, Tarnobrzeżanin, bardzo ciekawie ukazuje wiele nieznanych mi dotąd aspektów I wojny. Poziom artystyczny nierówny, ale ma fragmenty napisane doskonale. No i powraca (na forumowym Hyde Parku) temat pogranicza, Wisły jako zmitologizowanej przez choćby T. Nowaka limes. Polecam - nie tylko lokalnym patriotom.
Re: Schabowski Czesław "Tama", 1947
Dzieki za cynk! Szukałem, ale na razie bezowocnie...
Sicher jest sicher, powiedział Mannlicher i zrobił szperklapę.
Re: Schabowski Czesław "Tama", 1947
Mogę Ci pożyczyć.
Re: Schabowski Czesław "Tama", 1947
Dzięki, ale nie dość, że nie mam kiedy czytać "pięknych liter", to jeszcze mój wewnętrzny bibliofil każe mi mieć na własność 

Sicher jest sicher, powiedział Mannlicher i zrobił szperklapę.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości